ten Pan to bardzo religijny i wspaniały czlowiek!

to nazwisko padło już wiele razy, chodzi o vicedyrektor ..........(zmoderowano), jej mąż uczy w zespole szkół w chojnicach ( http://www.zs-chojnice.pl/?a=1&id=2 ) , ta osoba pisała donosy na p.Kreft

Przeczytaj komentarz Alicji K. i będziesz dokładnie wiedział. Nie mogę podać nazwiska, gdyż niektórzy lubią biegać do prokuratury o odtajnienie IP. Nie chcę mieć problemów i sprawy w sądzie jak p. Alicja i Marzenna.

O kim piszesz? Już się pogubiłem. O czyjego męża chodzi i o jaką panią piszącą donosy?

Pracuję w liceum i znam dobrze męża tej pani i nie mogę uwierzyć, że ta osoba była zdolna do pisania donosu na koleżankę. Pewnie chciała utrzymać swój stołek, brak mi słów. Niczym nie można usprawiedliwić takiego postępowania.

Czyli te uczennice co tanczyły były wziete z lekcji i zwiezione na rynek aby spełnic zachcianke Ludomiły P?

Pani Alu, nie ma się Pani czego wstydzić! Wszyscy przecież wiemy, jakie są układy w naszej szkole i w naszym mieście. Ja od dawna bardzo się o Panią martwię, ale nie miałam odwagi, żeby do Pani zadzwonić. Nie chciałam się narzucać. Nigdy nie byłyśmy w bliskich stosunkach. A poza tym - sama Pani wie, jak jest... Ale bardzo Panią szanuję za wiedzę, osiągnięcia, sukcesy uczniów, umiejętność kierowania podwładnymi. To wielka strata dla naszego środowiska, że musi Pani odejść ze szkoły.

To co się tu dzieje to przemoc wobec burmistrza Finstera. On tak się stara. Wspiera swoich dyrektorów a oni wspierają swojego burmistrza. Jak zapewnić porządek w szkołach? Tu chodzi o autorytet władzy.
A tak poważnie, to bardzo smutne, że p. Marzenna była sama, że sam był p. Radek Sawicki w sprawie prywatyzacji przedszkoli, że sam jest p. Wałdoch w sprawie pomnika z gwiazdą.
Tylko burmistrz ma zawsze pomagierów. Jest wierny Zieliński, Paczkowska i tym podobni działacze. Oni zadbają o przyszłość, o społeczeństwo obywatelskie, o walkę z przemocą z mobbingiem
Kobiety kochają Finstera. Tylko czemu on nie potrafi pokochać Osowickiej?

Alicjo wyrazy współczucia, z kim Pani pracowała ponad 5 lat. Znam tą panią i wierzyć mi się nie chce, że jest tak zepsutym człowiekiem. Ale musi to być prawda skoro Pani Alicja sama o tym napisała.

Niech Ci zawzięci na Marzennę lepiej biorą z niej przykład i wyciągną wnioski z tego jakimi są złymi ludźmi. Oby więcej było tak wspaniałych i mądrych kobiet. MARZENNO GRATULACJE I WIELKI SZACUN!

Alicjo bardzo Ci dziękujemy, że odważyłaś się mówić. Doskonale wiesz ile pracowników wypłakiwało się na złe traktowanie i teraz się obawiają o swoją sytuację. Nawet osoby, które już nie pracują mają głęboki żal, że były tak źle traktowane. Te osoby mają w sercu ogromny ból i poczucie krzywdy. Mam nadzieję, że osoba krzywdząca innych w pracy zapłaci kiedyś za to. Najgorsze jest to, że urząd nadal udaje, że o niczym nie wie.

Ten prostak znowu minusuje i jeszcze mu płacą 7 dni w tygodniu. Mam nadzieję, że dobre czasy dla prostaka i jego zakłamanej rodzinki jeszcze w 2013 roku się skończą.

