Kneblowanie ust opozycji przed wyborem Macieja Bonny na nowego przewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach
Wybór nowego przewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach podczas poniedziałkowej (01.12) sesji Rady Miejskiej w Chojnicach to była tylko formalność. Nikt nie miał co do tego wątpliwości od chwili, gdy na konferencji w ratuszu burmistrz Arseniusz Finster ogłosił, że koalicjanci wskazali na Macieja Bonnę jako swojego kandydata i że Burmistrz sam go popiera, bo zna go od dziecka. Opozycja nawet nie próbowała oficjalnie forsować swojego, rozmowy o innym potencjalnym kandydacie o dziwo także z koalicji - trwały jedynie w kuluarach.

Reklama | Czytaj dalej »
Wybór nowego przewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach podczas poniedziałkowej (1.12.) sesji Rady Miejskiej w Chojnicach to była tylko formalność. Nikt nie miał co do tego wątpliwości od chwili, gdy na konferencji w ratuszu burmistrz Arseniusz Finster ogłosił, że koalicjanci wskazali na Macieja Bonnę jako swojego kandydata i że Burmistrz sam go popiera, bo zna go od dziecka. Opozycja nawet nie próbowała oficjalnie forsować swojego, rozmowy o innym potencjalnym kandydacie o dziwo także z koalicji - trwały jedynie w kuluarach.
Poniedziałkowa sesja to kolejny przykład tego, jak nie powinny wyglądać sesje, jak nie traktuje się opozycji, czym jest zaprzeczenie demokracji - a to choćby nie zamykanie ust radnym, którzy mają prawo do wypowiedzi.
Maciej Bonna - jedyny kandydat na szefa Rady Miejskiej - poprosił wiceprzewodniczące o możliwość wystąpienia przed głosowaniem. Jan Koperski (ten sam, który znany jest ze swoich wulgarnych wpisów w mediach społecznościowych na temat wyborców PiS) dał mu tę możliwość.
- Bycie przewodniczącym to nie tylko funkcja protokolarna, ale też budowanie współpracy ponad podziałami - mówił Maciej Bonna. - Wiem, że może ktoś podnosić mój młody wiek, ale doświadczenia nie mierzy się latami. Mierzy się skutecznością, umiejętnością podejmowania decyzji, gotowością do działania. Historia i współczesność pokazują, że młodość nie jest przeszkodą, jest szansą. Jeśli otrzymam poparcie, zobowiązuje się do dialogu ponad podziałami, do reprezentowania mieszkańców z pełnym szacunkiem i do merytoryki ponad emocjami.
Po czym wymienił, jako przykłady - udanego startu w karierę polityczną - Arseniusza Finstera, który został burmistrzem w wieku 34 lat oraz Sebastiana Kurza, który mając 31 lat został kanclerzem Austrii.
Radny Kamil Kaczmarek nie krył zdziwienia, że Maciej Bonna, jako przykład kogoś, komu w młodym wieku powierza się wysokie stanowiska, wskazał m.in. Sebastiana Kurza. Co sądzi o tym? Powiedział dopiero po sesji.
- Przecież to skompromitowany, kompletnie nieskuteczny polityk austriacki, który ustąpił pod zrzutami korupcyjnymi, więc branie sobie takiego patrona jako przykład, że młodzi ludzie mogą pełnić wysokie funkcje, pokazuje na to, że brak doświadczenia i wiedzy skutkuje takimi wpadkami, które są kompromitujące - podkreślił Kamil Kaczmarek.
Choć wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Chojnicach Jan Koperski proszony był o głos przez m.in. Kamila Kaczmarka, a chętni do zabrania głosu byli też Marzenna Osowicka i Zdzisław Januszewski, głosu im nie udzielił. Co więcej, gdy Kamil Kaczmarek, któremu udzielono głosu - stanął przy mównicy - mikrofon został mu wyłączony. Gdy zaczął mówić wiceburmistrz Adam Kopczyński poderwał się do wyjścia i rzucił do radnych, aby ci także opuścili obrady. I tak się stało, zaczęli opuszczać salę obrad w ostentacyjny sposób.
