Eposik chojnicki. Pamiętny zieleniak
Swego czasu zieleniak cieszył bardzo wielu
stojąc na placu pustym opodal hotelu,
na którym niczym we Francji albo Italii
kupowało się świeże: od kwiatu konwalii,
poprzez zioła bardzo zdrowe, warzywa wszelkie
oraz owoce słodkie i dynie wielkie…
I tak z pożytkiem służył ten zieleniak innym,
goszcząc klientów licznych, będąc im przychylnym,
że wrył się w ich pamięć, do gustu też im przypadł.
Ale wtem handlarzowi satrapa rzekł – Wypad!
I teraz mamy w mieście kawałek pustyni.
Nie uświadczysz tu teraz ni rzodkwi ni dyni,
nie kupisz kwaskowych jabłek, dużej kapuchy.
Zamiast tych wiktuałów, ostały się… puchy!
Włodarz snuł wprawdzie wizje, jak ma to w zwyczaju.
Plany nierealne, różnistego rodzaju,
ale nam się zdawało, że coś z tego będzie,
a nie, że po raz kolejny ów plan mu siędzie…
Dziś plac już sprzedany oraz parking tam stoi,
urzędnik sprzedajny kogo trzeba wydoił…
A klient poszedł sobie, bo po co zaglądać,
gdy w niczym tu wyboru. Smutek to oglądać!
Rondo tam atrapowe, zaułek pustawy.
Nie znajdziesz tam ni dla myśli ni gęby strawy.
Radni pytają co tam, ale włodarz milczy.
W żądzy wiedzy wciąż głodny mam apetyt wilczy.
Hotel ma być też domem, a Piast stał się Polką?
i wszystko to cechuje się jakąś demolką,
która smutnym następstwem jest poprzedniej schedy,
a już dziś preludium wartkim do przyszłej biedy.
Ludzi tam już nie znajdziesz. A mieli być w kupie!
I tak to się z centrum grodu robi… zadupie!
© Copyright by Mariusz Brunka, Chojnice 2019.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, przedrukowywanie i rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej pracy bez zgody autora zabronione.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Tak z ciekawości pytam.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!