Interpelacje i zapytania – słownie i na piśmie
Józef Kołak będzie zbierał podpisy mieszkańców Charzyków pod petycją powstania filii Poczty Polskiej w tej miejscowości.
Gminni radni zdają się powoli oswajać z nowymi przepisami nakazującymi interpelacje i zapytania, skierowane do wójta lub urzędników, składać na piśmie. Podczas czwartkowej (20.12) sesji nurtujące rajców kwestie najpierw poruszane były słownie, potem przelewane na papier i wręczane przewodniczącemu rady. Zbigniew Szczepański, przyznał, że na zapytania woli odpowiadać na bieżąco, podczas sesji. Na potwierdzenie stanowiska na piśmie włodarz ma 14 dni.
„Walka o Pocztę Polską w Charzykowach”
Tak Józef Kołak nazwał wniosek o ponowne otwarcie w tej miejscowości urzędu pocztowego. - Taka filia istniała przed laty. Zlikwidowana została przez system Agencji Pocztowych, który przez kilka lat nie sprawdzał się m.in. poprzez częstą zmianę lokalizacji – zauważył radny. Kołak podkreślał, że w rozwijającym się sołectwie zapotrzebowanie na tę instytucję jest bardzo duże. Mieszkańcom, i turystom, potrzebny jest urząd oferujący stabilne i profesjonalne usługi. - Odbyły się już rozmowy w obecności zastępcy pana wójta, sołtysa i radnych, przedstawicielami dyrekcji Poczty Polskiej w Gdańsku oraz z kierownikiem urzędu pocztowego nr 2 w Chojnicach - poinformował.
Radny zapewnia, że tym razem filia miałaby stały adres. Gdzie? Na razie nie zdradza. Nadmienia jednak, że na tapecie są dwie lokalizacje. Trwają negocjacje z właścicielami obiektów.
Po świętach bożonarodzeniowych radny wraz z sołtysem Jędrzejem Ilkowskim oraz Zbigniewem Drążkowskim będą w Charzykowach zbierali podpisy pod wnioskiem poparcia tej inicjatywy. Petycja będzie dokumentem ukazującym zarządcom Poczty Polskiej, że mieszkańcy sołectwa filii ich firmy naprawdę potrzebują.
- Jesteśmy otwarci na współorganizację filii. Stąd m.in. zorganizowane w zeszłym tygodniu spotkanie wicewójta Piotra Stanke z państwem – skomentował Zbigniew Szczepański.
Reklama | Czytaj dalej »
Na terenie gminy Chojnice mieszczą się aktualnie dwa punkty pocztowe, w Swornegaciach oraz w sklepie w Lichnowach.
Jarosław Kurek narzekał na brak interwencji ze strony firmy Eneos na zgłoszane usterki.
Dlaczego nie działa oświetlenie?
O zmianę firmy świadczącej usługi naprawy ulicznego oświetlenia apelował Jarosław Kurek. - Gdzieś dwa i pół miesiąca temu złożyłem wniosek z informacją o awarii, i to kilku lamp. I do dzisiaj migają, zapalają i gasną. Do teraz nikt nie podjął się naprawy tych lamp. Kiedyś byliśmy zadowoleni z usług firmy zajmującej się usterkami, ale od pewnego czasu jest tragedia – mówił wiceprzewodniczący rady.
Wójt przyznaje, że w ostatnim czasie z Januszem Bączkowskim, dyrektorem firmy Eneos Bydgoszcz (podlegającą pod Eneę), odpowiedzialną za wszelkie naprawy oświetlenia w gminie Chojnice, o m.in. tym problemie rozmawiał kilkukrotnie. - To co jest dzisiaj nazywam skandalem. W umowie z Eneosem Bydgoszcz mamy zapis, że od złożenia informacji, do usunięcia usterki, oprawy oświetleniowej czy przepalonej żarówki jest siedem dni. Wiem, że w niektórych sytuacjach jest ponad miesiąc – mówił włodarz. - My nie potrzebujemy lamp, które nawiązują do dyskoteki. Raz gasną, raz się zapalają. Śmiem twierdzić, że z chwilą każdego uruchamiania się tych opraw tracimy ogromne ilości prądu – dodał.
