Woda i ścieki będą droższe
Na najbliższej sesji rady miejskiej, która jest zwołana na 26 listopada, zostanie przyjęta nowa taryfa Miejskich Wodociągów na dostawę wody i odprowadzanie ścieków. Obowiązywać będzie w 2013 roku.
Podwyżka będzie w wysokości 2,4 %. Prezes Tomasz Klemann szacuje, że jej miesięczny skutek finansowy dla czteroosobowej rodziny, zużywającej średnio 2,4 m3 wody na osobę, wyniesie 1,67 zł. Dla gospodarstw domowych woda zdrożeje o 5 groszy na 2,45 zł, odbiór ścieków o 12 groszy na 4,92 zł za 1 m3. Opłata abonamentowa, przy odczycie co 2 miesiące, rośnie o 8 groszy na 16,91 zł. – Wielkość naszej podwyżki jest poniżej prognozowanej w 2013 roku inflacji, mającej wynieść 2,7 % - przekazał we wtorek (20.11) radnym z komisji budżetowej prezes wodociągów. Do października tegoroczne straty wody na sieci wyniosły tylko 6,4 %. W skali całego roku mają zamknąć się na poziomie 7 – 8 %. W 2000 roku wyniosły 28,8 %. Ogólnopolski wskaźnik sprawności sieci wodociągowych jest w wysokości 18 %.
Reklama | Czytaj dalej »
Najwięcej pytań radnych dotyczyło funkcjonowania kanalizacji deszczowej i możliwości przekazania jej przez władze miasta na stan Miejskich Wodociągów. Za największy problem dotyczący proceduralnej strony tej operacji Tomasz Klemann uznał określenie wartości sieci „deszczówki”. Bez jej znajomości niemożliwe jest przejęcie sieci, którą rozpoczęto budować przed ponad 100 laty. – Przeprowadzenie tej inwentaryzacji jest bardzo drogie, ale nie można uniknąć tego kosztu. Prędzej czy później będzie trzeba tego dokonać, gdyż teraz eksploatacja sieci kanalizacji deszczowej przypomina kopanie studni, gdy wybuchł pożar. Prosi się nas o pomoc, jak pojawiają się kłopoty. Tak właśnie było w tym roku przy ul. Sobierajczyka – zauważył Klemann. Nie zabrakło także nawiązania do przeprowadzanych na osiedlu Kolejarz kontroli podłączeń do kanalizacji sanitarnej. – Jestem odbierany, jako ten zły policjant, ale jestem zobowiązany do dbania o jakość ścieków dopływających do naszej oczyszczalni. Podejrzewamy, że ich ilość jest większa przez wody opadowe o 12-15 %. To przekłada się na większe zużycie energii elektrycznej przez pompy. Zostaje spowolniony o połowę czas reakcji biochemicznych, gdy temperatura ścieków przez domieszkę deszczówki obniży się o 10 stopni – wyjaśnił prezes miejskiej spółki.
Krzysztofa Haliżaka interesowało stanowisko szefa wodociągów w sprawie tzw. podatku deszczowego. – Niedawno, jako pracownik Zarządu Dróg Wojewódzkich, zajmowałem się w gminie Czarne pomiarami powierzchni naszych dróg, które są w zasięgu kanalizacji deszczowej. Spowodowane było to koniecznością wnoszenia do urzędu gminy opłaty za „deszczówkę”. W mieście i gminie Czersk płacą także mieszkańcy. Kiedy, jak słyszałem od burmistrza, będą wprowadzone podobne opłaty od zarządców dróg? – pytał radny. – Nie tak prędko, gdyż trzeba wcześniej znać powierzchnie dachów, parkingów czy ulic. Musi być także wola władz miasta. Uważam, że docelowo każdy, nie tylko firmy czy wspomniani zarządcy, będą płacić za korzystanie z kanalizacji deszczowej – uważa Tomasz Klemann.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (13)
- Komentarze Facebook (...)
13 komentarzy
jak mieszkania z ZGM będą się dobrze sprzedawać to podwyżek szybko nie będzie.
Jak będzie problem ze sprzedażą to nowe podatki będą wprowadzone szybko
KTO PŁACI ZA WODY OPADOWE, DESZCZOWE W MIEŚCIE POWINIEN ODPOWIEDZIEĆ BURMISTRZ PREZES MIEJSKICH WODOCIĄGÓW I RADNI RADY MIASTA CHOJNICE.
W przypadku stwierdzenia podłączenia rynien lub kratek ściekowych do kanalizacji, spisują odpowiednio do tego przygotowany protokół kontroli w obecności właściciela budynku.
W protokole zawarty jest szczegółowy opis instalacji oraz wynik kontroli.
Właściciel otrzymuje kopię sporządzonego protokołu oraz 14-dniowy okres czasu na zlikwidowanie nielegalnego podłączenia.
