Budżet skrojony na miarę, kredyt zaufania i pewna obietnica wyborcza...
W miniony piątek (21.12) rada powiatu chojnickiego przyjęła budżet na 2019 rok. - Dochody planowane na przyszły rok to 123,5 mln zł, wydatki 129,3 mln zł – informował starosta Marek Szczepański. Opozycja choć zgłosiła swoje uwagi do budżetu nowemu zarządowi dała kredyt zaufania, Mariusza Palucha zaś przepytywała, z czego zamierza sfinansować darmowe bilety na basen.
Na 123,5 mln zł planowanych dochodów w roku 2019 mniejszą połowę tj. 55 mln zł stanowi subwencja oświatowa. Niespełna 6-cio milionowy deficyt samorząd zamierza pokryć z kredytu (3,5 mln zł) i wolnych środków (2,3 mln zł). - Dług powiatu na koniec 2019 roku wyniesie 32,2 mln zł pod warunkiem, że w trakcie nie będziemy zmieniać budżetu a wiemy, że rzeczywistość bywa różna. Obecnie dług wynosi 31,7 mln zł – mówił Marek Szczepański przedstawiając budżet. Zdaniem starosty to budżet zrównoważony, ale nie stagnacji. Pracowników urzędu i jednostek podległych na pewno ucieszy fakt, że uwzględniono w nim 5-cio procentowe podwyżki.
- Jest na miarę możliwości, a nie potrzeb. To budżet kontynuacji, rozpoczętych inwestycji – ocenił z kolei Wojciech Rolbiecki. Szef radnych klubu PiS po raz kolejny skrytykował rozbudowany zarząd powiatu i ilość komisji – 8. Włodarzom wytknął ciągłe dotowanie Promocji Regionu Chojnickiego, a także CEW-u, który zgonie ze wcześniejszymi obietnicami Stanisława Skai miał być samofinansującą się jednostką. - 600 tys. zł dokładamy do Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowego, 120 do Promocji Regionu Chojnickiego. Można te zadania połączyć, skierować do CEW-u. Radny wyraził zadowolenie co do zapowiadanych podwyżek, ale: - Szkoda, że nie ma tam pracowników szpitala i muzeum, jednostek nie dotowanych przez nas w sposób bezpośredni.
- Nie zagłosujemy przeciw, ale zgłaszamy nasze krytyczne uwagi. Dajemy zarządowi swoisty kredyt zaufania. Liczymy, że nasze wnioski zgłaszane i wypracowane na komisjach, zostaną uwzględnione w budżecie na rok 2020 – podsumował Rolbiecki. Radny wyraził także nadziejże, że samorząd dobrze wykorzysta szansę na skok cywilizacyjny miejscowości w postaci Funduszu Dróg Samorządowych.
Pozostawienie budżetu poprzedniej kadencji w należytym stanie pochwalił Tomasz Orzłowski, wyrażając jednocześnie nadzieję, że tak będzie i z tym na 2019 rok. Stanowiska przedmówcy nie podzieliła Mirosława Dalecka, przypominając, że rok 2018 powiat kończy z 18 mln zł kredytu. - W zeszłym roku deficyt był również 18 mln zł, na koniec mamy 32 ml zł. Już w ubiegłym roku przy projekcie budżetu mówiłam, że jeśli będzie tak wysoki zaciągnięty kredyt, to kolejne budżety będą na przetrwanie. Rzeczywiście tak jest. W budżecie mamy 17 mln zł zaplanowanych na inwestycje, w tym 5 mln zł przechodzi z ubiegłego roku – podnosiła opozycyjna radna. Skarbnik powiatu Elżbieta Smaglinska potwierdziła, że z ubiegłorocznej puli wydatków inwestycyjnych (45 mln zł) faktycznie 5 zostało przesuniętych do realizacji na kolejny rok. - Ubiegłoroczny budżet był budżetem wyborczym, teraz to się potwierdza – stwierdziła Dalecka. I nie było to bynajmniej jedyne nawiązanie do minionych wyborów z jej strony.
