'Była awaria komputerów. Trzeba było godzinę postać i to jest efekt'
Między innymi tymi słowy dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach podsumowuje sprawę gigantycznej kolejki do rejestracji po numerek. Tak sytuacja miała miejsce w placówce przy ul. Leśnej w miniony wtorek (15.09). Nagranie z pacjentami stojącymi w kolejce po drzwi wyjściowe szpitala obiegło social media.
Nawet nie minutowy filmik, dokumentujący ogromną kolejkę w chojnickim szpitalu do okienka, w którym wydawane są numerki przed wizytą u lekarza, od wtorku krąży w sieci. Film nagrała jedna z pacjentek zbulwersowana całą sytuacją. Nagranie podpisała "Tragedia w Chojnickim szpitalu. Kilometrowa kolejka po odbiór numerka do lekarzy".
Reklama | Czytaj dalej »
O odniesienie się do sytuacji poprosiliśmy dyrektora chojnickiej lecznicy. Maciej Polasik w rozmowie z nami zapewnia, że tak długa kolejka to nie norma w placówce przy ul. Leśnej. Akurat we wtorek (15.09) miała miejsce awaria komputerów w punkcie rejestracji pacjentów. - Do tego jeden lekarz sobie zażyczył, żeby trochę inaczej rejestrować, bo chciał przyjmować krócej. I dlatego też trochę więcej niż zawsze tych osób w kolejce rzeczywiście stało, ale też znacznie więcej osób niż zwykle przyjechało do szpitala, co też trzeba powiedzieć - mówi Maciej Polasik. Dyrektor informuje że, tego dnia przez rejestrację "przewinęło się" 1444 pacjentów, gdzie generalnie jest ich około tysiąca. - Taka kolejka nie była przez cały dzień, tylko był taki okres. Z tego co wiem, to pacjenci nie stali dłużej niż przez godzinę. To nie jest normalne, że kolejka jest taka duża nawet dzisiaj jest pusto, tzn. stoi kilkanaście osób - dodaje szefujący placówce.
Czy w Szpitalu Specjalistycznym w Chojnicach rozważają usprawnienie pracy w rejestracji? - Na co dzień nie ma dużych problemów. Jak coś się popsuje to jest nawał i trzeba czekać godzinę. Do tego mamy osobną rejestrację telefoniczną. We wtorek były 202 skuteczne połączenia, a obsłużone zostały 1444 osoby. Ja nie uważam, że to jest tragiczny wynik. Była awaria komputerów. Trzeba było godzinę postać i to jest efekt - odpowiada Maciej Polasik.
We wtorek jeden z pacjentów zasłabł tuż przed okienkiem rejestracji. Dyrektor o takim zdarzeniu nie słyszał, ale nie wyklucza, że tak mogło być. - W kościele ludzie mdleją a tutaj są chorzy ludzi. Zdarza się, że nasze zespoły interweniują. Nie powiedziałbym jednak, że była kolejka więc ta osoba zemdlała. Może było ciepło, może było duszno.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
Robią co chcą, teraz nikt im z zewnątrz nie patrzy na ręce.
Hulaj dusza...
Pan Polsik niech spojrzy na siebie, ile dostaje kasy a nie ocenia lekarzy którzy kierują ludzi do specjalistów.
Był w szoku kiedy zobaczył kolejkę do rejestracji. Kolejnym szokiem była dla niego kolejka na każdym piętrze szpitala.
Uważam, że osoby odpowiedzialne za ustanowienie w nadwiślańskim padole systemu zdychania w kolejkach (czytaj publiczna służba zdrowia) powinny być postawione pod ścianą.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!