Grube portfele prezesów
Kierujący miejskimi spółkami zarabiają nawet więcej od samego burmistrza Chojnic. Najwięcej, bo rocznie prawie 300 tys. zł brutto - prezes Miejskich Wodociągów, przy "zaledwie" 162 tys. zł pensji Arseniusza Finstera.
Rozpiętość w zarobkach zarządzających miejskimi spółkami jest ogromna. Tomasz Klemann, prezes Miejskich Wodociągów, w ubiegłym roku zarobił prawie 300 tys. zł brutto! Aż o 220 tys. zł mniejsze zarobki ma prezes Promocji Regionu Chojnickiego Roman Guzelak. To najniższa gaża, jaką otrzymuje prezes miejskiej spółki. Drugi po prezesie Miejskich Wodociągów jest Zbigniew Odya szefujący Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej - 206 tys. zł brutto za ubiegły rok. To właśnie on spośród wszystkich prezesów oszczędził najwięcej, bo prawie pół miliona złotych! Miał kiedy pomnażać swój majątek, bo prezesem jest już od 19 lat. Nie jest wyjątkiem, bo od 1998 niezmiennie na prezesowskim fotelu zasiadają jeszcze: Tomasz Klemann, Jarosław Słomiński - TBS i Mieczysław Sabatowski - MZK. Mimo tego ostatni z nich nie zadeklarował nawet złotówki zaskórniaków.
Reklama | Czytaj dalej »
Najkrócej, bo od 1 kwietnia 2017 roku prezesem jest Żaneta Janowicz z basenu, która zastąpiła Mariusza Palucha szefującemu spółce Centrum Park od początku, czyli 2002 r. Od powołania kolejnej samorządowej spółki, jaką jest Zakład Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze, czyli końca 2008 roku, zarządza nią Lucyna Perlicka. Mimo że na stanowisku prezesa zasiada krócej od swoich starszych kolegów, to zdążyła się dorobić aż trzech domów, których łączna wartość przekracza milion złotych! Każdy medal ma jednak dwie strony, bo musi spłacić jeszcze ponad 300 tys. zł kredytu (stan na 31.12.16 r.). W tym gronie są jednak tacy szczęśliwcy, którzy nie mają bankowi nic do oddania. To prezesi MW, ZGM i TBS. Mimo tak zasobnych portfeli nikt spośród chojnickich prezesów nie jeździ autem prosto z salonu. Najmłodszym, bo 8-letnim jeżdżą Klemann - BMW, Odya - renault koleos i Sabatowski - opel antara. Jedynie Perlicka i Guzelak nie wpisali żadnego auta o wartości powyżej 10 tys. zł.
Tomasz Klemann, prezes Miejskich Wodociągów od 1998 roku
W 2016 roku zarobił prawie 300 tys. zł (w oświadczeniu majątkowym wpisuje się kwotę brutto). Do tego dorobił 1360 zł na umowę zlecenie od Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego w Konarzynach. Uzyskał dopłatę z ARiMR w kwocie 6 tys. na prawie 8-hektarowe gospodarstwo, którego jest współwłaścicielem, a wartość szacuje na 233 tys. zł. Na współwłasność ma 180-metrową willę wartą 310 tys. zł i działkę 790 m2 (39 tys. zł). W gotówce ma 5 tys. zł, a do tego III filar - 35 tys. zł, ubezpieczenie na życie z funduszem kapitałowym - 15 tys. zł. Nie ma papierów wartościowych ani obcej waluty. Jest właścicielem dwóch aut BMW z 2009 r. i opla astra z 2003. Nie spłaca żadnego kredytu.
Zbigniew Odya, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej od 1998 roku
Oszczędził aż 490 tys. zł. Jest współwłaścicielem 170-metrowego domu o wartości 400 tys. zł. Do tego, również na współwłasność, posiada działkę niezabudowaną 2500,0 m2 - 300 tys. zł. Jako prezes ZGM zarobił w ubiegłym roku 206 tys. zł, a do tego z najmu dodatkowo 4200 zł. Jest właścicielem dwóch aut - renault koleos r. 2009 i citroena c2 z 2003 r.
Mieczysław Sabatowski, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji od 1998 r.
Nie deklaruje żadnych oszczędności. Mieszka w 220-metrowej willi za 400 tys. zł. Ma działkę o powierzchni 3100 m2 (60 tys. zł) i garaż 60 m2 (15 tys. zł). Wszystkie nieruchomości to współwłasność. Jako prezes zarobił prawie 192 tys. zł. Jeździ oplem antarą z 2009 r. Zaciągnął kredyt na remont domu (19 tys. zł do spłaty na koniec 2016), na auto (28 tys. zł). Jest współdłużnikiem kredytu córki na mieszkanie (53 tys. zł).
Jarosław Słomiński, prezes Towarzystwa Budownictwa społecznego w Chojnicach od 98 r.
