'KÅ‚opotliwi' pacjenci na SOR-ze

Są pod wpływem alkoholu, ubliżają personelowi a pozostałym pacjentom przeszkadzają w wypoczynku. Pytania na temat "kłopotliwych" pacjentów, trafiających na chojnicki Szpitalny Odział Ratunkowy, zadał staroście Wojciech Rolbiecki.

W swoim ostatnim zapytaniu przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości przytoczył historię pacjentki, która ze względu na swój stan zdrowia na początku czerwca br. zmuszona była spędzić noc na chojnickim SOR-ze. W tym samym czasie na oddziale przebywał pijany, najprawdopodobniej bezdomny mężczyzna, który nie szczędził nieprzyjemnych epitetów personelowi szpitala. "Sytuacja była mocno niekomfortowa dla ciepiących, wymagających spokoju i odpoczynku pacjentów, ale również dla personelu, któremu trudno w takich warunkach pracować, diagnozować i nieść pomoc potrzebującym" - podsumował Wojciech Rolbiecki.

Radny pismo zakończył pytaniami, o możliwości oddzielenia "kłopotliwych" pacjentów od pozostałych i o skalę pijanych pacjentów obsługiwanych na SOR.

Marek Szczepański odpowiedział po uzyskaniu wyjaśnieni od dyrektora lecznicy. "Infrastrukturę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego regulują przepisy Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dn. 27 czerwca 2019 r. w sprawie szpitalnych oddziałów ratunkowych. Chojnicki SOR spełnia wszystkie wymagania  w nim określone i nie ma technicznej możliwości udzielania świadczeń zdrowotnych pacjentom znajdującym się pod wpływem alkoholu w odrębnym pomieszczeniu. Osoby te muszą być pod stałą obserwacją personelu lekarskiego i pielęgniarskiego, tak jak każdy inny pacjent, wobec czego odizolowanie ich stanowiłoby zagrożenie  dla ich zdrowia i bezpieczeństwa. Personel szpitala w miarę możliwości stara się takich pacjentów umieścić na łóżku jak najbardziej oddalonym od łóżek pozostałych pacjentów" - poinformował starosta.

W roku 2018 roku chojnicki SOR udzielił pomocy 484 pacjentom będącym pod wpływem alkoholu. Do dnia 11 lipca br. takich osób było 224.  

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (4)
• Komentarze Facebook (...)