Człuchów stolicą retro. Dziś rusza 21. Boogie Festiwal!
Człuchów na trzy dni staje się europejską stolicą rock’n’rolla, boogie - woogie i stylistyki retro. Już dziś, w czwartek, 24 lipca, rusza 21. edycja Boogie Festiwal, który potrwa do soboty 26 lipca. O wyjątkowej atmosferze, niezapomnianych koncertach, pin-up girls, wyścigach motocykli i kulach zagubionych w krzakach – opowiada nam Adam Bondarenko, dyrektor Człuchowskiego Domu Kultury i organizator wydarzenia od jego pierwszej edycji.
Jaka jest recepta na sukces imprezy jak Boogie Festiwal w Człuchowie!
Reklama | Czytaj dalej »
Receptą jest połączenie kilku aspektów. Raz to muzyka – i zaraz o niej opowiem – ale przede wszystkim klimat tworzy publiczność oraz wielowątkowość tego wydarzenia. Bo oprócz muzyki mamy też taniec. Bardzo kolorowy i efektowny. Są dziewczyny w stylu pin-up, które zawsze przyciągają uwagę, często także podziw, za niesamowite stylizacje. A dla męskiej części publiczności wyścigi motocykli typu cafe racer.
To wszystko razem tworzy święto, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Coraz częściej na festiwal przyjeżdżają całe rodziny. Dzieci bawią się świetnie w snopkach słomy, interesują się motocyklami i z zachwytem patrzą na taneczne figury, niemal akrobatyczne. I to jest właśnie piękne. Nie trzeba być fanem boogie-woogie, rockabilly czy rock’n’rolla, żeby świetnie się tu bawić.
Od ilu lat festiwal już gości w Człuchowie? Skąd w ogóle pomysł, żeby postawić na ten rodzaj muzyki?
W 2004 roku powstał polski zespół Boogie Boys. To oni są gospodarzami festiwalu od samego początku, czyli już 21 lat. Kiedyś przyjechali do Człuchowa i opowiedzieli mi o swoim pomyśle. Grali już na kilku europejskich wydarzeniach tego typu, które robiły ogromne wrażenie i chcieli zaszczepić tę ideę w Polsce. A ja od dawna marzyłem, żeby w Człuchowie, pod naszą zamkową wieżą, zrobić coś wyjątkowego, coś innego niż typowe dni miasta czy dożynki. I tak w 2005 roku odbyła się pierwsza edycja festiwalu w tym wyjątkowym miejscu - na zamku w Człuchowie. Dziś przez te trzy dni Człuchów staje się, przynajmniej na chwilę, europejską stolicą stylistyki retro.
Jak Pan sobie przypomni różne sytuacje – co było takim największym sukcesem, takim zaskoczeniem na plus? A z drugiej strony – czy coś nie zagrało?
Zacznę od minusów. Niestety, czasami zawodzi pogoda. Dla każdego organizatora wydarzenia plenerowego to duże ryzyko. Deszcz potrafi zepsuć najlepszą imprezę. I mieliśmy kilka takich przypadków, kiedy naprawdę serce bolało, bo wszyscy tracili nastrój.
Ale jeśli chodzi o sukcesy – na pewno zapamiętałem pierwszy koncert w 2005 roku. Występował wtedy Al Copley ze Stanów Zjednoczonych – fantastyczny pianista, legenda boogie - woogie. Kiedy zobaczyłem, jak gra leżąc pod fortepianem, zdejmując buty i robiąc różne akrobacje na scenie, zrozumiałem, że to ma sens. Że to nie jest zwykły koncert. To show, emocje, energia. I wiedziałem, że musimy kontynuować tę imprezę w kolejnych latach!
Szczególnym wydarzeniem był też koncert online w czasie pandemii – zagraliśmy wtedy na zamku, w profesjonalny sposób, koncert wciąż dostępny jest na YouTubie. Wyjątkowym momentem było wyniesienie fortepianu na zamkową wieżę – grał na nim Steve Clayton z Wielkiej Brytanii. To było naprawdę coś niesamowitego.
Czy pamięta Pan jakąś anegdotę, którą można się podzielić z czytelnikami?
Tak, jest taka jedna historia, którą do dziś wspominamy z uśmiechem. Jeden z muzyków miał nogę w gipsie i poruszał się o kulach. Jedną z nich zostawił gdzieś przy ławce – kula się przewróciła, wpadła w krzaki i… zniknęła. Szukaliśmy jej, ale bezskutecznie. Znalazła się dopiero… wiosną następnego roku, gdy stopniał śnieg i nie było też już liści! Tak więc – nasza akcja poszukiwawcza zakończyłą się sukcesem.
Na koniec pytanie dotyczące tegorocznej edycji. Proszę powiedzieć, co się będzie działo?
Zaczynamy dziś, w czwartek, 24 lipca, tradycyjnie w Galerii Artystycznej Canpolu o godz. 20.00. Wystąpi niesamowity Christoph Steinbach, wybitny pianista, który był już dwukrotnie naszym gościem.
W piątek – startujemy o godz. 16.00 z Polaną Rodzinną i miasteczkiem festiwalowym. O 19.00 – koncerty. Mocny polski akcent to Jazz Band Młynarski – Masecki. Prawdziwa uczta jazzowo - swingowa.
A w sobotę, koncerty również od godz. 19.00. Wieczorem zagra Shakin’ Dudi – polska legenda rock’n’rolla! Tradycyjnie gospodarzem koncertów będzie zespół Boogie Boys.
Dodatkowo w sobotę rano, o godz. 10.00, zapraszam na wyścigi cafe racerów na ulicy Jerzego z Dąbrowy – będzie się działo!
Bardzo Panu dziękuję za tę rozmowę.
Dziękuję i serdecznie zapraszam wszystkich na Boogie Festiwal w Człuchowie!
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!