Mirosławę Dalecką interesowało z czego swoje obietnice wyborcze – bezpłatne wejściówki na basen dla mieszkańców powiatu – pokryje Mariusz Paluch. W planach wydatków budżetu na 2019 rok takich środków radna nie znalazła. - Może pan wicestarosta szuka intensywnie sponsorów, żeby wszystkim mieszkańcom zafundować atrakcje w chojnickim Parku Wodnym, ale też może pan wicestarosta będzie z własnych środków obietnice wyborcze realizował? - dopytywała posiłkując się ulotką wyborczą Palucha. Dalecka podkreślała przy tym, że powiat liczy ponad 90 tys. mieszkańców.
Marek Szczepański stanowiska radnych PiS na temat budżetu uznał za sprzeczne. Odniósł się także do pytania radnej o źródło finansowania obietnicy wyborczej. Pół żartem pół serio proponował by zebrać ulotki wyborcze wszystkich radnych i zobaczyć jak wygląda ich realizacja. - Budżet kreuje cały zarząd a nie jedna osoba. Basen to nie był program wyborczy koalicji a radnego Mariusza Palucha – mówił starosta. Sam temat uznał za niepasujący do budżetowej sesji. - Możecie państwo zebrać wszystkie ulotki i sprawdzić obietnice. Na pewno nikt takich gruszek na wierzbie oprócz pana wicestarosty nie obiecywał – nie ustępowała Dalecka.
- Okres przedwyborczy się skończył. Jesteśmy w tej chwili Radą Powiatu Chojnickiego i nie możemy analizować ulotek wyborczych. Nie jesteśmy do tego przygotowani. Od rozliczania obietnic są mieszkańcy – mówił z kolei Robert Skórczewski przewodniczący gremium.
- To, że zachował pani moją ulotkę znaczy, że mogę czuć się dobrze. Poświęca mi pani swoją uwagę, świetnie. Dopiero rozpoczęliśmy swoje funkcjonowanie i ma troszeczkę czasu na to, żeby spowodować, ze wszystkich swoich sił oto taką sytuację, żeby mieszkańcy powiatu chojnickiego mogli cieszyć się tym, co ma służyć społeczności - odpowiadał Mariusz Paluch. Były prezes basenu zapewniał, że ma sporo pomysłów, aby zrealizować swoją obietnicę. - Gdybym ją dotrzymał choćby tylko w stosunku do osób, które na mnie zagłosowały, czyli ponad tysiąca osób, byłbym chyba nawet w stanie kupić bilety ze swoich pieniędzy – dodał wicestarosta proponując zakup rocznego karnetu Daleckiej. Radnych PiS pytał, czy w przypadku znalezienia środków poparli by możliwość wstępu na basen dla dzieci do 1 zł. - Wszelkie programy prospołeczne popierane są przez naszą partię na szczeblu rządowym. Jeśli się pojawią nie gruncie lokalnym też je wesprzemy – odpowiedział Rolbiecki.
Reklama | Czytaj dalej »
Do CEW-u odniósł się były starosta. - Koszty wynoszą 600 tys. zł, ale wpływy są na poziomie 400 tys. zł. Jeżeli już to my pokrywamy koszty związane z funkcjonowaniem osób, które tam pracują – mówił Stanisław Skaja. - Kredyty zaciągaliśmy, bo pozyskiwaliśmy środki z Unii. Jako zarząd przedstawiliśmy budżet realny do realizacji - zwrócił się jeszcze do opozycji.
O zdolność kredytową powiatu dopytywał Sławomir Rząska. Odpowiadała pani skarbnik. - W samorządach Kany Galilejskiej nie ma, budżety są skrojone na miarę możliwości. Myślę, że dzisiaj otrzymalibyśmy kredyt. Na dzisiaj nasza ocena zdolności kredytowej będzie pozytywna – mówiła Smaglinska.
Radni przyjęli budżet na 2019 rok stosunkiem głosów 16 za, 5 wstrzymujących.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (30)
- Komentarze Facebook (...)
30 komentarzy
IQ Mariusza jest wielokrotnie większe niż Staszka Skaji, który ma IQ na poziomie 3 punktów i Marka Szczepańskiego, który ma aż 6 punktów IQ!
