Około setki zachowań budzących wątpliwości
Nad nagraniami z monitoringu z przedszkola Skrzaty najpierw pochylili się policjanci, a teraz prokurator. Z dwumiesięcznego zapisu wyselekcjonowano konkretne sceny. - Około 100 bardzo różnych zachowań budzi nasze wątpliwości – przyznaje prokurator Jarosław Kurowski. Dotyczą one więcej niż jednej opiekunki.
Prokuratorskie postępowanie w sprawie znęcania się opiekunki nad powierzonymi dziećmi w Przedszkolu "Skrzaty" trwa od kwietnia br. Na finał w tym roku nie ma szans. - Postępowanie jest trudne i czasochłonne – przyznaje prokurator Jarosław Kurowski.
Reklama | Czytaj dalej »
Najpierw w sprawie przesłuchano rodziców dzieci z grupy „Malinki” i pracowników przedszkola, za wyjątkiem wychowawczyni, której rodzice zarzucali nieodpowiednią opiekę nad dziećmi. 4 i 5-latki z grupy integracyjnej miały być dyscyplinowane poprzez zakładanie im klamerek na usta czy zamykanie w pomieszczeniu zawierającym środki chemiczne. - Potwierdzone działania nauczycieli wskazują, iż stosują niewłaściwe metody wychowawcze zagrażające bezpieczeństwu dzieci – informowała po przeprowadzonej kontroli w placówce Małgorzata Bielang pełniąca obowiązki Pomorskiego Kuratora Oświaty.
Kluczową rolę w sprawie miały odegrać nagrania z przedszkolnego monitoringu. Po kilku miesiącach udało się biegłemu odtworzyć jego zapis. Do pracy ponownie przystąpili policjanci. Z okresu dwóch miesięcy wyselekcjonowali około setki zachowań budzących wątpliwości. Są też i takie co do, których nie ma problemu z interpretacją, nie tak powinna wyglądać opieka w przedszkolu. Z większością nagrań zapoznała się człuchowska prokuratura. - Rozstrzygnięcia w sprawie nie ma i na razie nie będzie. Ja akta ponownie wysłałem do komendy w Chojnicach z poleceniem wykonania określonych czynności – informuje Jarosław Kurowski. Przed mundurowymi szereg sytuacji do wyjaśnienia. Trzeba ustalić jakie dziecko i jaka nauczycielka znajduje się na konkretnym nagraniu i jakie działania są podejmowane.
- Bardzo istotna jest kwalifikacja prawna tych zachowań dlatego, że postępowanie prowadzone jest o przestępstwo znęcania się nad dziećmi z art. 207. Żeby przypisać komuś popełnienie takiego przestępstwa trzeba stwierdzić szereg okoliczności. To jest przestępstwo wieloczynowe, składające się z wielu zachowań trwających przez jakiś czas, do tego trzeba jeszcze wykazać, że celem było zadanie cierpień ofierze, czyli zadanie bólu fizycznego czy moralnego. Równoległe w Kodeksie Karnym są takie przestępstwa jak np. naruszenie czyjeś nietykalności cielesnej i to też się odnosi w stosunku do dzieci. Moje zadanie polega nie tylko na ustaleniu czy nauczycielki przekroczyły granicę w zachowaniu opiekując się dziećmi, ale też i to czy jest to znęcanie czy szereg przypadków naruszenia nietykalności cielesnej – podaje Kurowski. Żeby to ustalić jeszcze raz na przesłuchanie zostaną wezwani pracownicy przedszkola. Ponownie w charakterze świadka. - Do tej pory nie podjąłem decyzji o przedstawieniu komukolwiek zarzutów – mówi prokurator. Przesłuchana zostanie także główna opiekunka dzieci z grupy „Malinki”.
Jeśli prokurator stwierdzi, że mamy do czynienia z naruszeniem nietykalności cielesnej zakończy się jego udział w sprawie. Takie przestępstwo bowiem ścigane jest z oskarżenia prywatnego. Sprawę do sądu będą mogli skierować rodzice i zawnioskować o dołączenie jako materiału dowodowego tego, co zgromadził prokurator w swoim postępowaniu. Sami są w posiadaniu nagrania, na którym jedna z nauczycielek przyznaje się do nieodpowiedniego traktowania dzieci. - To jest jeden z dowodów w sprawie, ale nie jakiejś szczególnej wagi – mówił jeszcze w czerwcu prokurator Kurowski.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!