Warto dodać, że rola wiceburmistrza w sali obrad podczas sesji jest identyczna jak każdego kto przyjdzie z przysłowiowej ulicy i postanowi się jej przysłuchiwać - jest tylko gościem, nie prowadzi ani on ani nawet burmistrz - obrad. A jednak, posłuszni wybrańcy narodu zaczęli wstawać z krzeseł i wychodzić.
Nie pozwolono zatem wypowiedzieć się radnym opozycyjnym na temat kandydata na przewodniczącego ani zadać pytań. Dlaczego? Zapytany o to przez radnego Jan Koperski odpowiedział: “(...)bo ja tak mówię”.
Opozycyjni rajcy chcieli zapytać m.in. o sprawę sprzed kilku lat, a dotyczyła Macieja Bonny. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj. Chcieli również dowiedzieć się, jak planuje uwzględnić głos wszystkich mieszkańców, a więc również opozycji w pracach Rady.
Radni opozycji, którzy zrezygnowali z zaproponowania swojego kandydata na przewodniczącego nie kryli rozczarowania tym, jak ich potraktowano nie pozwalając nawet na krótką wypowiedź.Takiej okazji nie było również na komisjach, które się przed sesją nie odbyły. I wtedy opozycyjni radni opuścili obrady. Jeszcze przed wyjściem: Marzenna Osowicka, Zdzisław Januszewski i Kamil Kaczmarek, przedłożyli przewodniczącemu do protokołu z sesji te wypowiedzi, których nie dano im szansy wygłosić.
Przed wyjściem radny Kaczmarek zauważył także, że nie było komisji, na których mogliby chociażby omówić kandydaturę na przewodniczącego Rady. dodał, że przed przerwą wiceprzewodniczący odebrał mu głos, miał kontynuować po przerwie, ale znów Koperski nie udzielił mu możliwości wypowiedzi. Dodał też, że wcześniej była mowa tym, że nie będziecie przerywania w trakcie wypowiedzi, a Koperski właśnie odebrał nie tylko możliwość przeprowadzenia dyskusji, ale nawet dokończenia wypowiedzi.
- Nasza kandydatura miała być kandydaturą kompromisową - mówił później Kamil Kaczmarek. - To kandydat z klubu radnych burmistrza, ale Arseniusz Finster nazwał ją śmieszną. My z kolei nie chcemy się ośmieszać i zgłaszać kandydata, który nie ma szans na uzyskania większości.
Chcielibyśmy by to była osoba, która ma poważnie i szacunek wszystkich radnych, więc nie chcieliśmy dziś na siłę forsować swojego kandydata. Uważamy, że w ramach koalicji było co najmniej kilku kandydatów, którzy spełniają oczekiwania, które moglibyśmy mieć wobec przewodniczącego Radny Miejskiej Chojnice.
O kogo chodziło radnemu Kaczmarkowi? Tym, którego opozycja wskazywała w kuluarach m.in. w rozmowie z burmistrzem był dr Kazimierz Jaruszewski. Nietrudno się domyślić, gdy podkreślił, że to osoba, która pełni funkcję przewodniczącego komisji kolejną kadencję, ma doświadczenie pracy w Radzie Miejskiej, jest przewodniczącym Chojnickiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk funkcjonującego w Chojnicach i taka osoba o uznanym autorytecie i doświadczeniu w pełnieniu funkcji publicznych byłaby dużo lepszym kandydatem na przewodniczącego.
W tajnym głosowaniu nad jedyną kandydaturą na przewodniczącego głos oddało 16 osób. Maciej Bonna został wybrany 14 głosami poparcia, dwóch radnych oddało głos ważny, ale bez dokonania wyboru, czyli nie popierając Bonny. Po przyjęciu gratulacji, m.in. od ojca Leszka Bonny, Maciej Bonna ponownie zabrał głos.
- Dziękuję całej rodzinie, a zwłaszcza tacie - mówił Maciej Bonna. - Będę się starał ten mandat wypełnić, choć może to nie być łatwe. Ale ja nie przywykłem do łatwych zadań.
