‘Czego nie mówią wam politycy?’
Jak wygląda Sejm od kuchni? A właściwie od… korytarza? Czy politycy chodzą jeszcze razem na wódkę? Kto najbardziej miga się od odpowiedzi? Tego oraz innych ciekawostek mogli dowiedzieć się mieszkańcy Chojnic, do których z wizytą przyjechał dziennikarz polityczny oraz korespondent sejmowy TVN24 Radomir Wit.
Wczoraj (23.10.), w Chojnickim Centrum Kultury dziennikarz polityczny oraz od 2016 r. korespondent sejmowy stacji TVN24 Radomir Wit promował swoją książkę pt. „Sejm Wita, czyli czego nie mówią wam politycy?” podczas dwóch spotkań, o godz. 9:00 z młodzieżą, a o godz. 11:00 z seniorami. W trakcie przedpołudniowego wydarzenia reporter raczył zebranych opowieściami o tej części sejmowego życia, której nie widać na ekranach, wplatając w nie mniej lub bardziej zabawne doświadczenia z politykami zdradzając np. czyje plecy ogląda najczęściej, gdy zadaje pytanie. (Notabene Ryszarda Terleckiego).
Reklama | Czytaj dalej »
Po krótkim wstępie głos, a także mikrofon, oddał w ręce publiczności, by poprzez dialog tłumaczyć tajniki swojej pracy. A pytań było sporo. Seniorzy tę okazję wykorzystali dopytując m.in. o największe do tej pory wyzwania w pracy dziennikarza oraz te najmilej wspominane przez niego sytuacje, o to czym jest tzw. „wrzutka sejmowa”, jak wygląda to wszystko „od sejmowej kuchni”, a także o to, czy politycy chodzą jeszcze razem na… wódkę. – To się zmieniło, kiedyś tak rzeczywiście było, ale teraz już nie. Teraz to, co widzą państwo, to się dzieje naprawdę, to znaczy, jeżeli oni na tej mównicy się wyzywają, to później się też wyzywają. Już mało jest takich, którzy idą ze sobą na wódkę do baru „Za kratą” – rozjaśnił Wit ze śmiechem. – Kiedyś było tak, że do programu przyjeżdżali jednym samochodem, jedną taksówką, dziś już tego nie ma, bo nie chcą ze sobą nawet samochodu dzielić.
Jako największą przyjemność wskazał po prostu rozmowy z ludźmi, natomiast do najcięższych wyzwań zaliczył relacjonowanie trudnych wydarzeń bez okazywania emocji, co niekiedy jest jego zdaniem wręcz niewykonalne, jak np. w przypadku informowania o samobójczej śmierci syna jednej z posłanek czy w momencie, gdy trzeba zachować spokój wśród ludzi, którzy tego nie robią. Dziennikarz ubolewał także, że zanikają debaty sejmowe, podczas których przede wszystkim dyskutowano i wymieniano poglądy, a każdą poprawkę omawiano. – Teraz wszystko się upraszcza – przyznał z żalem dodając, że różnić można się konstruktywnie, ale trzeba o tym rozmawiać, a dziś jego zdaniem, tego w Sejmie brakuje. Jedno z marzeń? Wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Dziennikarz napisał nawet odręczne zaproszenie, które do tej pory pozostało bez odzewu, jednak zapewnia, że z jego strony jest dalej aktualne i otwarte.
Po spotkaniu można było zaopatrzyć się w egzemplarz książki, autograf czy symboliczne zdjęcie, z czego skorzystało wielu seniorów i seniorek.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!