Tablica do wymiany
Na sesji Rady Miejskiej, która miała miejsce 14 lutego 2011, debatowano nad petycją w sprawie zmiany treści napisu na pomniku usytuowanym na cmentarzu żołnierzy radzieckich. Podpisali ją działacze Arcan Historii, Wspólnej Ziemi, Związku „Solidarności” Kombatantów Polskich oraz Fundacji Inicjatyw Obywatelskich im. Marcina Fuhrmanna.
Postulowano także, by „umieszczono pełną listę poległych w Chojnicach żołnierzy Armii Czerwonej w Internecie na stronie Urzędu Miejskiego, jak też o wykonanie tablicy informacyjnej. Na takiej tablicy ustawionej przed cmentarzem powinien znaleźć się opis walk niemiecko – radzieckich w kilku wersjach językowych i z odpowiednimi mapami sytuacyjnymi, bez symboli denotujących ideologie totalitarne.”
Reklama | Czytaj dalej »
Dyskusja na tym posiedzeniu RM była bardzo burzliwa. Nie zakończyła się wtedy przyjęciem żadnych wniosków, ale Antoni Szlanga w imieniu koalicji PO – Program 2014 zaprezentował wspólne stanowisko w sprawie ewentualnych zmian na tym cmentarzu. Jej członkowie odrzucali możliwość umieszczenia innego napisu na pomniku, ale mieli także własny pomysł – Na tablicy przy wejściu głównym jest napis „Cmentarz Armii Radzieckiej”. Wynika z niego, że pochowaliśmy całą Armię Radziecką. Rzeczywiście należałoby powrócić do tego zapisu historycznego - „Cmentarz żołnierzy radzieckich poległych w walkach o wyzwolenie ziemi chojnickiej”. Oczywiście w wydaniu dwujęzycznym. Podzielamy także pogląd, jeśli chodzi o umieszczenie, także dwujęzyczne, wykazu żołnierzy, którzy tam na tym cmentarzu leżą, na stronie internetowej.
A. Finster demonstruje projekt nowej tablicy.
Na kolejnej sesji – 21 marca 2011 – przegłosowano wniosek, w którym zalecono zmianę napisu na tablicy. Jak poinformował na ostatniej konferencji prasowej burmistrz Arseniusz Finster, wkrótce dojdzie do jego realizacji. Dotychczasową metalową tablicę zastąpi wykonana z granitu. Zostanie na niej umieszczony następujący tekst – Cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej poległych w walce z niemieckim okupantem w 1945 roku. Księga poległych znajduje się w Urzędzie Miejskim w Chojnicach ul. Stary Rynek 1. Tablicę zaprojektował Główny Specjalista mgr inż. architekt Andrzej Ciemiński. Wykona ją zakład kamieniarski Janusza Mogi. Jej koszt ma wynieść 1500 zł. Nie zabrakło komentarza burmistrza skierowanego do jednego z inicjatorów petycji – Nie chcę być zgorzkniały, ale już chyba nie będę konsultował tego projektu z Arcanami Historii, bo bym doszedł do absurdu. Nic bym nie zrobił w tym mieście.
A.Finster o nowej tablicy na cmentarzu żołnierzy radzieckich.
Zapytaliśmy wówczas Arseniusza Finstera, czy będzie wprowadzony w życie wniosek zawarty w petycji o wykonanie wersji elektronicznej księgi poległych, by umieścić ją na ratuszowej witrynie – Postaram się, aby do kolejnych obchodów święta wyzwolenia Chojnic spod okupacji niemieckiej, ten postulat też był zrealizowany – odpowiedział burmistrz.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (36)
- Komentarze Facebook (...)
36 komentarzy
Żadnych sprzeczności w mojej poprzedniej wypowiedzi nie widzę. Proszę żeby Pan przeczytał mój tekst i odniósł się do paru faktów otóż.
Po pierwsze – kampania wrześniowa i brak pomocy Francji i Anglii,
Po drugie – Jałta i podział Europy,
Po trzecie – napisałem, że żołnierze, którzy ginęli (przeszło 400 osób) nie byli autorami tego, co przeżyliśmy pod protektoratem ZSRR.