Jak na środowisko chojnickiego starostwa Mariusz jest wyjątkowo inteligentny - jest wręcz geniuszem intelektu! To jest powodem, że burmistrz Arek obsadził stanowisko wicestarosty właśnie Mariuszem bo tylko on reprezentuje w starostwie niezwykły intelekt, wszechstronną wiedze, i legendarnie jak na Chojnice wysoki poziom kultury osobistej! A burmistrz Arek Finster od lat dokłada wszelkich starań by chojnickie władze samorządowe były sławne w kraju i za granicą z wysokiej inteligencji, z głębokiej i wszechstronnej wiedzy, i podziwiane za wysoki poziom kultury osobistej chojnickich samorządowców! I właśnie Mariusz Paluszek jest wzorcem inteligencji, wiedzy, i kultury do jakiego mają mierzyć inni chojniccy samorządowcy!
Staszek Skaja po środku, Marek Szczepański po lewej, i Mariusz Paluszek po prawej!
Sławny chojnicki intelektualista podziwiany w kraju i za granica śmiało i odważnie zajął się organizacją parkingu przez budynkiem starostwa. "Rozwiązanie będzie szerokopasmowe z wieloma wątkami – zapowiedział wicestarosta." Każdy z intensywnym zaparciem oczekuje przełomowych i genialnych rozwiązań zaproponowanych przez tego genialnego fachowca od parkingów. Niektórzy urzędnicy przebąkują nawet o tak rewolucyjnym posunięciu jak postawieniu budki na parkingu by sławny specjalista od parkingów - Mariusz Paluszek - miał gdzie się schować na czas deszczu podczas analizowania i nadzoru nad parkingiem starostwa.
Człuchowski jasnowidz przewidział, że już niedługo za 3-4 lata po rozwiązaniu problemów parkingowych genialny wicestarosta Paluszek zajmie sie zorganizowaniem szatni dla interesantów w starostwie. To także będzie przełomowy moment w historii starostwa i Chojnic gdyż Mariusz odwala swoich zadań byle jak lecz z naukową dokładnością analizuje je i rozwiązuje aż do poziomu najdrobniejszych elementów! Tam także zgodnie z zapowiedzią można spodziewać się, że "Rozwiązanie będzie szerokopasmowe z wieloma wątkami – zapowiedział wicestarosta."
To dzięki niezwykle rozsądnie myślącym wyborcom mamy w Chojnicach genialnego wicestarostę, który zapewni zgodnie ze swoją wyborczą obietnicą darmowy wstęp na baseny parku wodnego a także na stale rozwiąże problemy parkingu i być może i problem ze szatnią dla interesantów w chojnickim starostwie. Chojniczanie mogą być szczęśliwi i z optymizmem myśleć o nadchodzącej przyszłości dzięki takim geniuszom jak Mariusz Paluszek!
Teraz Mariusz śmieje się i żartuje z bezdennej głupoty tych naiwniaków, którzy dali na niego swoje głosy oszukani jego zwodniczymi kłamstwami i bzdurnymi obietnicami! Całoroczne karnety na basen Mariusz obiecał wszystkim mieszkańcom powiatu a nie jedynie radnej Mirce Daleckiej! Radna Mirka Dalecka jedynie przypomniała wicestaroście jego osobistą wyborczą obietnice wobec wyborców - nigdy osobiście nie prosiła ani nie domagała się aby Mariusz dał jest darmowy karnet.
Trudno nie zgodzić się z Mariuszem bo faktycznie trzeba być pozbawionym nawet elementarnych zdolności myślenia aby dać się nabrać na bajki opowiadane przez tego oszusta! Mariusz - znany chojnicki cham, partacz, i nieudacznik - nie potrafił utrzymać siebie i rodziny jako prywatny przedsiębiorca i wybłagał od burmistrza Arka posadę wicestarosty by ponownie ułożyć sobie życie na defraudacji społecznego majątku tak jak dawniej gdy był prezesem wiecznie bankrutującego parku wodnego!
