Auto zapaliło się na parkingu
Słup dymu z parkingu przy ul. Sukienników było widać z pobliskiego bazaru. Po godz. 8 przy parku Tysiąclecia zapalił się opel astra.
W oczekiwaniu na straż pożarną próby gaszenia podjęli nieliczni świadkowie. Ale kiedy ogień wydobywał się już spod maski, jedna gaśnica na niewiele się zdała. Próbowano także przesunąć auto, które stało w sąsiedztwie innych, ale bezskutecznie. Dopiero strażacy ugasili ogień. Na szczęście ten nie przedostał się na inne pojazdy.
O to co zrobić w podobnym przypadku, zapytaliśmy dowódcę dzisiejszej akcji. - Gdy widzimy taką sytuację, to zawsze trzeba pomagać. Wiadomo, gaśnicę każdy powinien mieć w samochodzie i powinien ją użyć, jeśli jest oczywiście sprawna. Zawsze to ogranicza rozprzestrzenianie się pożaru. Trzeba zachować bezpieczną odległość. Każdy musi wiedzieć, jaka ona jest, bo samochód może być z instalacją gazową i też są inne zagrożenia - zaleca asp. sztab. Andrzej Gierszewski z chojnickiej straży pożarnej. Opel nie miał na szczęście zbiornika na gaz.
Reklama | Czytaj dalej »
- Gdy widzimy taką sytuację...
Przyczyny pożaru auta wyjaśni policja. Jego kierowca pojawił się na miejscu chwilę po ugaszeniu pożaru.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
te stare mają mniej usterek niż te nowe, podjedź sobie do pierwszego lepszego mechanika i zobacz jakie auta reperuje, więc nie piernicz bzdur, tutaj ewidentnie pech, chyba, że chcesz sobie gilgotać ego, wtedy pożyczka i fura błysk na raty jak typowy zakompleksiony kmiot i jedziesz samochodem należącym w sumie do banku
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!