Pani Alicjo, rozumiem Pani sytuację. Jednak tu nie chodzi tylko o odwagę wyjścia na Rynek. Chociaż jest to wielka sprawa. Tu chodzi także o odwagę podjęcia desperackiej walki o swoją godność, prawa i sprawiedliwość. Obie Panie zostały oskarżone i toczy się proces karny. Przepraszam, ale uważam, iż zostałyście ofiarami tej sprawy, gdyż w mojej ocenie sprawa karna ma być sygnałem do innych, którzy są upokarzani w pracy żeby nie przyszło im czasem do głowy podejmowanie prób obrony przed mobbingiem. Widzimy przecież jak to się kończy, jak można "zamknąć" buzie utajnieniem procesu. To wszystko jest po coś. Niestety nie po to, aby dojść do prawdy, aby zmienić coś na lepsze. Dla mnie ten proces jest dalszym dowodem na nękanie i mobbing obu Pań. Najgorsze jest jednak to, iż taką sytuację popiera ratusz. Ludzie, których obdarzyliśmy mandatem zaufania występują w pewnym sensie przeciwko mieszkankom tego miasta, wspierając jednocześnie bezkrytycznie dyrektora szkoły. Jeżeli więc ktoś powinien się wstydzić to my, wyborcy którzy wybraliśmy osoby nieczułe na ludzką krzywdę. I niestety przy okazji widzimy, jak ci ludzie współdecydują on naszym losie.

Przepraszam, miało być "w tę sprawę".

Jest mi wstyd, że nie miałam tyle odwagi, by stanąć na rynku razem z Marzenną. Tym bardziej, że w tej całej idiotycznej sytuacji znalazła się z mojego powodu. W końcu postanowiłam przestać chować głowę w piasek i przemówić.
Marzenna nigdy nie była moją przyjaciółką. Była dla mnie jak wszyscy inni pracownicy tylko koleżanką z pracy. O mojej sytuacji została powiadomiona przez p. R. Wajlonisa i samego Burmistrza w miesiąc po tym, jak odeszłam na zwolnienie lekarskie. Jako jedyna osoba z całej szkoły zainteresowała się tym, co się ze mną dzieje, zaczęła się dopytywać i teraz ma z tego powodu razem ze mną sprawę karną, a co najgorsze, grozi jej utrata prawa wykonywania zawodu. Teraz po dwóch latach od tego zdarzenia myślę, że w ten sposób, ci którzy pałają nienawiścią do Marzenny, uknuli całą tę intrygę, aby wplątać ją w ten sprawę i pozbyć się jej ze szkoły.
Natomiast osoby, które przez wszystkich pracowników postrzegane były jako moje bliskie koleżanki, z którymi, jak wszyscy zgodnie twierdzą nigdy nie miałam żadnych konfliktów, wytoczyły mi sprawę karną. Osoba, z którą pracowałam w jednym gabinecie ponad 5 lat, której ufałam, przyszła do mnie dwukrotnie do domu (absolutnie nie w trosce o moje zdrowie, lecz z całkiem innego powodu), po czym sporządziła notatkę - donos do sądu.
Dla innych pracowników szkoły najwyraźniej jest to normalne, iż przy pierwszym konflikcie (przecież nikt nie zauważył wcześniej konfliktów) przełożona podaje swoją zastępczynię do sądu karnego i dąży do tego aby ta na rok trafiła do więzienia.
Dziękuję tym osobom, które, co prawda w wielkiej tajemnicy przed panią dyrektor, ciągle jeszcze utrzymują ze mną kontakt, ale NAJBARDZIEJ DZIĘKUJĘ MARZENNIE, CHYLĘ CZOŁA ZA JEJ ODWAGĘ I NIEZŁOMNOŚĆ. Gardzę tymi, którzy nic o niej nie wiedząc, opluwają ją na tych forach i sugerują niecne zamiary. W tej sprawie MARZENNA BEZINTERESOWNIE PODJĘŁA DESPERACKĄ PRÓBĘ RATOWANIA MOJEJ GODNOŚCI, A OSOBY WROGO WOBEC JEJ NASTAWIONE POSTANOWIŁY MNIE WYKORZYSTAĆ PRZECIWKO NIEJ. PRZEPRASZAM MARZENNO, ŻE MUSISZ TO PRZEZE MNIE ZNOSIĆ.