Dworzec prawie komunalny
W środę (5.10) doszło do podpisania porozumienia o bezpłatnym przejęciu praw przez miasto do nieruchomości, na której stoi dworzec kolejowy. Podpisali je burmistrz Arseniusz Finster oraz dyrektor oddziału gdańskiego PKP Nieruchomości Tomasz Czabański.
Przyglądali się temu poseł Stanisław Lamczyk, wiceminister infrastruktury Andrzej Massel, dyrektor Leszek Lewiński z PKP Linie Kolejowe, dyrektor Jacek Marczewski z UM, wiceburmistrz Jan Zieliński. Wcześniej burmistrz Arseniusz Finster przedstawił krótko historię dworca kolejowego, swoje plany wobec tego budynku. – Powinien on być wizytówką Chojnic, tak jak Stary Rynek, tak jak Charzykowy czy ratusz. Chcielibyśmy w przyszłości przejąć perony 1 i 2 wraz z torami, by otworzyć dworzec na Chojnice. Tam znalazłyby się przystanki PKS i MZK. Dotychczasowe zabudowania, gdzie znajdują się pomieszczenia zajęte przez PKS zostałyby rozebrane, gdyż potrzebne są nowe miejsca parkingowe.
Reklama | Czytaj dalej »
Takimi planami nie był zachwycony Leszek Lewiński z PKP Linie Kolejowe. – Byłaby to dewastacja linii kolejowej z Berlina do Królewca. Na to PLK nigdy nie zgodzi się. Przebudowa układu torów kosztowałaby dziesiątki milionów złotych. Włóżmy to między bajki.
A.Finster o planach wobec dworca, polemika PLK ws. likwidacji peronów 1 i 2.
Zapytaliśmy wiceministra Andrzeja Massela, czy realne są plany uruchomienia połączenia pomiędzy Gdańskiem a Berlinem przez Chojnice. – Trwają rozmowy PKP Intercity z Deutsche Bahn w tej sprawie. Rozważane są trzy warianty – przez Szczecin albo Chojnice, albo Bydgoszcz i Poznań. Nie wiadomo, czy uda się dogadać szczegóły przed Euro 2012. Na pewno ruszy to połączenie w grudniu 2012.
Wiceminister o połączeniu Gdańsk - Berlin przez Chojnice.
Teraz pozostało tylko zatwierdzenie umowy przez radę miejską i znalezienie pieniędzy na odnowienie dworca.
A. Finster i T. Czabański podpisują porozumienie w holu dworca.
Aktualizacja. Na stronie internetowej UM został umieszczony tekst podpisanego dziś porozumienia. W jednym z jego punktów zapisano - "PKP wyraża wolę przeniesienia na rzecz Gminy praw do nieruchomości opisanej w pkt. 1, pod warunkiem uzyskania zgody Zarządu PKP S.A. w formie uchwały oraz zgody ministra właściwego do spraw transportu."
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (28)
- Komentarze Facebook (...)
28 komentarzy
Jak sprawnie w ciągu 1-2 h dojechać koleją do Bydgoszczy-Torunia,Gdańska, Poznania i w pośredni sposób do Warszawy.
Na uczelnie ,do akademii medycznych ,do kina ,na lotnisko a nawet na zakupy.
No chyba ,że p. burmistrz jak zawsze utwierdza Was w przekonaniu ,że w Chojnicach wszystko macie i to na niezwykłym poziomie, więc po co wyjeżdzać.
Drodzy... w sumie nie wiem co. Istotnie da się wjechać teoretycznie z każdego kierunku na każdy peron w chojnicach, racja. ale... o ile jest trudniejsze jest takie ustawienie i o ile bardziej bezsensowne, żeby niemal stał ruch odbywałby się po tyle zwrotkach, skoro można wpuścić na główny tor. To jedna sprawa.