Dodam, że ciągle mnie Pan straszy, teraz już nawet rozwiązywaniem problemów Chojnic poza Chojnicami. Podobnie było z uchwałą w sprawie zamiaru likwidacji PS nr 9. Krzyczał Pan na rynku, że jest bezprawna. Napisał Pan list z p. Sawickim i co? Nawet p. Wojewoda odpisał Wam, że jako Stowarzyszenie nie byliście uprawnieni do konsultacji. Podobnie jest z cmentarzami. Takich jak nasz jest w Polsce kilkadziesiąt, jeżeli nie kilkaset. Ja jestem spokojny o opinię chojniczan. Nie będę dokonywał żadnych zmian. Niech Ci ludzie spoczywają w spokoju. Proszę pozostawić w spokoju mój rozsądek i spojrzeć na swój. Może Pan być znowu z banerami, ostatnio było Was kilka osób. Ja Was nie zagłuszałem, ale już dzisiaj deklaruję, że jeżeli Pan ma prawo krzyczeć do tuby, to nie może mi Pan odbierać prawa do przemówienia. Tak więc zamierzam coś powiedzieć 14 lutego. Wątpię jednak żeby Pan chciał słuchać. Historię traktuje Pan wybiórczo, miesza Pan ją z polityką i niestety z nienawiścią.
Do p. Zagozdy.
Nie zrozumieliśmy się – otóż inna była filologia i „misja” generała, a inna żołnierzy. Niech się Pan cofnie w historii i może zechce Pan sobie uświadomić, że nawet dzisiaj wygnanie Polaków z Kremla jest świętem narodowym Rosji! Wiem, że cofam się o kilka wieków, ale tę tezę udowadniam, że nie można problemów polsko – rosyjskich analizować tylko w aspekcie II wojny światowej. Przecież chyba się zgodzimy, że ta okropna wojna mogła wyglądać inaczej i szybciej się skończyć. Tak się nie stało i świat przeżył wielki dramat. Zostawmy w spokoju cmentarz, pomników przecież nie ma. Budujemy normalne relacje z Rosją, pamiętajmy i czcijmy tych, którzy polegli i cierpieli. Mam tutaj na myśli wszystkie ofiary obu systemów totalitarnych.
Arseniusz Finster burmistrz Chojnic
Z tekstów które przeczytałem powyżej można odnieść wrażenie że Panowie znacie historię okresu II wojny na naszych terenach doskonale a w ogólności jeżeli chodzi o tereny Polski (tej przedwojennej i powojennej) przynajmniej na poziomie "dobrym" cyt. Pana Finstera" Znam historię i wiem, że nie jest Ona „czarno-biała”.". Zauważam też że z tej polemiki nic nie wyniknie - a szkoda. Rozczarowany jestem wiedzą burmistrza - jako osoby w podobnym wieku mieliśmy zapewne dostęp do tych samych książek i dla przykładu mógł Pan przeczytać pamiętniki radzieckiego generała Pawła Batowa oraz inne podobne publikacje(oryginały mogą być bardziej drastyczne) - nie ma tam nigdzie mowy o wyzwalaniu Polski i Polaków jest tylko opis walki z Niemcami na konkretnym terenie. Dla Rosjan w tym okresie czasu Polska nie istniała, do linii Wisły były to w ich rozumieniu tereny rosyjskie, za Wisłą tereny niemieckie.Oni (Rosjanie) odzyskiwali swoje tereny lub zdobywali nowe terytoria.Tak to wyglądało z ich strony.
Moim zdaniem napis na tablicy powinien mieć treść "Poległym w walce z Niemcami na polskiej ziem Rosjanom " tyle i tylko tyle.
Do Pana Wałdocha - zostały jeszcze "ślady" po mogiłach żołnierzy września i innych poległych patriotach może to ostatni czas aby skupić się na uratowaniu tej części historii która była przez 50 lat fałszowana i zasypywana milczeniem przez PRL - szkoda energii na walkę z wiatrakami.Czy zawsze burmistrz Chojnic będzie maszerował w dniu 14 lutego na ten cmentarz? Wątpię.
Niewiele wynika z Pana wypowiedzi, poza tym co już Pan powiedział, co Pan powtarza.
Rozmowę z nami nazywa Pan absurdem, przy innych okazjach zaprasza Pan do dialogu...sprzeczność goni sprzeczność w Pana wypowiedziach i działaniu. Sofistyczne argumenty jakoś do nas nie przemawiają. Sprawa jest oczywista, kłania się Pan co roku przed czerwoną gwiazdą i hołduje Pan bohaterom ZSRR.
Jeśli proponuję protest, to właśnie przeciwko Pana polityce, więc cieszę się, że nie weźmie Pan znowu udziału jako "zagłuszacz" legalnych, obywatelskich protestów, beczelnie korzystając z publicznego nagłośnienia. Ma Pan brzydkie przywary, które szkodzą życiu społecznemu i rozwojowi Chojnic. Jedną z nich jest podejmowanie ataku na inicjatywy społeczne rozbiegające się z Pana światopoglądem.
