Podsumowanie 27. kolejki Fortuna 1 Ligi. Chojniczanka na ostatnim miejscu w tabeli
Za nami arcyciekawa 27. kolejka pierwszoligowych zmagań.
Apklan Resovia Rzeszów – Chrobry Głogów 1:1 (1:1)
Bramki: Maciej Górski 20′ – Patryk Mucha 23′ #RESCHR
Po efektownym pięciobramkowym zwycięstwie drużyny z Rzeszowa nad Skrą Częstochowa Resoviacy podejmowali Chrobrego Głogów. Sporo działo się już od pierwszych minut, a swoje groźne sytuacje wyprowadzili gospodarze, czym postraszyli głogowską defensywę. W 20. minucie rzeszowianie wyszli na prowadzenie po trafieniu Górskiego. Głogowianie błyskawicznie odpowiedzieli po stałym fragmencie gry. Do przerwy oba zespoły schodziły przy remisie. W drugiej odsłonie także nie zabrakło emocji. W 60. minucie Bartłomiej Einzenchart był blisko zmiany wyniku, gdy wpadł w pole karne i oddał strzał… minimalnie obok słupka. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Wisła Kraków – Stal Rzeszów 3:1 (3:0)
Bramki: Luis Fernandez (k) 32′, David Junca 34′, Angel Rodado 45′ – Bartłomiej Poczobut (k) 69′ #WISSTA
W ostatniej kolejce passa meczów bez porażki krakowskiej Wisły została przerwana przez Puszczę Niepołomice, natomiast Stal Rzeszów pokonała Zagłębie Sosnowiec aż 6:0! Już w 6. minucie piątkowego meczu przed szansą na zapewnienie gospodarzom prowadzenia stanął Luis Fernandez, ale uderzył obok bramki. Sześć minut później piłka posłana przez Rodado zatrzymała się na słupku. W odpowiedzi świetnie zaprezentował się duet Michalik-Prokić, jednak finalnie piłka nie odnalazła światła bramki. Hiszpańska ofensywa pokazała swoją siłę w drugiej części pierwszej połowy – najpierw pewnie rzut karny wykorzystał Luis Fernandez, a dwie munuty później huknął David Junca. Gola do szatni zdobył natomiast Angel Rodado. W drugiej odsłonie rzut karny wykorzystał Bartłomiej Poczobut, dając rzeszowianom impuls do walki o zmianę wyniku. Było to jednak utrudnione, bo Danielewicz chwilę później obejrzał drugi żółty, a co za tym idzie czerwony kartonik i przyjezdni musieli grać w osłabieniu. Tym samym to Wisła Kraków dopisuje do swojego konta trzy punkty.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Odra Opole – GKS Tychy 3:0 (1:0)
Bramki: Dawid Czapliński 3′, Borja Galan 67′, Tomas Mikinić 81′ #ODRTYC
Doskonale rozpoczęło się to spotkanie dla zespołu gospodarzy, którzy prowadzili już od trzeciej minuty. Choć wydawało się, że piłka posłana przez Galana jest zbyt mocna… ostatecznie akcja zakończyła się skuteczną główką Dawida Czaplińskiego. W 31. minucie tyszanie wyprowadzili akcję, która mogła zagrozić bramce gospodarzy. Strzał Antonio Domingueza został jednak wyblokowany przez defensora Odry. Końcówka mogła przynieść podwyższenie wyniku, jednak w sytuacji sam na sam Borja Galan nie ulokował piłki w siatce. W drugiej odsłonie piękne trafienie zdobył hiszpański zawodnik Odry, Borja Galan. Tuż przed końcem meczu miało być 2:1, a zabójczą kontrę stworzyli gospodarze. Wynik meczu ustalił niepilnowany Tomas Mikinić i Odra zamienia trzy gole na trzy punkty.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Zagłębie Sosnowiec – Ruch Chorzów 2:0 (0:0)
Bramki: Wojciech Szumilas 78′, Maksymilian Banaszewski 87’#ZAGRCH
Mecz wielkiej rangi dla lokalnych społeczności, bo pojedynki Zagłębia Sosnowiec z Ruchem Chorzów nazywane są prawdziwą „Świętą wojną”. Naprawdę sporo działo się w pierwszej odslonie. Oba zespoły stwarzały sobie sytuacje strzeleckie i jedyne czego brakowalo to trafienia. Na pierwszego gola musieliśmy czekać do 78. minuty, gdy na prowadzenie gospodarzy wyprowadził rezerwowy Wojciech Szumilas. W końcówce Maksymilian Banaszewski okiwał kilku obrońców Zagłębia i podwyższył prowadzenie na 2:0.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
GKS Katowice – Górnik Łęczna 2:0 (2:0)
Bramki: Sebastian Bergier 13′, 24′ #KATGKŁ
