PiS wystawia Bartosza Blumę
Kandydat PiS ba burmistrza Chojnic Bartosz Bluma i poseł Aleksander Mrówczyński.
"Dobra zmiana" ma nastąpić nie tylko na stanowisku burmistrza, ale i w Radzie Miejskiej Chojnic. Prawo i Sprawiedliwość liczy, że zdobędzie większość w samorządzie a Bartosz Bluma wygra wybory w pierwszej turze.
- Nasz kandydat jest stosunkowo młody a jednocześnie doświadczony pracą zawodową, doświadczony politycznie. Bartosz Bluma od 12 lat jest w zarządzie swojego osiedla, był radnym miejskim (2010-2014, przewodniczący klubu radnych PiS - przypis red.). Jest także moim asystentem od kilkunastu lat - tak pretendującego na stanowisko burmistrza Chojnic prezentuje poseł Aleksander Mrówczyński.
Reklama | Czytaj dalej »
Sam Bartosz Bluma nie kryje, że liczy na wygraną w pierwszej turze. - W chwili obecnej pracuję w ARiMR. Wcześniej w bankowości. Posiadam szerokie wykształcenie jeśli chodzi o obszar politologii, ekonomii i bezpieczeństwa. Moje dotychczasowe doświadczenie i wiedza są niejako gwarantem tego, że mogę na tym bardzo trudnym stanowisku się odnaleźć. Były radny deklaruje współpracę z każdym, kto jest na nią otwarty, bo w samorządzie dostrzega ogromną potrzebę zmiany, zresztą jak mówi, nie tylko on. Decyzję o jego kandydaturze miały poprzedzić długotrwałe rozmowy ze środowiskiem a przypieczętowała pozytywna opinia chojnickiego koła PiS i decyzja zarządu okręgowego w Słupsku. - To nie było spontaniczne działanie.
Co znajdzie się w programie wyborczym, Bluma zdradzać jeszcze nie chce, ale pada hasło "cyfrowe Chojnice i oszczędności". - Pierwsze co, jeśli zostanę burmistrzem, trzeba będzie przejrzeć wszystkie wydatki, które były realizowane. Nie da się tego zrobić bez stosownego audytu. Tam, gdzie będzie można zaoszczędzić, trzeba będzie to zrobić - zapowiada. Urzędników uspokaja: - Dobra zmiana nie dotknie tych, którzy chcą pracować i rzetelnie wykonywać obowiązki na rzecz całego miasta. Zapytany o ewentualnych zastępców odpowiada, że wystarczy jeden wiceburmistrz.
W polityce obecnego włodarza nie podoba mu się zbyt mała partycypacja społeczna w podejmowaniu decyzji. - Większość decyzji podejmowana jest z poziomu rady. Mieszkańcy nie bardzo mają możliwość wpływu. Jako przykład podaje realizację budżetów osiedlowo-obywatelskich. Wytyka niewykonanie szeregu inwestycji na czas.
W radzie miasta marzy o większości. 36-letni mąż i ojciec dwójki dzieci, sam też będzie ubiegał się o mandat radnego z Okręgu nr 2. W najbliższych dniach PiS zarejestruje kandydatów na radnych w naszym mieście innych szczeblach samorządu. - To, co państwu zaproponujemy, będzie mieszanką doświadczenia i młodości. Jeśli ktoś widzi potrzebę zmian w Chojnicach, zapraszam na wybory.
- Na pewno nie widzę możliwości współpracy z komitetem Arseniusza Finstera. Wynik wyborczy zdecyduje, z kim będziemy w październiku siadać do stołu i ustalać koalicję powyborczą. Życzylibyśmy sobie, żebyśmy samodzielnie mogli rządzić.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (77)
- Komentarze Facebook (...)
77 komentarzy
Inaczej powinno być z kandydatem na burmistrza. Jeśli zaczyna krótką kampanię od opowiadania bajek, czego można się spodziewać później. Wiele scenariuszy jest możliwych, ale sympatyczny kandydat PiS nie wygra w pierwszej turze, a PiS nie zdobędzie samodzielnej większości. W takich zuchwałych zapowiedziach warto dbać też o własną wiarygodność. Nie chcę kolejnego burmistrza, który opowiada różne bajki tylko dlatego, że jest to dla niego wygodne lub chciałby, żeby było tak jak mówi.
Finster 20 lat - DOŚĆ!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!