Stutysięczny rowerzysta przekroczył bramę Kaszubskiej Marszruty!
Przez słynną Bramę Kaszubskiej Marszruty przejechał dokładnie 100 000. rowerzysta! Ten nieprzypadkowy jegomość to Jacek Dalecki, lokalny mieszkaniec, który – jak sam mówi – ścieżki zna jak własną kieszeń, bo codziennie tą trasą jeździ do pracy. I tego właśnie dnia, wracając z roboty, nieświadomie... wjechał do historii.
Na miejscu czekała go niespodzianka – z gratulacjami, uśmiechem i prezentami pojawił się starosta chojnicki Marek Szczepański, który wręczył Jackowi deszczoodporny plecak oraz zestaw promocyjnych gadżetów. Jak powiedział starosta:
Te ścieżki powstały z pasji i potrzeby, i cieszy mnie, że dziś są tak intensywnie użytkowane. To był strzał w dziesiątkę!
Mimo że uroczystość wręczenia nagrody odbyła się 18 kwietnia, to pan Jacek przejechał bramę wcześniej i udokumentował to zdjęciem, które następnie wysłał do starostwa. Taka to była kolej rzeczy.
Reklama | Czytaj dalej »
A wracając do trasy, warto przypomnieć, że ten rowerowy projekt – Kaszubska Marszruta – narodził się 13 lat temu i od tamtej pory rozwija się w imponującym tempie. Dziś to już 168 kilometrów tras: asfaltowych, szutrowych i z kostki, które wiją się przez malownicze zakątki powiatu chojnickiego. Idealne zarówno na rodzinną wycieczkę, jak i codzienny dojazd do pracy (jak pokazuje przykład Jacka).
Sama brama została ustawiona pod koniec sierpnia 2023 roku i jak się okazuje, potrzeba było 19 miesiecy aby przejechało przez nią 100 000 rowerzystów, czyli średnio ponad 5000 miesięcznie.
Choć stan techniczny tras rowerowych bywa różny – najlepiej wypada gmina Chojnice, najwięcej do poprawy jest w Brusach – plany na rozwój są ambitne. Wśród nich: dodatkowe oznakowanie pętli 100 km, informacje o Marszrucie już na dworcach, nowa brama rowerowa, a nawet... przedłużenie ścieżek aż w kierunku Trójmiasta! Czyli kto wie – może za kilka lat wskoczymy na rower w Chojnicach, a skończymy... w Sopocie na molo.
Nie zabrakło też wspomnień o szlakach tematycznych – m.in. Kosznajderskim czy ścieżce imienia Anny Łajming, wybitnej pisarki z regionu. Starosta podkreślił też znaczenie roweru jako środka transportu, który zasługuje na poważne traktowanie.
Skoro inwestujemy miliony w drogi dla samochodów, czemu nie robić tego też dla rowerów?
A wracając do Starego Młyna – miejsce to, dzięki pięknej tego dnia pogodzie, tętniło życiem. Rowerzyści przystawali, odpoczywali, ładowali baterie (zarówno te mentalne, jak i telefoniczne).
Na koniec trzeba to powiedzieć: jeśli ktoś się zastanawia, czy warto wsiąść na rower – odpowiedź brzmi „tak”. Bo nigdy nie wiadomo – może akurat Ty będziesz dwustutysięcznym i dostaniesz... roczny zapas izotoników od starostwa? Albo chociaż uścisk dłoni i selfie z pompką rowerową?
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!