Druga sprawa. Jestem przekonany, że kwestia "wielomilionowych kosztów" dotyczy również innego tematu. Przypuszczam, że większość z Was nie ma zielonego pojęcia o tym, że kolej jest elementem strategicznym dla obronności kraju. Dlatego wszelkie istotne zmiany w infrastrukturze kolejowej są nanoszone na mapy wojskowe, są z wojskiem konsultowane, a często wymagają nawet zgody wojska. Wcześniej pisałem o tym, że na likwidację torów nie zgodzi się PLK - miałem rację, co potwierdził Pan z dyrekcji. Teraz uzupełnijmy to o fakt, że skoro burmistrz Finster chciałby zniszczyć (bo tak to trzeba nazywać) całą przestrzeń między dworcem PKP a ul. Towarową to zniszczyły również JEDYNĄ rampę załadunkową, która tamże się znajduje. Nie muszę chyba wspominać, że taka instalacja jest, zgodnie z przepisami, zaliczana do obiektów o kluczowym znaczeniu militarnym. Do tego do rampy istnieje bardzo ładny dojazd od ul. Towarowej (a właściwie od ul. Nad dworcem). Jednym z wielu koniecznych warunków realizacji planu burmistrza byłoby więc stworzenie nowej takiej instalacji wraz z całą niezbędną infrastrukturą... i obawiam się, że to nie jest tanie rozwiązanie.
Do tego jeszcze ciekawie wygląda wypowiedź burmistrza dla drugiego portalu. Miał on powiedzieć: "Na razie pierwotna koncepcja zbudowania dworca PKS na peronach I i II to odległa przyszłość, bo dla kolejarzy wiąże się z ogromnymi kosztami."
Otóż nie, panie Burmistrzu, nie są to koszty dla kolejarzy, ale dla miasta. Kolejarze nie chcą tego (układu dworca) zmieniać, Pan chce. Zwyczajnie, coś się chce zniszczyć i odebrać to trzeba odpowiednio zadośćuczynić. Może w czasie rządzenia Chojnicami zatracił Pan tą zdolność (co wyraźnie widać również przy innych okazjach, jak choćby kwestia przedszkola), ale bądźmy cywilizowani i wróćmy do dobrych praktyk i standardów
Być może reprezentuję zerowy poziom wiedzy kolejowej, ale jak wtedy nazwiesz swój poziom uważając ze z Piły to się da tylko wjechać na 1 lub 2. Zapraszam zatem na dworzec może jeszcze dzisiaj zdążysz bowiem rozkładowo ostatni pociąg z Piły o godz.21:44 wjeżdża na peron 4!!
Jak masz tradycje kolejarskie to pewnie Twoja rodzina pamięta np.2000r pociąg osobowy Piła-Chojnice-Działłdowo (również z postojem na peronie 4) lub choćby swego czasu najdłuższy osobowy (uwalony bodajże w 2001) w Polsce Szczecin-Szczecinek-Chojnice-Tczew również z 4
(w przeciwnej relacji z 1). Reasumując Chojnice są typową stacją wyspowa, z każdego peronu da się wyjechać wszędzie dzięki rozjazdom. Oczywiscie ze najprosciej jest przyporządkować perony do każdego kierunku, ale nie wprowadzajmy w błąd lże linia Piła-Tczew może funkcjonować tylko na 1i2, może na każdej. Przykładem jest chociażby trasa na Szczecinek gdzie odjazdy i przyjazdy odbywają sie z 4 peronów 1,3,4,5 , mogłaby i z 2 ale on jest najczęsciej oblegany przez kierunek tczewski.
Polikwidowali nawet połączenia bez druta gdzie frekwencja była bardzo wysoka a "Bory Tucholskie" przez Chojnice cieszyły się sporą popularnością. Dlatego wciąż wiąże nadzieję z Przewozami Regionalnymi, z bardzo fajnym pomysłem na pociągi InterRegio, że takie połączenia będą również przez Chojnice (np. Gdynia - Poznań przez Chojnice, Szczecin - Olsztyn przez Chojnice). Tylko coś ostatnio znowu leci obcinka tych połączeń i to na trakcji elektrycznej. Ale trzeba walczyć, trzeba próbować. Również jeżeli chodzi o zwiększenie ilości połączeń regionalnych. Kilka propozycji:
* Późniejszy pociąg REGIO z kierunku Trójmiasto (przez Tczew może być) pory 22:00 - 23:00 - choćby sezonowo i na weekendy. Analogicznie tworzy się drugi pociąg z kierunku Chojnice na Tczew przed 22:00, skomunikowany z ostatnim pociągiem z Piły Głównej / Krzyża Wielkopolskiego.