Mariusz Paluszek przed wyborami samorządowymi wybłagał sobie u burmistrza Finstera pozycje wicestarosty ponieważ jako prywatny przedsiębiorca nie był w stanie zarobić na swoje życie i utrzymanie rodziny i ponownie chciał wygodnie żyć będąc ponownie na społecznym utrzymaniu!
Burmistrz stale wierzy w niezwykły intelekt, wiedze, i kulturę swego byłego prezesa parku wodnego i obecnie nowego wicestarosty chojnickiego. Włodarz od dawna był zaniepokojony stanem rzeczy w starostwie i szczególnie niepokoił go niski poziom wiedzy i inteligencji zarządu powiatu w poprzedniej kadencji.
Obecnie sprawy znacznie się poprawiły bo posadzony przez burmistrza na stołku wicestarosty Mariusz Paluch posiadający współczynnik IQ aż w wysokości 18 co sześciokrotnie przewyższa IQ w wysokości 3 Staszka Skaji i trzykrotnie przewyższa współczynnik IQ w wysokości 6 Marka Szczepańskiego! Tak wiec, dzięki ingerencji burmistrza Finstera poziom inteligencji zarządu powiatu chojnickiego wzrósł do niespotykanego w historii chojnickiego starostwa poziomu i dlatego można spodziewać się wielu wspaniałych osiągnięć i działań po nowym zarządzie powiatu. Już widać pierwsze efekty - niezwykle inteligenty wicestarosta Mariusz Paluch od razu zajął się problemem parkingu przed starostwem - problem, z którym zarządy powiatu w poprzednich kadencjach kompletnie sobie nie potrafiły poradzić! Nowy wicestarosta już zapowiada, że za kilkanaście miesiecy gdy tylko upora się z chronicznym problemem parkingu zajmie się organizacją szatni dla petentów i urzędników. W planach wicestarosty jest także stworzenie w budynku starostwa apartamentu "Pod Jemiołą" do wynajęcia (jako dodany przywilej wynajmujący będą mogli za darmo wypić z urzędnikami kawę i załatwić swoje sprawy bez kolejki). W niedalekiej przyszłości wicestarosta planuje wprowadzić regulacje wymagające od petentów ubieranie się w obcisłe ubrania bez kieszeni w celu podniesienia higieny społecznej i by zapobiec wynoszeniu w kieszeniach przez petentów biurowych spinaczy na które starostwo musi wydawać krocie społecznych pieniędzy. By rozwiązać problem znikających spinaczy biurowych nowy wicestarosta rozpoczął już nieoficjalną kampanie kolekcjonowania odcisków palców od wszystkich urzędników by zidentyfikować tych, którzy beztrosko i w dużych ilościach używają biurowe spinacze co umożliwi mu zaostrzenie urzędowych rygorów i przepisów by wprowadzić oszczędności w rozrzutnym używaniu spinaczy biurowych przez niezdyscyplinowanych urzędników starostwa.
Dzięki niezwykle wysokiej inteligencji, wszechstronnej i głębokiej wiedzy, i legendarnej już w Chojnicach kulturze osobistej nowego wicestarosty Mariusza Paluszka sprawy w starostwie chojnickim nabrały nowego życia, działania urzędu zostały rewitalizowane, i funkcjonowanie starostwa zostało oparte na wiedzy i inteligencji jakie do urzędu wniósł nowy wicestarosta Mariusz Paluszek. Tak wiec optymistyczne i dalekosiężne plany burmistrza Finstera by oprzeć działania i funkcjonowanie chojnickiego starostwa na inteligentnych i opartych na wiedzy działaniach nowego wicestarosty Mariusza Paluszka zaczynają w błyskawicznym tempie przynosić owoce. Społeczeństwo ziemi chojnickiej i chojniczanie w szczególności są pełni podziwu i wdzięczni burmistrzowi i jego lojalnemu wicestaroście za ich działania w trosce o wszystkich mieszkańców!
Każdy w Chojnicach zna poziom inteligencji Mariusza i Staszka! Pomimo tego znaleźli się w Chojnicach wyborcy, którym wydaje się, że Mariusz i Staszek są wystarczająco inteligentni by piastować jakieś funkcje społeczne pomimo wielu poprzednich lat lat gdy ci dwaj geniusze pokazali, że jedynie potrafią wszystko sknocić i to spektakularnie na dużą skale!
