Uczczą pamięć w rocznicę oswobodzenia z 1945
Za dwa tygodnie kolejna rocznica zakończenia okupacji Chojnic przez wojska niemieckie. Z tej okazji 14 lutego w południe władze miasta złożą kwiaty i zapalą znicze na cmentarzu żołnierzy radzieckich przy ul. Kościerskiej.
Jak przekazał na ostatniej sesji rady miejskiej (28.01) burmistrz Arseniusz Finster, również 14 lutego siostry franciszkanki uczczą pamięć swej zakonnicy s. Adelgund zamordowanej przez żołnierzy radzieckich. – Jest to cenna inicjatywa, która pokazuje tamten czas z drugiej strony. Siostry chciałyby w ramach tego dnia uświetnić i uczcić pamięć siostry Adelgund Tumińskiej, która oddała życie w obronie kilku młodszych sióstr przed bestialstwem żołnierzy radzieckich – poinformował radnych Arseniusz Finster. Odczytał ponadto na sesji fragment wspomnień z opisem tragicznego wydarzenia, które miało miejsce w dawnym szpitalu 15 lutego 1945 roku.
Reklama | Czytaj dalej »
Sprostowanie przesłane (31.01) przez s. Mironę Turzyńską, przełożoną prowincjalną Sióstr Franciszkanek:
"Siostra Adelgund Tumińska oddała życie w obronie trzech chojnickich dziewcząt (Gertrudy, Katarzyny i Marii) przed bestialstwem żołnierzy radzieckich. Z artykułu wynika, iż oddała życie za młodsze siostry zakonne (w domyśle), a były to dziewczęta z Chojnic, które pracowały w tym czasie w szpitalu. Więcej informacji tutaj".
Program uroczystości w dniu 14 Lutego jest następujący:
Kaplica Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Wysokiej 5, początek o g. 14.00.
- pieśń na rozpoczęcie - Siostry Franciszkanki z Orlika,
- słowo wstępne - S. Fabiola Szreder,
- powitanie gości- Przełożona Prowincjalna S. Mirona Turzyńska,
- film ukazujący życie s. Adelgund Tumińskiej,
- przemówienia członków najbliższej rodziny s. Adelgund oraz burmistrza Chojnic Arseniusza Finstera,
- odsłonięcie i poświęcenie tablicy, złożenie kwiatów,
- przejście do grobu zamordowanej s. Adelgund (ul. Wysoka 13).
Salka w podziemiach kościoła gimnazjalnego, godz. 15.00.
- spotkanie wspomnieniowe uczestników uroczystości.
Organizatorzy oraz burmistrz Arseniusz Finster zapraszają radnych oraz chojniczan do udziału w uroczystości poświęconej s. Adelgund.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (74)
- Komentarze Facebook (...)
74 komentarzy
Zgadzam się,że są zakonnice co żyją zgodnie z ewangelią ale to jest kropla w oceanie. Większość tak jak przystało od wieków na osoby duchowne patrzy tylko na kasę, a co do szacunku do drugiego człowieka to zależy od tego z której strony wiatr zawieje, bo naszym franciszkankom krzywda się nie działa ani w czasie wojny ani za czasów socjalizmu ani teraz i to jest ciekawe dla czego ???
Co do różańca za zmarłych to fakt, jest to sprzeczne z regułą św. Franciszka branie pieniędzy za odmawianie modlitwy. ona75 tu jest odpowiedź na Twoje pytanie.
Mam takie pytanko, czy to zgodne jest z regułą św.Franciszka lub regułą św.Klary brać pieniądze za odmawianie różańca za zmarłych ?
Znałam jedną siostrę Franciszkankę, szkoda,że jej już w Chojnicach nie ma, była naprawdę otwartą osobą i szanującą drugich, niejednokrotnie widywałam ją na cmentarzy Żołnierzy radzieckich ja paliła tam znicze i to jest przykład prawdziwej chrześcijańskiej miłości do innych i szacunku dla zmarłych.Uczyła szacunku do każdej osoby a w nieszczególności dla zmarłych.Zawsze powtarzała,że trzeba się modlić za każdego i uczyć innych poszanowania do drugiego człowieka niezależnie od jego narodowości, poglądów. Niestety takie jednostki w zakonach to rzadkość.
