Agata Wiśniewska - 2017-08-14 14:45:41
Strażacy dziękują za pomoc i proszą o jeszcze
Cały czas do komendy Państwowej Straży Pożarnej w Chojnicach mieszkańcy donoszą prowiant dla strażaków, których przez ostatnie dni przez nasz region przewijają się tysiące. - Dziękujemy bardzo. Nie zdążyliśmy nawet o tę pomoc poprosić, a ludzie już byli pod drzwiami z suchym prowiantem, domowymi wypiekami. Będziemy takiej pomocy jeszcze przez jakiś czas potrzebować. Trudno nawet powiedzieć, ile czasu potrwa usuwanie skutków nawałnic - mówi st. kpt. Marcin Wróblewski, wyraźnie poruszony odzewem społeczeństwa.
Wczoraj wróciły do bazy zastępy z Warszawy i Poznania. Dzisiaj od rana ściągają do Chojnic kolejne posiłki, m.in. z Tczewa czy Gdańska. - Skupiamy się na działaniach z podnośnikami. Staramy dotrzeć się do miejscowości, gdzie wcześniej wpływały zgłoszenia. Dzisiaj jest mniejszy wiatr, więc można dotrzeć do mieszkańców, którym zarwało dach. Wczoraj głównie udrażnialiśmy drogi do wszystkich miejscowości w gminie Brusy, gminie Czersk. Udało się zrobić dojazd przynajmniej jeden. Czasami od innej miejscowości, a nawet innego powiatu - mówi st. kpt. Marcin Wróblewski z KPPSP w Chojnicach. Priorytetem na dzisiaj jest także Brda, w której stan wody niebezpiecznie się podniósł. Powalone drzewa znad rzeki tną i usuwają już rytlanie. Z pomocą przychodzą mieszkańcy innych miejscowości.
- Dzisiaj miałam telefon, że ktoś zjeżdża z wakacji, bo ma w domu dwie pilarki i chce pomóc. To prywatna osoba - mówi st. ogniomistrz Alicja Zielińska. Do komendy trafiają cały czas dary żywnościowe od chojniczan i nie tylko. - Przyjmujemy to jedzenie i jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Odbierałam już kanapki zrobione przez małe dziewczynki, które przyniosły je ze swoim tatą czy ciepłe pierogi. Osób, które przyjechały i coś nam zostawiły jest ogrom. Bardzo dziękujemy - mówi strażaczka.
- Sam się zaskoczyłem pierwszego dnia schodząc ze stanowiska kierowania na plac. Przyjeżdża prywatna osoba samochodem kombi, wyjmuje karton, wręcza mi w rękę. Tam były słodycze czy coś. Dopiero potem się dowiedziałem, że jest jakaś akcja, zbiórka żywności. Bardzo miłe i pomocne, bo cały czas na bieżąco przybywały nam artykuły spożywcze - relacjonuje rzecznik prasowy chojnickiej straży. Walczących ze skutkami nawałnic wspierają także lokalne firmy. - To jest cała armia strażaków, którzy pracują w terenie po kilkanaście godzin. Oni musza się posilić.
Zbiórka żywności, wody i paliwa dla strażaków prowadzona jest 24 godziny na dobę przy przychodni Therapeutica w Chojnicach (ul. Wiśniowa 1a). Jedzenie można też bezpośrednio zawozić na Gdańską. Jest jedna prośba ze strony mundurowych związana z jutrzejszym świętem. - Jeśli ktoś chce nam coś przywieźć na jutro, a nie jest to suchy prowiant, to prosimy, żeby to robić na bieżąco. Bo my nie mamy nawet gdzie tej żywności do jutra przechować - apeluje strażaczka.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
5 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!