* Zlikwidowanie weekendowej przerwy pomiędzy pociągami REGIO do Tczewa / Gdyni Głównej (obecnie ta przerwa to 7:15 - 14:xx). Pociąg miedzy 10 a 11 byłby idealny.
* Dodatkowa para na Chojnice - Kościerzyna w porze wieczornej.
* Powrót pociągów na Chojnice - Nakło n. Notecią (do tego pewnie trzeba wyremontować tory)
* Dodatkowy pociąg bezpośredni relacji Chojnice - Słupsk, w sezonie Chojnice - Ustka. Bez likwidowania przy tym jakiejś pary na Chojnice - Szczecinek i Szczecinek - Słupsk / Ustka
I mały bonus:
* Chojnice - Bydgoszcz Główna z powrotem dla Przewozów Regionalnych.
Ktoś wcześniej pisze, że wprowadzam błąd odnoście postojów PKP Intercity. Polecam obejrzeć ten filmik z naszej stacji i przyjazdu pociągu TLK: http://www.youtube.com/watch?v=b3T43EpB7m4&
Ten pociąg na 100 % zmieścił by się na peronie np. 5?
Perony po drugiej stronie zostały stworzone do obsługiwania mniejszych składów (lok + 4-5 wagonów max.), a peron 5 to do szynobusów / SZT pasuje lub składu lok + 1x120A. Owszem jakieś krótkie "TeeLKii" by się pomieściły, ale dlaczego likwidować akurat, najważniejsze perony na stacji i największe w dodatku. Może w niedalekiej przyszłości będą potrzebne, bo może akurat PKP Intercity puści pociąg chociażby klasy EIC, Ostbahnem (Berlin - Trójmiasto na pewno na 3-4 wagonach by nie leciał).
I co wtedy zrobimy na widok pociągu ze składem 12-15 wagonów? Nic, bo nie będzie mógł stanąć na takiej stacji. Żeby pociąg mógł stawać, a ludzie wsiadać / wysiadać, stacja musi zapewnić bezpieczne wysiadanie i wsiadanie do składu. Skakanie lub wysiadanie na tory odpada.
Dziwne, że ja wjechałem kiedyś pociągiem z Piły na któryś z peronów 3, 4. W pełni popieram burmistrza i nie rozumiem argumentów o niszczeniu linii Berlin-Królewiec - ta linia została zniszczona już dawno, kiedy rozebrano drugi tor na trasie Piła-Chojnice. Połączenie Gdańsk-Berlin przez Chojnice właśnie z powodu tego jednego toru nie ma szans. Jeśli ktoś jeździ tą trasą to wie jak często zdarzają się opóźnienia, bo trzeba czekać aż spóźniony pociąg zwolni tor.
pochodzę z rodziny chojnickich kolejarzy, sam z koleją mam trochę wspólnego, osobiście znam też ludzi, którzy zawodowo zajmują się lub zajmowali kwestiami technicznymi związanymi z organizacją ruchu na drogach żelaznych i wszyscy ci ludzie zgodnie twierdzą, że pomysł burmistrza jest PORONIONY.
z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że masz zerowe pojęcie (ewentualnie amatorsko-pasjonackie, ale to nadal za mało) o tym, jak funkcjonuje infrastruktura kolejowa. w Chojnicach praktycznie NIE MA OPCJI, żeby pociąg z kierunku piła lub tczew wjechał na tory przy peronach innych niż 1 lub 2. aby to zmienić POTRZEBNE są milionowe nakłady, o których wspominał ten pan z PLK. wszak jest to jedna z niewielu jeszcze osób w dyrekcji PKP, która ma coś autentycznie wspólnego z koleją, a nie tylko "zarządza" siedząc za biurkiem. o czym, jak widać również nie masz bladego pojęcia.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!