Starosta z niższą pensją, za to ze specjalnym dodatkiem
Summa summarum Stanisław Skaja od lipca zarobi niecałe 200 zł mniej. Brutto jego wynagrodzenie miesięczne wyniesie 12 120 zł. To efekt decyzji rządu o obniżce pensji dla samorządowców, o której krytycznie wypowiadali się na sesji wicestarosta i przewodniczący rady powiatu. - Widać, że znaleźliście jednak furtkę do systemu, więc nie jest tak źle - podsumowała radna opozycji.
O wprowadzeniu dodatku specjalnego w okresie od 1 lipca 2018 do 31 grudnia 2018 za zwiększenie obowiązków i powierzenie dodatkowych zadań poinformował przewodniczący rady powiatu Robert Skórczewski, uzasadniając: - Starosta bierze odpowiedzialność za wykonanie budżetu powiatu chojnickiego, który jest obecnie na historycznym poziomie 153 mln zł, w tym inwestycje na poziomie 50 mln zł, co wiąże się z realizacją unijnych projektów, w tym również z pozyskaniem dodatkowych dochodów ze źródeł zewnętrznych, w tym ze środków UE i rządowych w wysokości ponad 20 mln zł. Ponadto jest prezesem Związku na rzecz modernizacji DK 22, przedstawicielem konwentu starostów ds. służby zdrowia przy wojewodzie pomorskim, przewodniczącym Konwentu wójtów i burmistrzów powiatu chojnickiego, członkiem zespołu ds. infrastruktury w Związku Powiatów Polskich.
Reklama | Czytaj dalej »
Radna Mirosława Dalecka zwróciła uwagę na to, że żadne nowe obowiązki w ostatnim czasie staroście przecież nie doszły. - Sytuacja jest taka, że walczymy o większe wynagrodzenie dla wszystkich pracowników podległych naszego samorządu, a przyszedł ten moment, że staroście, a starosta członkom zarządu też obniży pensję, dlatego uznałem, że taki dodatek mogę zaproponować i przedstawić wysokiej radzie - bez ogródek stwierdził Skórczewski.
Przewodniczący wyliczył też poszczególne składniki wynagrodzenia starosty. Zasadnicze: 4 800 zł, dodatek funkcyjny 2 100 zł, dodatki specjalne 2 760 zł i 1500 zł. Ponadto przysługuje mu dodatek za wieloletnią pracę, nagroda jubileuszowa i tzw. trzynastka.
- Jaka dokładnie jest różnica, o ile zmniejszy się wynagrodzenie brutto starosty? - dopytywała Dalecka. Stanisław Skaja sam dokładnej kwoty nie umiał podać, rzucił na szybko, że ok. 600 zł.
W oczekiwaniu na wyliczenia urzędników głos w dyskusji zabrał Sławomir Rząska. - Musimy uchwałę zmieniać, bo taka jest ustawa. Mnie się wydaje, że tak troszeczkę głupio względem społeczeństwa, że nagle pokazujemy, że chcemy ją w jakimś sensie ominąć, bo obniżamy, a za chwilę...
- Panie radny i musimy, i obniżamy - odparł przewodniczący.
Obniżkę pensji samorządowców na najwyższym szczeblu skomentował wicestarosta Marek Szczepański z PO. - To rozporządzenie, które weszło w życie, wprowadzone zresztą w bardzo skandaliczny sposób, pewnie zobrazuje w jakiej sytuacji stawia osobę, która zarządza starostwem powiatowym jako pracodawca. Otóż po zmianie wynagrodzenie zasadnicze starosty będzie mniejsze niż sześciu dyrektorów wydziałów, którzy pracują w starostwie, a z dziewięcioma się zrówna płacą zasadniczą. To obrazuje, jak kuriozalne jest to zarządzenie. Ale rozumiemy, jakie były intencje - czysto populistyczne.
Wreszcie po kilku minutach były gotowe wyliczenia. Starosta do tej pory zarabiał 12 310 zł, a od 1 lipca dostanie 12 120 zł brutto. - Widać, że jest furtka i pan starosta nie straci wiele, bo sto parę złotych. Znaleźliście państwo furtkę do systemu, więc nie jest tak źle - podsumowała radna Dalecka.
Maciej Jakubowski odgórną decyzję o obniżce wynagrodzeń dla kierujących samorządami ocenił jako złą. - Nie może być tak, żeby człowiek, który wykonuje najważniejszą funkcję w powiecie, zarabiał tyle, co kierownik wydziału. Uważam, że starosta powinien zarabiać godnie.
Ostatecznie piętnastu radnych zagłosowało za nową kwotą wynagrodzenia starosty przy trzech głosach wstrzymujących.
Uchwała ws. wynagrodzenia starosty
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (33)
- Komentarze Facebook (...)
33 komentarzy
Przegrany we wyborach Marek Jankowski nigdy nie powinien być sztucznie zatrudniony na niepotrzebnym stanowisku etatowego członka zarządu w przytułku dla przegranych samorządowców jakim jest starostwo! Zmarnowane społeczne pieniądze na pensje dla Marka powinny trafić jako wynagrodzenie w ręce pielęgniarek z DPS-u!
Starosta otrzymał ten specjalny dodatek do pensji za utrzymywanie dobrych stosunków ze swoimi pracownicami - szczególnie za dobre stosunki jakie ma z szefową wydziału finansowego w starostwie!
Tak jak pisowskie elity okazały lekceważenie i pogardę dla niepełnosprawnych i kobiet-opiekunek w sejmie tak nasze lokalne elity samorządowe okazują pogardę i lekceważenie dla niepełnosprawnych osób korzystających z opieki DPS-u i pogardę i lekceważenie dla kobiet, które tam pracują i opiekując się niepełnosprawnymi osobami jako pielęgniarki i w innych funkcjach pracowniczych.
Ta pogarda i lekceważenie jest jakże typowe dla polskich władz centralnych i samorządowych, które jakże często powołują się na katolicką etykę i tradycje, i motywują swoje decyzje katolickim system wartości.
W tym systemie osoby niepełnosprawne, i ich opiekunki (bo dominująco to kobiety) są generalnie i rutynowo lekceważeni i pogardzani pod każdym względem a ich potrzeby ignorowane - starosta Staszek Skaja i jego radni powiatowi właśnie to zademonstrowali podczas ostatniej sesji rady powiatu!
Starosta otrzymał ten specjalny dodatek do pensji za dobre stosunki ze swoimi pracownikami - szczególnie za dobre stosunki jakie ma z szefową wydziału finansowego w starostwie!
Dodatek specjalny
Pluja wam w twarz a wy udajecie ze deszcz pada
W gdyni zamiast skai finstera i szczepanskiegojest jeden szczurek z pensja 10tys brutto
Zarzadza budzetem 11 kritnie wiekszym dla informacji bezrefleksyjnej rady. Tylko w takim katolandzie jak chojnice takie rzeczy sie moga dziac. A w niedziele msza dla lepszego samopoczucia
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!