Agata Wiśniewska - 2018-06-21 09:52:15
RCI: błędy i braki w projekcie ChCK. Ratusz: grozi katastrofą budowlaną
Na zdjęciu od lewej: projektant Zdzisław Kufel, dyrektor wydziału budowlano-inwestycyjnego Jacek Domozych i Dariusz Durka z RCI.
Firma RCI, która w lutym br. odstąpiła od umowy na termomodernizację ChCK, osiem miesięcy wcześniej sygnalizowała taki zamiar miastu wzywając samorząd do współdziałania. W wymienianej korespondencji wskazywała na wadliwość projektu budowlanego i trudne relacje z jego autorem. Zdzisławowi Kuflowi zarzuciła wręcz przekroczenie zakresu obowiązków i naruszenie prawa konkurencyjności poprzez wskazanie parametrów urządzeń odpowiadających konkretnym producentom.
O tym, jak napięte relacje były między byłym już wykonawcą modernizacji siedziby kultury a autorem projektu i sprawującym nadzór autorski zarazem, dziennikarze i radni mieli okazję się przekonać podczas wizyty na placu budowy w
październiku ubiegłego roku. Projektant
Zdzisław Kufel i
Dariusz Durka reprezentujący RCI wzajemnie przerzucali się winą za obsuwę w realizacji inwestycji.
Konflikt na linii projektant - wykonawca wyłania się także z korespondencji pomiędzy spółką a inwestorem, czyli miastem. 23 czerwca 2017 r. spółka z Poznania wezwała urząd miejski do współdziałania przy wykonaniu umowy pod rygorem odstąpienia odpowiadając zarazem na pisma zamawiającego i projektanta. Brak współpracy miał przejawiać się brakiem poprawnego zinwentaryzowania fundamentów, błędnymi danymi rzędnymi terenu czy nieprzedstawieniem alternatywnych rozwiązań dla maszyn, urządzeń i elementów wyposażenia. Wykonawca wskazywał także, że nie zostały mu udostępnione materiały źródłowe szacowania wartości zamówienia. Spółka z Poznania żądała w ciągu 14 dni przedstawienia kompletnego, poprawionego projektu budowlanego i decyzji dotyczących choćby zamiany pomp ciepła czy fasady szklanej na tańsze odpowiedniki. "Ze względu na znaczne rozbieżności w wartościach materiałów wykonawca w obecnych cenach nie jest w stanie zapłacić w obecnych kwotach za usługę dostawy i montażu elementów fasady szklanej, elewacji kompozytowej i pomp ciepła".
Opóźnienia w pracach RCI tłumaczyło przeciągającymi się pracami archeologicznymi, potrzebą wykonania robót dodatkowych i oczekiwaniem na projekty zamienne. Zdzisławowi Kuflowi spółka zarzuciła ujęcie w projekcie parametrów urządzeń odpowiadających konkretnym producentom: "Wykonawca nie znalazł na rynku innych niż jedyne wskazane w projekcie rozwiązanie jednego dostawcy, otrzymując jednocześnie zawyżone ceny dostaw. Wykonawca poprosił Inwestora i Projektanta o przedstawienie przynajmniej trzech rozwiązań, które posłużyły do przygotowania założeń projektowych i szacowania wartości zamówienia. Do dnia dzisiejszego wykonawca nie otrzymał żadnego dokumentu potwierdzającego dostępność przynajmniej 3 rozwiązań na rynku". Wykonawca zwracał uwagę, że "przedmiotu zamówienia nie można opisywać w sposób, który mógłby utrudniać uczciwą konkurencję".
W dwudziestostronicowym dokumencie wielokrotnie pojawia się kwestia projektu wykonanego przez Zdzisława Kufla i samego zachowania projektanta. Błędy i braki w projekcie miały wychodzić od samego początku realizacji inwestycji przy Swarożyca. "Zaprojektowane rozwiązania kompletnie odbiegały od możliwości realizacyjnych, a nawet zagrażały bezpieczeństwu konstrukcyjnemu budynku. Poczynając od wskazanych rzędnych terenu, fundamentów istniejących budynku, podstawy ławy szybu windowego, wysokości i miejsca posadowienia okien, tynków, podmurówek, konstrukcji dachu, ziemi i konstrukcji betonowych pod widownią i sceną wewnątrz budynku, po wiele braków w rysunkach i sposobach rozwiązań konstrukcyjnych a także braków formalnych - scenariusz pożarowy " - wskazywał wykonawca.
