13 połamanych. Burmistrz Chojnic zaprasza do urzędu
Bilans osób, które zostały poszkodowane w sobotę 29 listopada, gdy wystąpiła gołoledź, nie napawa optymizmem przed następnym atakiem zimy. Skoro w jeden sobotni poranek aż 13 osób trafiło do chojnickiego szpitala ze złamaniami, a ponad 60 - do szpitalnego ambulatorium.

I właśnie do tej soboty, 29 listopada, wrócił burmistrz Chojnic podczas ostatniej konferencji prasowej.
Przypomnijmy, o gołoledzi pisaliśmy tutaj.
Reklama | Czytaj dalej »
- Sytuacja na drogach i chodnikach miasta była dramatyczna, bo pokryła je warstwa lodu, która sięgała do centymetra - mówił Arseniusz Finster. - Obudziłem się o godz. 05:00 i tego lodu nie było. Zrobił się między 05:30 a 06:30. To było nagłe, jedna godzina i wszystko było pod lodem. Sytuacja była trudna, bo o 06:00 maszeruję z psami na spacer i pies, który ma cztery łapy, a ja mam tylko dwie, też sobie nie radził na tym lodzie - było bardzo ślisko. O 06:00 rano dzwoniłem do pana dyrektora Rekowskiego, czy uruchomił firmy, które realizują zadania związane z utrzymaniem zimowym. Powiedział, że tak. Zacytuję: w pierwszej kolejności wykonawcy zimowego utrzymania dróg zlecono miejsca niebezpieczne typu górki, pagórki, podjazdy, zjazdy według załącznika do umowy, a także główne ciągi komunikacyjne, na których ruch jest wzmożony. Następnie zlecono posypywanie jezdni z polbruku, gdzie śliskość jest szczególnie odczuwalna.
Dodał, że w mieście jest 33 tys. mb, czyli 33 km chodników do odśnieżenia, 14 tys. m kw jezdni i 8 tys. m kw parkingów, w 24 miejscach są schody. Dróg, które miasto odśnieża, jest 99 km. W mieście są też drogi wojewódzkie, powiatowe, wewnętrzne, które powinni odśnieżać właściciele.
- To odśnieżanie czy usuwanie śliskości jest zbiorowym obowiązkiem nas wszystkich - mówił burmistrz. - Mieszkańcy mają rację, że to powinno być szybko zrobione. Tylko dysponujemy na te 99 km dróg dwoma solarkami. Gdyby jeździły cały czas to są w stanie posypać wszystkie drogi w kilka godzin. Nie w godzinę, nie w 15 minut. Jeszcze gorsza sytuacja jest na chodnikach. Firma powinna przywrócić bezpieczeństwo na chodnikach w ciągu czterech godzin od zgłoszenia. Mają małe ciągniczki, sprzęt, niektórzy sobie radzą jak z epoki kamienia łupanego - siedzi człowiek na przyczepie, ma wiadro i nim rzuca. Tak nie powinno być, ale to nie my, to nie miasto - to zarządcy wspólnot. Wybrali jakiegoś pana Jana i on ma ciągniczek, jego znajomy czy krewny jest na przyczepie i wali piachem na Kartuską 1. Po co tam tona piasku było wysypane w tym dniu? Niepotrzebnie, ale wysypano.
Wybrana przez miasto firma dysponuje grupą około 10 osób, które zaczynają pracę, gdy wystąpi gołoledź. jednak w tamtą sobotę, by w ciągu dwóch godzin przywrócić do stanu bezpieczeństwa Chojnice potrzebnych byłoby - zdaniem burmistrza - kilkaset osób.
- Za niedogodności przepraszam, ale my zadziałaliśmy. Nie można było prewencyjnie dzień przed posypać solą, bo nikt nie wiedział, że takie skutki będą tej lodowicy - dodaje Arseniusz Finster. - Niektórzy mówią, mógł burmistrz wieczorem posypać, nie byłoby śliskości. Byłaby, bo woda by spadła, zamarzłaby na tej soli. Tak więc nie stać nas na kilkaset osób, które wyślemy do pracy, musiałbym mieć batalion wojska. Mamy 10 osób, można zwiększyć do 20, tak firma może zareagować. I w ciągu czterech godzin powinna na powierzchniach, pod które podpisała umowę, przywrócić bezpieczeństwo.
Najgorzej sytuacja wyglądała w przypadku ludzi, którzy wychodzili z domów.
- Po tym dniu mamy 13 złamań kończyn - wskazuje Arseniusz Finster. - Jedna osoba trafiła na ortopedię, do ambulatorium zgłosiło się ponad 60 osób. Były siniaki, stłuczenia. Współczuję tym osobom, które odniosły obrażenia. Jeżeli doszło do złamań kończyn, do ponadtygodniowego uszczerbku na zdrowiu, to proszę by te osoby się zgłosiły do Wydziału Komunalnego Urzędu Miasta, będziemy wypłacać odszkodowania. To nie jest tak, że nie chcemy ponieść odpowiedzialności za to, co się stało. Nie biorę całej winy na siebie, bo nie miałem środków i możliwości.
Jak na przyszłość poprawić sytuację na miejskich chodnikach i ulicach w przypadku gołoledzi?
- Dyrektor Rekowski będzie rozmawiał z firmą, by zwiększyła moce osób, by z czterech godzin zejść do dwóch - zapowiada burmistrz. - To byłoby fantastycznie. Ale w takich sytuacjach proszę, by też ograniczyć wyjścia z domów, jeśli sprawy możemy załatwić później, a nie o 07:00 rano, gdy jest największa ślizgawica. I tak, szczęście w nieszczęściu, że to była sobota, bo w dzień powszedni byłoby jeszcze gorzej.
Burmistrz dodał też, że w mieście najpierw posypywane są drogi główne, potem zbiorcze, potem osiedlowe, wreszcie te mniej ważne. Ale przyznał, że nie udostępnia wykazu z kolejnością posypywania. Obiecał, że taki wykaz o kolejności odśnieżania ulic w magistracie przygotują i umieszczą w zakładce Miasto Chojnice - Akcja Zima.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (1)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
1 komentarz
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!