Postępowanie o zakłócanie wznowione
Mecenas Marek Sosnowski czeka przed salą nr 1 chojnickiego sądu na wznowienie posiedzenia z 15.04.2013.
W poniedziałek (15.04) na wokandzie chojnickiego Sądu Rejonowego ponownie znalazła się sprawa o zakłócanie zgromadzenia zorganizowanego przez Wspólną Ziemię we wrześniu 2011 roku na Starym Rynku. Obwinionym o ten czyn jest burmistrz Arseniusz Finster.
W sierpniu ubiegłego roku ze względów formalno - proceduralnych sprawa została umorzona. Zażalenie na tę decyzję sądu zostało pozytywnie rozpatrzone przez Sąd Okręgowy w Słupsku w październiku 2012 roku. Tak jak było w poprzednim postępowaniu, ponownie adwokat Wojciech Schmidt, obrońca Arseniusza Finstera, podniósł sprawę braku uchwały zarządu stowarzyszenia Wspólna Ziemia o upoważnieniu jego prezesa Radosława Sawickiego do złożenia skargi do sądu. Uważał także, że tylko organy państwowe mogłyby być pokrzywdzone w tej sprawie i upoważnione do złożenia skutecznej skargi. Reprezentujący Wspólną Ziemię mecenas Marek Sosnowski replikował, że argumenty obrony już raz zostały ocenione negatywnie przez słupski sąd, który uznał, że Wspólna Ziemia jest stroną pokrzywdzoną. – Sposób interpretacji statutu przez stronę obwinioną jest wykładnią absurdalną. Gdybyśmy tak rozumieli jego zapisy, to moglibyśmy zapytać, czy burmistrz miał zgodę rady miejskiej na wejście na rynek z megafonem i zakłócanie zwołanego zgodnie z prawem zgromadzenia. I burmistrz, i prezes, są organami wykonawczymi – stwierdził mecenas Sosnowski. Sędzia Tomasz Biernikowicz nie przychylił się do argumentów obrony i oddalił jej wniosek. Uzasadnił m.in. tym, że wymóg podejmowania uchwał przez zarząd został umieszczony w statucie Wspólnej Ziemi w rozdziale „Majątek i fundusze”. Gdyby znalazł się w miejscu o znaczeniu bardziej ogólnym, być może sąd uznałby wniosek obrony.
Reklama | Czytaj dalej »
Pierwszą osobą, która złożyła wyjaśnienia, był burmistrz Arseniusz Finster. Szczegółowo przedstawił swoje działania, które prowadził półtora roku temu na Starym Rynku. Poinformował sąd, że zjawił się w zachodniej jego części z nagłośnieniem z Chojnickiego Domu Kultury o godzinie 11.45, czyli kwadrans przed rozpoczęciem zgromadzenia Wspólnej Ziemi. Wcześniej pisemnie zgłosił swoje wystąpienie chojnickiej policji. – Gdy zjawili się na rynku organizatorzy zgromadzenia, stanęli zupełnie obok mnie. Mieli do dyspozycji cały rynek, który ma powierzchnię około 1 hektara. Mogli stanąć 100 metrów ode mnie, w innej części rynku – zauważył burmistrz. Przypomniał, że głośniki używane przez niego były skierowane w stronę pobliskiego domu towarowego. – Wypowiadając się ani razu nie podniosłem głosu, nie zakłócałem słownie przekazu realizowanego przez uczestników zgromadzenia. Starałem się mówić pomiędzy ich wystąpieniami, ale nawet wtedy, kiedy mówiliśmy razem, wyraźnie było słychać przekaz, i uczestników zgromadzenia dla tych, którzy chcieli słuchać, i też było słychać mnie, jeżeli ktoś przeszedł na zachodnią część rynku – wyjaśnił Arseniusz Finster.
Mecenas Sosnowski rozpoczął zadawanie pytań burmistrzowi od prośby o podanie przez niego podstawy prawnej zgłoszenia policji swych działań na rynku. Za radą swojego obrońcy podał w odpowiedzi, by pełnomocnik Wspólnej Ziemi samodzielnie jej poszukał. Kolejną kwestią, którą próbował ustalić Sosnowski, był fakt, czy burmistrz Finster często konsultował się ze społeczeństwem za pomocą megafonu na ulicach po uprzednim zgłoszeniu tej czynności na policji. Nie wymienił takiego przykładu, zaznaczając, że nie raz wypowiada się w miejscach publicznych podczas festynów. Dodał, że zapowiedział swą obecność na rynku dzień wcześniej na konferencji prasowej w ratuszu. Mecenas Sosnowski podsumowując rundę tych pytań ocenił, że żadne fakty podawane w skardze nie zostały przez Arseniusza Finstera zakwestionowane.
Z powodu niepoinformowania z wyprzedzeniem przez chojnicki sąd strony skarżącej, że przesłuchania świadków są rozłożone aż do 14.00, (rozprawa rozpoczęła się o 8.45), zostali jeszcze przesłuchani tylko Radosław Sawicki i Marcin Wałdoch. Przedstawili oni własne relacje i spostrzeżenia z przebiegu protestu z września 2011 roku. Wiele pytań zadawanych przez sędziego i obrońcę Finstera zajęło ustalenie sposobu ustawienia kolumn głośnikowych z ChDK, skąd może być pobierana energia elektryczna, dlaczego akurat w tym miejscu ustawili się organizatorzy zgromadzenia zorganizowanego przez Wspólną Ziemię, mocy stosowanego przez obydwie strony sprzętu nagłośnieniowego, ilości osób biorących udział w zgromadzeniu czy co powiedzieli policjanci do burmistrza, gdy przybyli na Stary Rynek na wezwanie organizatorów.
Pozostali i nowi świadkowie (wśród nich mają być policjanci z patrolu, który przybył na rynek) zostaną zaproszeni na kolejne posiedzenie, które jest wyznaczone na 6 maja.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (21)
- Komentarze Facebook (...)
21 komentarzy
zorganizowanego przez stowarzyszenie ,,wspólna ziemia".. jego wina jest EWIDENTNA jednak udowodnienie- absurdalnie trudne ..ale do czasu, ten osobnik walczy służbową bronią z prywatnymi osobami.. jest mściwy, pamiętliwy, małostkowy i nieuczciwy (to kulturalny zestaw epitetów jakimi się tu posłużę, a znam o wiele dosadniejsze)
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!