Zgłosimy protest, będziemy z banerami, a Wy jak zawsze za publiczne pieniądze i w majestacie swych funkcji skłonicie głowy przed symbolem zbrodniczego systemu.
Niestety nie dąży Pan do rozwiązania konfliktu. Tak Panu, jak i Radzie Miejskiej - gdzie Pan ma głos ostateczny niestety, nie przemówiły do rozsądku argumenty za zmianą napisu na pomniku.
Wydaje mi się, że w miejscu w którym samorząd wykracza w działaniach poza rację stanu definiowaną przez politykę państwa i prawo krajowe, dojść musi do sytuacji w której o zmianach zadecyduje się poza Chojnicami. Deklaruję Panu, że zmiany nastąpią. Pana upór i zacietrzewienie są zupełnie niepotrzebne, a dezinformowanie na zasadzie - "ciężkie losy były i zawiłe", więc kłaniać się będę dopóki jestem burmistrzem przejdą do historii tego miasta jako relikt postaw z których śmiano się i za komuny, śmiejemy się i dziś.
Dzieci będą uczyły się w szkole, że 1939 roku okrutna banda katolickich polaczków zaatakowała bezbronne, pacyfistyczne Niemcy, a potem cudowni, cywilizowani Bracia ze Wschodu wyzwolili polactwo, które teraz może się cieszyć pełnią wolności w tolerancyjnej, demokratycznej, Europie, gdzie każdy jest bogaty, szczęśliwy i równy innym, nawet jak śpi na dworcu i sra za kartonem!
I proszę nie marudzić, bo to nasza wszystkich w tym wina, że Ojczyzną rządzą TACY, a nie inni ludzie!
Gdybym miał pełno kasy zwiałbym z Polski, bo niedobrze mi się robi jak widzę naród, który zwalcza swój patriotyzm i niszczy własny kraj. Czy znajdzie się na świecie głupsza nacja od Polaków?
Do p. M. Wałdocha.
Widzę, że nie zmienia Pan retoryki. Dalej Pana zdaniem będę kłaniał się czerwonej gwieździe. Powtórzę tylko, że oddaję hołd ok. 400 pochowanym tam Rosjanom. Cmentarz „nie jest symbolem zbrodni komunistycznej” jak Pan pisze. Jakoś nie odnajduję u nas pomników Lenina, Marksa, czy też Stalina. Proszę jednak przemyśleć, to jest cmentarz. Tych ludzi zabili Niemcy. Oni wtedy gdy ginęli nie domyślali się nawet co Polaków spotka potem od Rosjan. To nie Oni byli sygnatariuszami Jałty, to nie Oni podzielili Europę na tzw. „strefy wpływów”. Znam historię i wiem, że nie jest Ona „czarno-biała”. Byłem wiele razy na Ukrainie i Białorusi (oczywiście byłem też wiele razy w Moskwie), prowadziłem setki rozmów z naszymi przyjaciółmi Słowianami. Cała nasza historia jest skomplikowana. Trzeba z jednej strony słuchać, a z drugiej zgłębiać prawdę. Proponuję, abyśmy pozostali przy swoich poglądach. Pana propozycje „marszu ignorantów” są nieuprawnione. Zgadzam się, że 17 września wbito nam nóż w plecy, ale co się stało przedtem 3 września. Gdzie pomoc Anglii i Francji. Pan na pewno zdaje sobie sprawę, że losy II wojny byłyby inne gdyby Francuzi i Anglicy chcieli walczyć. Nie chcieli za Polskę, za Europę. Francuzi przegrali szybciej niż my, Anglicy stawili opór, ale kiedy? Za późno. A w Jałcie nie wbito nam noża? Polacy walczyli na wszystkich frontach, pierwsi przeciwstawili się Hitlerowi i co się stało? Anglia i Francja oraz USA uznały totalitaryzm sowiecki? A inne kraje – Rumunia, Bułgaria, Czechy. Otóż nie takie to proste. Na szczęście teraz żyjemy w innej Europie. Mam nadzieję, że rozwój cywilizacji doprowadził do tego, iż wojna staje się absurdem. To oczywiście tylko nadzieje. Z nadzieją piszę też do Pana, Panie Marcinie – może spojrzy Pan szerzej, może warto dyskutować, a nie suponować i proponować zdarzenia, w których i tak nie wziąłbym udziału.
Arseniusz Finster burmistrz Chojnic
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!