Dzięki ludowcom powiat wydał mniej na swoje święto
- Zmienił pan dożynki na święto PSL - taki zarzut w stosunku do starosty skierowała radna opozycji, wytykając też niską frekwencję na Dniach Powiatu Chojnickiego.
Co roku powiat organizował dożynki, ale w tym zrezygnował z nich na rzecz święta powiatu, które miało miejsce w pierwszy weekend czerwca. Na taką zmianę i sposób organizacji krytycznie spojrzała Mirosława Dalecka, do której dotarły głosy rozczarowanych rolników. - Zmienił pan dożynki na święto ludowców, PSL z posłem Kłopotkiem na czele, którzy mieli zjechać się z całego województwa, ale też nie dopisali i frekwencja była marna.
Reklama | Czytaj dalej »
- Chciałam podziękować w imieniu rolników, którzy są b. zawiedzeni...
Radna opozycji zwróciła uwagę na fakt, że oficjalne otwarcie nastąpiło dopiero drugiego dnia. Jej zdaniem władze powiatu nie miały pomysłu na święto i po prostu podczepiły się pod festyn kolejowy organizowany przez Szkołę Podstawową nr 3. A w niedzielę w Fosie Miejskiej nie dopisali mieszkańcy, ani pracownicy starostwa. - Nawet pogoda panu podziękowała i również nie dopisała - skwitowała.
Dalecka pytała starostę czy jest zadowolony z "nowej" imprezy i czy będzie kontynuacja za rok, czy może wróci jednak do dożynek powiatowych. Chciała wiedzieć również, jaki był jej koszt.
Stanisław Skaja uważa, że czego by nie zrobili, to zawsze spada lawina krytyki. Tylko dlaczego zawsze na niego? - Prosiłbym panią radną, żeby jak już to zwracała się do całego zarządu, a nie do mnie. Bo to nie jest wymysł mój. To nie dla mnie robiłem, tylko w imieniu wszystkich. Decyzja, jeśli chodzi o święto powiatu, nie była moją decyzją. Tzn. była, bo głosowaliśmy wspólnie. Niech pani mówi - przewodniczący zarządu itd. Ja nie jestem królem, ani cesarzem. Ja nie mam jednoosobowej władzy - instruował Mirosławę Dalecką.
- Prosiłbym panią radną, żeby jak już zwracała się do całego zarządu...
Cała impreza była planowana cztery miesiące wcześniej. - Tak się złożyło, że padła propozycja obchodów święta ludowego. Doszliśmy do wniosku, że dlaczego nie. To jeszcze lepszy układ, bo PSL częściowo finansowało i mniej pieniędzy żeśmy wydali - tłumaczył starosta. Nie zgodził się też co do oceny frekwencji, bo na koniec trybuny były pełne. Wystąpił wówczas zespół disco polo Bayer Full.
- To nie było tak, że zaplanowaliśmy święto w ciągu tygodnia...
Skaja dementował też "doczepkę" do kolejarskiego festynu, bo powiat także go współfinansował. Jak poinformował, samorząd wydał na swoje święto 32 tys. zł. W jednej rzeczy przyznał Daleckiej rację, mianowicie niskiej frekwencji pracowników i radnych. - Nie wszyscy radni chodzą na imprezy. To jest w ogóle porażka. Właściwie wstyd, nic więcej. O pracownikach nie wspomnę, bo tu ma pani akurat rację. Pracownicy się nie angażują. To jest ich wola. Na to wpływu nie mam.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (7)
- Komentarze Facebook (...)
7 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!