Ostatnią rozmowę z Bączkowskim, Zbigniew Szczepański odbył w poniedziałek (17.12). Włodarz składał m.in. skargę na panujące od tygodnia egipskie ciemności w Gockowicach. - Pan dyrektor mówi, że zawiedli się na poprzednim podwykonawcy, który wykonywał pracę m.in. na terenie gminy Chojnice. W tej chwili Eneos jest na etapie szukania nowego podwykonawcy – poinformował Szczepański. W styczniu ma się odbyć kolejne spotkanie z dyrektorem Januszem Bączkowskim. Wójt zapowiada, że „za bałagan jaki za ich (Eneosu przyp. red.) sprawą się zrobił” będzie żądał kompensaty.
Jaskółeczka do naprawy
Interpelował o to Sylwester Knyba. Obiekt sportowy przy szkole w Sławęcinie, czyli tzw. Jaskółeczka, był pierwszym jaki powstał na terenie gminy Chojnice. W listopadzie minęło siedem lat od jej otwarcia. - Podłoże na tym obiekcie wykonano z płyty betonowej, która wyłożona jest połączonymi ze sobą plastikowymi płytami. I właśnie to jest problemem. Jeśli pada deszcz wszędzie stoi woda. Jeśli jest zimno, plastik twardnieje i jest nie do użytku. Jest przez to wiele urazów, także dzieci, które korzystają z Jaskółeczki podczas zajęć – informował radny. Knyba nawiązał także do charakterystycznych otarć na skórze jakie powstają np. w wyniku przewrócenia się na wspomianej nawierzchni. Słowo „gofer” w lokalnej społeczności przyjęło się bardzo szybko, i jeśli np. jakieś dziecko powie do kogokolwiek, nawet dorosłego, że ma „gofera” to od razu wiadomo, gdzie zrobiło sobie krzywdę. Sylwester Knyba interpelował o wymianę nawierzchni na bezpieczniejszą.
- Słyszałem o pojedynczych przypadkach wypadania tych klepek, czy jak to nazwać, ale nigdy nie było oficjalnej skargi. Bardzo proszę, przeanalizujcie jaki nakład należałoby poczynić by to naprawić, wymienić. Czy to jest wydatek na poziomie 50 tys. zł czy 300. Może to nie będzie duży wysiłek finansowy – skomentował wójt.
Sylwester Knyba prosił o naprawę nawierzchni Jaskółeczki w Sławęcinie. Robert Piesik, po raz kolejny, przypomniał o drogach, które wymagają remontów.
Drogi, drogi i jeszcze raz spotkania z zarządcami powiatu
Stan traktu z Kłodawy do Kruszki to temat, z którym Robert Piesik przypominał się regularnie podczas trwania poprzedniej kadencji. Z walki o dobrą drogę nie zamierza rezygnować także teraz. - Może początek nowej kadencji jest dobrym momentem żeby spotkać się z władzami powiatu i na temat dróg do nich należących, a idących przez naszą gminę, porozmawiać – proponował. Prosił także by na poważnie zabrać się za budowę drogi wiodącej z Kłodawy do Krojant.
Zbigniew Szczepański odpowiedział, że już na początku stycznia podczas spotkań z radami sołeckimi, ale nie tylko z nimi, będzie podejmował rozmowy dotyczące strategii i wspólnych planów inwestycyjnych z powiatem. Szczególnie ważny będzie temat dróg powiatowych. Tu wójt duże nadzieje pokłada w tzw. Funduszu Dróg Samorządowych, stworzonym przez premiera Mariusza Morawieckiego. - Będziemy musieli ustalić czy pierwsza będzie droga, która się już dzisiaj rozpada, na odcinku Sławęcin-Ogorzeliny, czy Silno-Gockowice-Objezierze, czy Racławki-Nowa Cerkiew czy, za chwileczkę, Pawłowo do obwodnicy. Naprawa dróg to jest sprawa bezdyskusyjna, panie radny. Tylko czy ważniejsze jest wzmocnienie drogi transportu typowo rolniczego Kłodawa-Kruszka czy ważniejszą drogą jest Krojanty-Kłodawa, o której także marzycie? - pytał retorycznie włodarz.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Jest to perfekcyjny system pytań i odpowiedzi na skorumpowanych polityków - nie dziwie się, że to PiS uchwalił coś takiego! Domyślam się, że tak burmistrz jak i starosta i wicestarosta są zachwyceni takim systemem zapytań i odpowiedzi na problemy podnoszone przez radnych podczas sesji!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!