Jak niski musi być poziom inteligencji wyborców, którzy zagłosowali na Mariusza i Staszka?
Osobiście myślałem, że tak niski poziom inteligencji nie może istnieć! A jednak mamy w Chojnicach takich gigantów intelektu widzących w Mariuszu i Staszku mędrców, którzy są w stanie zbudować świetlaną przyszłość dla mieszkańców powiatu chojnickiego! Czy w takiej sytuacji można się dziwić, że starostwo jest zadłużone a każde przedsięwzięcie jest spartaczone? Jedyne co samorządowcom w starostwie się udaje to korupcja - ale z tego mieszkańcy powiatu nie maja żadnych korzyści a jedynie straty!
Teraz Mariusz śmieje się i żartuje z bezdennej głupoty tych naiwniaków, którzy dali na niego swoje głosy oszukani jego zwodniczymi kłamstwami i bzdurnymi obietnicami! Całoroczne karnety na basen Mariusz obiecał wszystkim mieszkańcom powiatu a nie jedynie radnej Mirce Daleckiej! Radna Mirka Dalecka jedynie przypomniała wicestaroście jego osobistą wyborczą obietnice wobec wyborców - nigdy osobiście nie prosiła ani nie domagała się aby Mariusz dał jest darmowy karnet.
Trudno nie zgodzić się z Mariuszem bo faktycznie trzeba być pozbawionym nawet elementarnych zdolności myślenia aby dać się nabrać na bajki opowiadane przez tego oszusta! Mariusz - znany chojnicki cham, partacz, i nieudacznik - nie potrafił utrzymać siebie i rodziny jako prywatny przedsiębiorca i wybłagał od burmistrza Arka posadę wicestarosty by ponownie ułożyć sobie życie na defraudacji społecznego majątku tak jak dawniej gdy był prezesem wiecznie bankrutującego parku wodnego!
Obietnice wyborcze burmistrza i pachołków z jego komitetu wyborczego były stekiem kłamstw i bzdur. Tak było na przykład z obietnicą Mariusza Palucha, że gdy wygra wybory to wszyscy mieszkańcy powiatu a w tym chojniczanie będą bez dodatkowych opłat mogli korzystać z basenu!
Ta kłamliwa obietnica została szybko zweryfikowana przez burmistrza, który jasno sprecyzował, że miasta nie stać na to by mieszkańcy mogli darmowo korzystać z basenu. Jednakże burmistrz wyjaśnił tą sytuacje dopiero po wygranych przez Mariusza Palucha wyborach chociaż widział w czasie kampanii wyborczej jak jego pachołek Paluch snuje kłamliwe obietnice bez pokrycia. Strategią wyborczą burmistrza i jego komitetu wyborczego było oferowanie mieszkańcom Chojnic kłamliwych obietnic, które z góry wiedzieli, że nie miały żadnych szans na realizacje! Tak burmistrz jak i jego pachołki kłamali ile się dało a naiwni chojniczanie po katolicku łykali te oczywiste kłamstwa bez krzty zdrowego rozsądku i bez jakiejkolwiek weryfikacji!
No cóż, w czasie wyborów samorządowych w roku 2018 chojniczanie masowo i świadomie wybrali na najważniejsze stanowiska samorządowe znanych od lat kłamców, oszustów, i skorumpowanych złodziejów. Chojniczanie jednoznacznie pokazali, że dają się nabrać i oszukać nawet na prymitywne kłamstwa - i nie można się chyba dziwić takiej sytuacji bo chojniczanie to dominująco katolicy, którzy chełpią się bezmyślną wiarą we wszystkie bzdury choćby nie wiadomo jak bezsensowne i głupie.
Gdy logikę i racjonalność chojniczanie zastępują naiwną wiarą w bzdury to efektem tego jest to, że oszuści, kłamcy, chamy, i złodzieje są w stanie wygodnie żyć kosztem ogłupionego i naiwnego społeczeństwa chojnickich katolików!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!