Sam Kufel w piśmie z 7 marca 2017 r. zarzucał spółce z Poznania błędy organizacyjne na budowie, tworzenie dokumentacji mającej oczernić projektanta, a nawet próbę wyłudzenia nienależnego wynagrodzenia. "Opinia nadzoru autorskiego w zakresie działań wykonawcy polegających na próbach wyłudzenia jest karalnym oskarżeniem, które narusza dobre imię wykonawcy i wyraźnie obrazuje wrogie nastawienia mogące mieć na celu ochronę własnych trudnych do określenia prywatnych interesów. Wykonawca kilkukrotnie zwracał się o udostępnienie materiałów, które w ramach jawności informacji publicznej powinno być udostępnione, a dotyczyły wyboru rozwiązań projektowych opartych na przynajmniej trzech producentach" - opowiadało RCI wskazując, że materiałów nie otrzymało.
O trudnej współpracy między wykonawcą a projektantem świadczy też prośba, jaką spółka wystosowała do magistratu: "wnosimy o przywołanie tego podmiotu do działań tylko i wyłącznie wynikających z umowy i ograniczenie wypowiadania publicznie opinii mających negatywny skutek dla RCI sp. z o.o.".
Miasto na wezwanie odpowiedziało 6 lipca. W dokumencie liczącym dwie strony burmistrz Arseniusz Finster wymienia obowiązki zamawiającego (przekazanie wykonawcy terenu robót, zapewnienie na swój koszt nadzoru autorskiego, inwestorskiego i archeologicznego itp.) zaznaczając, że "wywiązuje się z powyższych zgodnie z zaawansowaniem poszczególnych etapów". Poza tym podkreśla, że remont obiektu wybudowanego wiele lat temu "wiąże się z niebezpieczeństwem, iż przygotowane dokumenty projektowe wymagać będą zmian wynikających z zastanego w trakcie realizacji inwestycji stanu faktycznego, który nie był znany na etapie prac projektowych i nie można go było przewidzieć". Wykonawcy radzi, aby w przypadku dostarczenia nieprawidłowej dokumentacji lub terenu budowy zgłosił to inwestorowi, czyli miastu. W podsumowaniu burmistrz stwierdza, że Gmina Miejska Chojnice nie znajduje się w zwłoce w wykonywaniu zobowiązania z umowy, "wobec czego brak jest z Państwa strony: uprawnienia do odstąpienia od powyższej umowy".
RCI od umowy odstąpiło w dniu 7 lutego br. wskazując, że okoliczności wymienione w piśmie z 23 czerwca 2017 r. nie uległy poprawie. Firma zdecydowała się zejść z placu budowy z uwagi na liczne błędy projektowe, przekładające się na prace dodatkowe, a to z kolei na wydłużenie terminu realizacji inwestycji. W odstąpieniu RCI praktycznie powtórzyło swoje uwagi z czerwcowego pisma dodając jeszcze, że od kilku miesięcy brak było nadzoru autorskiego inwestycji.
O wyżej wymieniony dokument, jak i zapowiedź odstępstwa wystosowaną przez miasto (także 7.02.2018) redakcja chojnice24 występowała kilkukrotnie. Ratusz odmówił nam udzielenia informacji, powołując się na tajemnicę przedsiębiorcy, najpierw wstawiając w tym miejscu gminę, a po decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego nakazującej jeszcze raz rozpatrzenie wniosku, spółkę RCI. Po oświadczeniu spółki (7.06) o pełnej jawności korespondencji pomiędzy nią a ratuszem i zapowiedzi przygotowania pozwu przeciwko miastu na stronie ratusza zawisły wnioskowane przez nas dokumenty.
W piśmie opatrzonym datą 5 lutego, a przekazanym przez burmistrza osobiście wykonawcy 7 lutego, urząd stwierdza utrzymujące się nieprawidłowości. Wśród nich m.in.: brak dokumentacji archeologicznej powykonawczej, brak zapłaty zgłoszonym podwykonawcom, brak umów na podwykonawstwo czy brak wpustów na dachu, "co grozi poważnymi konsekwencjami do katastrofy budowlanej włącznie". Zauważa, że nieprawidłowości wykluczają wykonanie prac w terminie i uzasadniają rozważanie konieczności odstąpienia od umowy. Arseniusz Finster kończy pismo wezwaniem do usunięcia nieprawidłowości w ciągu 7 dni lub przynajmniej złożenia wyjaśnień. Przypomnijmy, że tego samego dnia od umowy odstąpił wykonawca. Ratusz wykonał taki krok 13 lutego wzywając RCI do zabezpieczenia przerwanych robót i wykonania inwentaryzacji powykonawczej. Przed ogłoszeniem kolejnego przetargu dokumentację projektowo-kosztorysową na dokończenie robót za 31 tys. zł wykonała pracownia Zdzisława Kufla. Termomodernizację ChCK-u rozpoczętą przez RCI (firma za wykonane prace otrzymała 5,2 mln zł) ma dokończyć konsorcjum chojnickich firm za 13,5 mln zł.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
21 komentarzy
~Brak logiki w działaniach?