Ciekami mnie jeszcze czy franciszkanki odegraj historycznie prawdziwe przedstawienie? Czy też dla przyjemności patriotyczno-katolickich widzów zmienią wojenną historię na bardziej satysfakcjonującą fikcję, gdzie w ostatnim akcie zakonnice-dziewice obetną jaja sowieckim mordercom - trzy młodsze zakonnice będą trzymać sowieckich żołnierzy a siostra Adelgund będzie osobiście obcinać im jaja nożem, jednocześnie grzecznie pouczając ich o bożej miłości i przebaczeniu. To podniesie na duchu wszystkich prawdziwych katolików!
Mam nadzieję, że siostry franciszkanki nie zmarnują tej okazji by szerzyć słowo boże. Takie piękne patriotyczno-katolickie przedstawienie powinno mieć satysfakcjonujące prawdziwych katolików zakończenie a historyczna rzeczywistość jest zbyt ponura! Tak często patriotyczno-katolickie środowiska zmieniają w ostatnich czasach historie na fikcje, że jestem przekonany nikt nie będzie protestował i tym razem !
Dla Rosjan tereny włączone do III Rzeszy tak jak region Chojnic były traktowane jako Niemcy. W odwecie za własne cierpienia od hitlerowców Rosjanie na terenie Niemiec nie cackali się i traktowali wszystkich zdrowych i wykarmionych ludzi jako Niemców i kolaborantów. Jedynie biedniejsi lub zagłodzeni ludzie (jak na przykład robotnicy przymusowi) byli traktowani jako ofiary hitlerowskie i otrzymywali pomoc lekarską i żywność od Rosjan. Franciszkanki usługujące hitlerowcom w niemieckim szpitalu niewątpliwie kolaborowały z nazistami i nie ucierpiały od nich w czasie wojny jak wszyscy Polacy. Nie pochwalam morderstwa na zakonnicy lecz nie uważam, że była to jedna z ofiar zaplanowanych mordów na ludności cywilnej (jak niemieckie mordy w Rudzkim Moście i w Dolinie Śmierci) - raczej przykład wojennego bandytyzmu żołnierzy na froncie - zdegenerowanych wojną i czujących się bezkarnie w czasie zawieruchy wojennej. Kto wie może rodzina któregoś z morderców była wymordowana przez hitlerowców i to stymulowało go do okrucieństwa na Niemcach i na niemieckich kolaborantach? Tych detali nikt się pewnie nie dowie.
Wiele detali historycznych o okupacji niemieckiej Chojnic można znaleźć w dokumentach Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich, które są publicznie dostępne.
Jak widać na forum są ludzie, którzy potrafią myśleć i sobie ciemnoty solidarnościuchów i kleru nie dali wbić do głowy
Żeby nie Armia Radziecka to by więcej egzekucji było na Polakach. To,że Armia Radziecka mordowała szwabów, chwała im za to, bynajmniej koś wziął odwet za tych wszystkim zamordowanych Polaków przez Niemców, bo Polacy potrafimy tylko stanąć w obranie innych narodów zachodnich ( co nas głęboko mieli i mają w d*pie) a odwetu za nasz kraj już nie potrafimy robić. Dla tych wszystkich świętoszków co się tutaj wypowiadają mam propozycję, jak się wam tak okupacja szwabska podobała i będziecie świętować szwabską śmierć to piszcie po szwabsku nie po polsku, wyjedźcie do szwab a na rocznicę wyzwolenia Chojnic wywieście szwabskie flagi i nie zapomnijcie wziąć tych flag najlepiej ze swastyką pod Cmentarz Żołnierzy Radzickich a i jeszcze nie zapomnijcie o szwabskich okrzykach
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!