Ogłosił od razu, że rezygnuje z dniem 1 grudnia z członkostwa w Komisji Rewizyjnej, ze względu - jak to nazwał - na kolizje obowiązków i uwarunkowania prawne.
Obserwujący relację na żywo z dzisiejszej sesji na portalu Chojnice24 komentują:
- W Chojnicach zamordyzm i nepotyzm osiągnął najwyższe szczyty! - krytykują Czytelnicy.
- Brak pokory, arogancja, buta władzy i te głupawe podśmiechiwania Finstera i Bonny, którzy myślą, że odnieśli sukces. Nie dziwi mnie, że nie dano się radnym wypowiedzieć - jeszcze ktoś by rodzinie Bonna przypomniał sprawę hospicjum. Chojnice, naprawdę tak nisko upadliśmy, by takie klany reprezentowały nasze interesy? - pytają Czytelnicy. - Wierzycie, że reprezentują nasze interesy?
- Maciej Bonna w swoim początkowym wystąpieniu mówił, że rola przewodniczącego Rady Miejskiej to budowanie współpracy ponad podziałami.
Cała sesja była jednak ze strony jego kolegów radnych - z wiceprzewodniczącym Koperskim na czele - totalnym zaprzeczeniem jego słów. To był przykład, jak nie wygląda współpraca, jak nie należy się wzajemnie traktować, nie tylko w gremium radnych, ale nigdzie. Pokazali najohydniejszą twarz ludzi, którzy myślą, że wolno im wszystko - i wolno im więcej niż innym.
Inny aspekt to ten prawny. Niektórzy radni opozycji podnieśli go od razu, ponieważ nie było dyskusji w tak istotnej sprawie został naruszony statut, który przewiduje głosowanie po zakończeniu dyskusji. Tej nie było. Czy skończy się to skargą do wojewody? Decyzji nie ma, ale znając konsekwencję i upór opozycji można się skargi spodziewać.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (13)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
13 komentarzy
https://dziendobrypomorze.pl/pl/707_samorzad/66854_gruchala-wyrok-nie-ucieszyl-rodzin-ofiar-pozaru-w-hospicjum-w-chojnicach.html
Widzimy go na każdej sesji gmerającego w telefonie. To równie niepoważne. Zabiera głos tylko wtedy kiedy zgłasza wniosek formalny o zakończenie dyskusji, by uciąć ważne głosy innych radnych. Jeżeli nudzą go sesje - bo w swojej głowie siedzi już w Brukseli w parlamencie a rada miejska jest tylko drabiną do wybicia się syna wicemarszałka do Brukseli czy krajową scenę polityczną - to należy zrezygnować z bycia radnym wskutek braku czasu z racji wykonywanego zawodu. Rada miejska w Chojnicach to nie przechowalnia. Problemów w mieście, jak i z jego zarządzaniem przez nieudacznika Finstera jest mnóstwo.
"Gomółkowska" w swoim stylu przemowa radnego Bonny po wybraniu go na przewodniczącego rady miejskiej była nie na miejscu i śmieszna. Radny rozjechał się w przemowie i pomylił z miejscem i funkcją. Całkiem możliwe jest, że radny Bonna wogóle nie wie gdzie i po co znajduje się w tej radzie miejskiej, i co tam robi. Przemówił jakby został prezydentem kraju, a nie przewodniczącym rady miejskiej pipidówy Chojnice. Zresztą niezasłużenie i niesłusznie przewodniczącym, patrząc na jego zerową pracę radnego przez półtora roku dla mieszkańców (zero interpelacji i zero zapytań).
Interpelacja i zapytania radnych oraz odpowiedzi na nie zamieszczane są na bieżąco na stronie BIP. Tam można sprawdzić zerowość radnego Macieja Bonny. Jako mieszkańcy nie jesteśmy zadowoleni z pracy tego radnego, jego wybór na radnego, a teraz na przewodniczącego, to była jednak pomyłka.
Róbcie tak dalej.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!