Wydaje się, że najdokładnej wypełnił swoje oświadczenie majątkowe. Z dokładnością po przecinku wpisał kwotę, jaką dysponował na wspólnym koncie - 144 469,09 zł. 690 dolarów odłożył z żoną, a sam jeszcze 8100 dolarów. Ma papiery wartościowe za 25 tys. zł. Wra z żoną mieszka w dom o powierzchni 130 m i wartości 480 tys. zł. Z kolei na własność ma mieszkanie ponad 40-metrowe (130 tys. zł). Inne nieruchomości to działki: 541 m2 na współwłasność (70 tys. zł), 1182 m2 (184 tys. zł, własność). W TBS zarobił 157 tys. zł i dorobił jeszcze 3400 zł. Jeździ mazdą 6 z 2007 (27 tys. zł).
Lucyna Perlicka, prezeska Zakładu Zagospodarowania Odpadów od 2008
Oszczędności brak, za to aż trzy domy i to na własność: 120-metrowy (350 tys. zł), 80 m2 (200 tys. zł) i największy 300-metrowy o wartości pół miliona! Co ciekawe, przy posiadaniu trzech willi prezes ZZO nie ujęła żadnej działki. Spłaca za to trzy kredyty: hipoteczny 254 tys. zł, konsumencki 75 tys. zł i odnawialny 22,5 tys. zł (stan na koniec 2016 r.). W ubiegłym roku zarobiła prawie 154 tys. zł.
Żaneta Janowicz, prezeska Centrum Parku od 1 kwietnia 2017 r.
Oświadczenie majątkowe złożyła z początkiem objęcia stanowiska. Wpisała w nim 2 tys. zł oszczędności, ponad 190-metrowy dom o wartości 400 tys. zł, który jest współwłasnością w 1/4, działkę 0,1185 ha (80 tys. zł) na własność. Przychód 54 tys. zł, dochód 23. Jeździ hondą crv z 2007. Spłaca cztery kredyty na łączną kwotę ponad 70 tys. zł.
Mariusz Paluch, prezes Centrum Park od 2002 r. do 31.03.2017 r.
Złożył oświadczenie majątkowe za zeszły rok i za trzy miesiące tego, kiedy jeszcze był prezesem. Różnice to stan posiadania aut i motocykli. Jeszcze na koniec roku był właścicielem dwóch motocykli za ponad 50 tys. zł i peugeota z 2009 r. za 20 tys. zł. Po trzech miesiącach wymienia za to trzy auta: peugeot 107 z 2010 r. (13 tys. zł), peugeot 407 z 2010 r. (15 tys. zł) i ford fiesta r. 2009 (15 tys. zł). Były prezes jest współwłaścicielem domu 110 m2 o wartości 330 tys. zł i właścicielem działki budowlanej z rozpoczętą budową 673 m2 (290 tys. zł). W tym roku zarobił jako prezes ponad 33 tys. zł (3 miesiące), a w zeszłym 136 tys. zł. Do tego jeszcze dorobił jako członek zarządu ZGK w Konarzynach i jako członek zarządu powiatu chojnickiego - 20 tys. zł w 2016. Na koniec marca miał do spłaty kredyt komercyjny w wysokości 158 tys. zł.
Roman Guzelak, prezes Promocji Regionu Chojnickiego od 2003 roku
Nie deklaruje żadnych oszczędności. Na współwłasność ma 300-metrową willę wartą 650 tys. zł, działkę 1259 m2 (60 tys. zł). W ubiegłym roku zarobił prawie 77 tys. zł jako prezes i dorobił jeszcze 6 tys. na umowę o dzieło i zlecenie, w tym zasiadając w radzie nadzorczej GPK w Konarzynach. Nie ma auta o wartości powyżej 10 tys. zł. Spłaca dwa kredyty: hipoteczny 345 tys. zł i gotówkowy 25 tys. zł.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (20)
- Komentarze Facebook (...)
20 komentarzy
w Warszawie prezesi zarabiają po kilka milionów rocznie, a odprawy są gigantyczne:
za 3 tygodnie pracy zażądać 7 milionów złotych odprawy
Tylko za dwa tygodnie grudnia w zeszłym roku otrzymał aż 69 tysięcy
Gigantyczna odprawa dla nowej minister infrastruktury. Dostanie od PKP pół miliona złotych
Miśka od Macierewicza pamiętacie????
taki kraj, takie odprawy, takie płace, ze magister dostaje po 2000zł netto, inni po 20 tysięcy, a jeszcze inni po 200 tysięcy, każdy ma, co chce i na co się godzi
najmniej opłacany,wykształcony i kompetentny młody po dobrej uczelni i uczciwy człowiek ?
Czyżby tyle że warto mu opuścić Polskę, rodzinę dla zmywaka w Irlandii ?
A banda kolesi ma się dobrze,coraz lepiej w tej pokomunistycznej demokracji.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!