Katowiczanie rozpoczęli mecz z wysokiego C. Już od 13. minuty prowadzili z łęcznianami po skutecznej dobitce Sebastiana Bergiera. W 24. minucie zawodnik GKS-u potężnym strzałem ponownie pokonał Macieja Gostomskiego, podwyższając prowadzenie gospodarzy. Bramki strzelone przez Sebastiana Bergiera do przerwy zdecydowały o zwycięstwie katowiczan, którzy awansowali na dziesiątą pozycję w tabeli.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – ŁKS Łódź 2:2 (0:2)
Bramki: Pirulo 13′, Maciej Śliwa 30′ – Wiktor Biedrzycki 53′ (k), 80′ (k) #BBTŁKS
Już na początku spotkania oba zespoły stworzyły sobie po jednej kąśliwej sytuacji strzeleckiej, ale pierwszy gol padł w 13. minucie. Fatalne nieporozumienie w obronie wykorzystał duet Śliwa-Pirulo i to ten drugi zapewnił prowadzenie łodzianom. Termalica próbowała odpowiedzieć błyskawicznie, ale w pojedynku Mesanovicia i Bobka, zwycięsko wyszedł ten drugi. W 30. minucie strzelec pierwszej bramki zamienił się z asystentem i na tablicy wyników w Niecieczy pojawiło się już 0:2. Gospodarze złapali kontakt na początku drugiej odsłony, gdy pewnie rzut karny wykorzystał Wiktor Biedrzycki. Nieco ponad dziesięć minut przed końcem meczu ten sam zawodnik po raz drugi stanął przed szansą pokonania bramkarza łodzian i ta sztuka mu się udała. Miał jeszcze szansę na zapewnienie Bruk-Bet Termalice prowadzenia, jednak ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Arka Gdynia – Skra Częstochowa 0:1 (0:0)
Bramki: Szymon Szymański 86′ #ARKSKR
W pierwszej odsłonie nie widzieliśmy zyt wielu sytuacji bramkowych, a najlepszą w 40. minucie miała gdyńska Arka. Po akcji duetu Adamczyk-Haydary ten drugi spudłował. Tym samym na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie. W drugiej odsłonie swoją szansę miał Lukosek, ale piłka zagrana wolejem minęła światło bramki. Pierwsza i jedyna bramka padła w 86. minucie, gdy częstochowianie mieli rzut wolny. Do piłki wyskoczył Szymon Szymański i pokonał Krzepisza. Tym samym to goście wyjeżdżają z trzema punktami.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Chojniczanka Chojnice 4:1 (3:0)
Bramki: Kamil Biliński 16′, Florian Hartherz 30′, Jeppe Simonsen 42′, Michał Janota 50′ – Paweł Czajowski 52′ #TSPCHO
Faworytem tego starcia byli z pewnością gospodarze, bo Chojniczanka to czerwona latarnia ligi. Choć początek należał do gości, którzy szukali swoich szans… pierwsi na prowadzenie wyszli bielszczanie. Po kontrze piłkę po podaniu Drzagi ulokował w siatce Kamil Biliński. Jeszcze przed przerwą prowadzenie gospodarzy podwyższyli Florian Hartherz oraz Jeppe Simonsen (druga bramka została uznana po analizie VAR). Początek drugiej odsłony przyniósł czwartego gola dla Podbeskidzia, gdy na listę strzelców wpisał się Michał Janota oraz pierwszy celny strzał Chojniczanki, zamieniony przez gości na bramkę. Więcej goli już nie padło, a więc bielszczanie zasłużenie wygrywają i wdzierają się do strefy barażowej w miejsce Arki Gdynia.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Sandecja Nowy Sącz – Puszcza Niepołomice 2:3 (1:3)
Bramki: Jakub Wróbel (k) 9′, Krzysztof Toporkiewicz 85′ – Maissa Fall (s) 2′, Rok Kidrić (k) 15′, Adam Kramarz 43′
Ostatnie spotkanie w 27. kolejce odbyło się w Niepołomicach, choć to Puszcza formalnie była zespołem gości. Już w drugiej minucie wpadła pierwsza bramka, gdy trafienie samobójcze nieszczęśliwie zanotował Maissa Fall i to gospodarze obiektu (ale formalni goście) szybko wyszli na prowadzenie. Nie cieszyli się jednak z niego zbyt długo, bo sędzia w 9. minucie podyktował karnego dla Sandecji, którego pewnie wyegzekwował Jakub Wróbel. Cztery minuty później mieliśmy drugiego karnego – golkiper obronił pierwszą próbę, jednak zrobił to niezgodnie z przepisami. Kidrić się jednak nie pomylił w drugiej próbie swojego zespołu i pokonał Nomma ponownie zapewniając prowadzenie Puszczy. Przed przerwą niepołomiczanie dołożyli trzeciego gola – strzelcem Adam Kramarz. Sądeczanie zdołali strzelić bramkę kontaktową, ale ostatecznie Puszcza zainkasowała trzy punkty.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!