Większość działań burmistrza wzbudza podejrzenia o brak rozsądku i o brak elementarnej logiki!
Jednakże gdy spojrzy się na działania burmistrza poprzez perspektywę korupcji to wszystkie działania burmistrza nabierają logiki i sensu.
- Dlaczego burmistrz pozornie nieracjonalnie wybierał do sporządzania projektów miejskich inwestycji zawsze tego samego projektanta? Bo po latach korupcyjnej współpracy oczekiwał od niego takich projektów, z których burmistrzowi tak czy siak wpadnie do kieszeni parę groszy - a możliwości jest wiele.
- Dlaczego burmistrz przez cały rok umożliwiał wykonawcy na nieprzestrzeganie harmonogramu i specyfiki projektu? Bo za bałaganem, zmianami projektowymi, i nieterminowością łatwiej jest ukryć malwersacje i korupcje!
- Dlaczego burmistrz nie ujawnia dokumentów związanych z remontem kinoteatru? Bo z treści i logiki wydarzeń i zmian wynikał by wniosek, że cały bałagan z inwestycją był specjalnie stworzony by zakamuflować korupcje i oszustwa.
- Dlaczego burmistrz robi wszystko by uniknąć procesu sądowego chociaż w Chojnicach znany jest z pieniactwa i z wytaczania bezpodstawnych procesów sądowych? Bo obawia się, że w czasie procesu sądowego - gdyby chociaż na etapie odwołania proces odbywał się w sądzie poza Chojnicami - wyjdą na wierzch korupcyjne przewały burmistrza na majątku miejskim!
Tylko gdy spojrzy się na wszystkie działania burmistrza Arka z perspektywy korupcji to jedynie wtedy jego działania nabierają sensu i logiki - złodziejskiej logiki!
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
22 Czerwca 2018, godzina 18:20
22 Czerwca 2018, godzina 19:12
W miniony wtorek udałam się do Ratusza, by zapoznać się z dokumentacją dotyczącą wymiany korespondencji pomiędzy firmą RCI, która modernizowała CHCK oraz naszymi urzędnikami – reprezentantami Ratusza. Przyjęto mnie bardzo otwarcie. Pan Jacek Domozych i pani Magdalena Wlazłowska chętnie udzielali odpowiedzi na zadawane pytania oraz opowiadali o gigantycznych trudnościach, jakie firma RCI stwarzała od początku realizacji zadania. Jestem porażona skalą problemów, jakie wyniknęły podczas tej wielomiesięcznej współpracy. Z jednej strony rozumiem naszych urzędników zatrudnionych przez Pana Burmistrza, którzy borykali się, jak sugerują – z nierzetelnością wykonawcy. Przedstawili dowody obrazujące niewywiązanie się firmy RCI z warunków umowy. Natomiast z drugiej strony, nie rozumiem sytuacji, która bezsprzecznie udowadnia, że inwestor – Urząd Miejski w Chojnicach, tolerował przez wiele miesięcy fakt niewywiązywania się z umowy przez wykonawcę, czyli firmę RCI. Dlaczego, mając udokumentowane „wpadki” firmy RCI, nie wyciągnięto wobec niej konsekwencji gwarantowanych przez spisaną wcześniej umowę??? Naturalnie, jako nauczyciel, jestem totalnym laikiem, jeśli chodzi o sprawy budowlane, niemniej jednak potrafię myśleć w sposób logiczny. A tenże budzi ogromne wątpliwości co do decyzji podejmowanych w Ratuszu odnośnie firmy wyłonionej w przetargu zrealizowanym przez Urząd Miejski…
Wynajem pomieszczeń dla CHCK od prywatnego inwestora.
Projekt Kufla który można rozbić o kant D...
Ani Kufel ani Finster nie wypowiedział się merytorycznie, żadnego konkretnego uzasadnienia.
Wręcz przeciwnie, Finster ukrywa dokumentacje, bo zapewne jest co ukrywać.
Gdy ignorowane są merytoryczne umiejętności, profesjonalizm, i uczciwości, a liczy się jedynie korupcyjna znajomość i układ to co dobrego można się spodziewać po ludziach zatrudnionych po znajomości?
Od ludzi zatrudnionych po znajomości oczekuje się jedynie korupcyjnej lojalności i tego, że muszą się "odwdzięczyć" przysługą. Nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje od korupcyjnie zatrudnionych osób ani krzty uczciwości lub profesjonalizmu!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!