Atrakcyjna piłka nożna (na razie) nie popłaca
Z Chojniczanką na razie nie można się nudzić, bo w meczach ekipy z Chojnic pada dużo bramek. Problem w tym, że wyniki drużyny, która w przeszłości biła się o Ekstraklasę, są dalekie od oczekiwań.
Ostatnie lata Chojniczanki na zapleczu Ekstraklasy to przeplatanka lepszych i gorszych sezonów. Jednak nawet w tych lepszych, drużyna z Chojnic do końca nie walczyła o awans, dwukrotnie zajmując piątą lokatę. Wyniki Chojniczanki nie zachwycały.
Zmiany w Chojniczance
Gdy drużynie nie idzie tak, jak wszyscy tego oczekiwali, najczęściej odpowiada za to osoba trenera. W Chojniczance podziękowano Przemysławowi Cecherzowi oraz Maciejowi Bartoszkowi. Przed rozpoczęciem nowego sezonu postawiono na dość nietypowy duet z Czech – ojciec, syn. Szkoleniowcami Chojniczanki zostali bowiem Josef Petrik senior i Josef Petrik junior. 64-letni Petrik senior pracował do tej pory w czeskich klubach, m.in. w Slovanie Liberec i MFK Frydek-Mistek. Lepiej polską ligę piłki nożnej znał syn, który jako piłkarz grał m.in. w Pelikanie Łowicz, GKP Gorzów Wielkopolski i Pogoni Szczecin.
Przebudowany skład drużyny piłki nożnej
Do zmian doszło także w kadrze pierwszego zespołu Chojniczanki. Z klubu odeszło kilku piłkarzy, którzy w poprzednim sezonie byli ważnymi graczami. Tomasz Boczek odszedł do Warty Poznań, Krzysztof Danielewicz do Miedzi Legnica. Rafał Kobryń i Paweł Żyra wrócili do swoich klubów z wypożyczenia, a Deleu przeszedł do Bytovii. Działacze podziękowali także Piotrowi Grzelczakowi, Damianowi Piotrowskiemu i Grzegorzowi Wnukowi. Z kolei Chojniczanka dokonała dziesięciu transferów, wśród których byli doświadczeni gracze, w tym obcokrajowcy oraz młodzi, utalentowani piłkarze.
Chojniczankę stać na więcej
Przed sezonem wydawało się, że ta mieszanka może trochę namieszać na zapleczu Ekstraklasy. – Mamy naprawdę fajną grupę i liczymy na to, że zaczniemy regularne punktowanie – stwierdził przed sezonem Kamil Sylwestrzak, cytowany przez oficjalną stronę internetową Chojniczanki. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna, bo zespół z Chojnic zdobył tylko 16 punktów w pierwszych 15 meczach, przez co wylądował w strefie spadkowej pierwszej ligi. – Mieliśmy trudne mecze. Pierwsza liga jest bardzo wyrównana i te spotkania są bardzo ciężkie. My mamy nowy zespół, zaszło wiele zmian od trenerów po zawodników. Jest nowy pomysł na to co mamy grać i potrzebowaliśmy czasu. Cały czas ciężko pracujemy nad tym, aby wszystko wyglądało tak jak chcą trenerzy i kibice – twierdzi Sylwestrzak.
Bramki jak na zawołanie
Są jednak w tym wszystkim i pozytywy. W ciemno można obstawiać w zakładach bukmacherskich, że w meczach z udziałem Chojniczanki padnie sporo goli. Over 2,5, czyli mecze, w których padają więcej niż dwa gole, stało się udziałem ekipy z Chojnic już 9 razy! Najciekawszymi meczami były: 5:3 z Olimpią Grudziądz, 4:4 z Sandecją Nowy Sącz oraz 3:3 z Zagłębiem Sosnowiec. Ogólnie Chojniczanka strzeliła 24 gole, czyli tyle samo…, ile lider zaplecza Ekstraklasy - Radomiak Radom. Na pewno do poprawy pozostaje gra obronna, bo w tej chwili zespół trenera Josefa Petrika traci zbyt dużo bramek. Przed Chojniczanką trudna końcówka rundy jesiennej, gdyż przyjdzie im się zmierzyć m.in. z Wartą Poznań, Stalą Mielec, czy Podbeskidziem Bielsko-Biała. Pierwsza liga w Polsce jest jednak nieobliczalna i być może do efektownej gry, chojniczanie dołożą punkty i zakończą rok powyżej strefy spadkowej.
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS (Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!