Po tym okresie Spółka dokonuje powtórnej kontroli w celu sprawdzenia realizacji polecenia.
A ma do tego prawo, ponieważ zgodnie z zapisami § 20 Umowy na dostawę wody i od-prowadzanie ścieków, a także przepisami ustawy, art. 7, Ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków ( Dz. U. z dn. 13 lipca 2001 r.) osoby reprezentujące przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne mają prawo wstępu na teren nieruchomości lub do obiektu budowlanego w celu przeprowadzenia kontroli, przeglądów i napraw urządzeń posiadanych przez to przedsiębiorstwo. Odbywać się to będzie po okazaniu legitymacji służbowej i pisemnego upoważnienia.
W przypadku stwierdzenia, po powtórnej kontroli, że nie zrealizowano polecenia odłączenia instalacji od kanalizacji sanitarnej, sporządzany jest drugi protokół i jednocześnie sprawę zgłaszamy na policję w celu wyciągnięcia konsekwencji karnych od Właściciela posesji.
Konsekwencje mogą okazać się dość surowe, gdyż zgodnie z art. 28 ust 4 oraz art. 9 ust.1 i 2 Ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowa-dzaniu ścieków (Dz. U. z dnia 13 lipca 2001 r. z póź, zm.) za wprowadzanie wód deszczo-wych i drenażowych do kanalizacji sanitarnej grozi kara ograniczenia wolności lub grzywny do 10 000,00 zł.
Deszczówki nie można odprowadzać do sieci kanalizacji sanitarnej, ponieważ sieć w naszym mieście jest siecią rozdzielczą, tzn. kanalizacji sanitarnej oraz kanalizacji deszczowej tak usankcjonowano to ustawodawca ustawowymi przepisami z 2001r. Wody opadowe i drenażowe dopływające do oczyszczalni ścieków zakłócają jej pracę. Podczas obfitych opadów deszczu, gdy do sieci kanalizacji sanitarnej trafią duże ilości wód opadowych, sieć, która nie jest projektowana na ich przyjęcie, przepełnia się, następuje spiętrzenie ścieków i zdarzają się przypadki zalewania piwnic domów bądź wylewania ścieków na ulice lub posesje. Wody opadowe niezależnie od ich pochodzenia (z ulicy, dachu… ) po zmieszaniu ze ściekami komunalnymi stają się ściekami komunalnymi.
Według obecnie obowiązującego prawa wprowadzenie wód opadowych i drenażowych do miejskiej sieci kanalizacji sanitarnej jest zabronione. Ten zakaz ustawodawca usankcjonował rygorem wszczęcia procedury karnej z możliwością nałożenia dotkliwych kar sądowych i grzywien.
Sankcje i obowiązki
Za naruszenie tych zakazów grozi sankcja karna. Art. 28 ust. 4a ustawy stanowi, iż ten, kto nie stosuje się do powyższych zakazów, podlega karze ograniczenia wolności albo karze grzywny do 10 000 zł. Tego rodzaju czyn jest zatem traktowany przez ustawodawcę jako przestępstwo.
Dodatkowo ustawodawca nałożył na przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne obowiązek badania jakości odprowadzanych ścieków. Dotyczy on jednak wyłącznie ścieków bytowych i przemysłowych. Realizacja tego obowiązku nastąpi poprzez stosowanie przez przedsiębiorstwo art. 7 ustawy, który kreuje ustawowe prawo wstępu na teren nieruchomości lub do obiektów odbiorcy usług, m.in. w celu sprawdzenia ilości i jakości ścieków wprowadzanych do sieci.
Jak urzędnik odpowiada za niedopełnienie obowiązków.
Funkcjonariusz publiczny powinien znać akty prawne określające jego uprawnienia i obowiązki. Jeżeli ich nie dopełni, to dopuszcza się przestępstwa nadużycia władzy.
WYCOFANIE DECYZJI TO DOWÓD NIEDBALSTWA, NIEDOPEŁNIENIA OBOWIĄZKÓW, PRZESTĘPSTAW NADUŻYWANIA WŁADZY, NADUŻYWANIA ZAUFANIA ART.296K.K.
KTO PŁACI ZA WODY OPADOWE W MIEŚCIE POWINIEN ODPOWIEDZIEĆ BURMISTRZ I PREZES MIEJSKICH WODOCIĄGÓW W CHOJNICACH I RADNI RADY MIASTA CHOJNICE. Pozdrowionka Szach-Mat.
Musisz dużo zarabiać. Są tacy co im pensja na opłaty nie wystarcza. Nie mówiąc o tym co mają renty czy emerytury na poziomie urągający by żyć.
Jak wynika z powyższego to Rada Miejska zdecyduje o podwyżkach.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!