burmistrz nie jest ofiarą systemu tylko swojej agresji i zawziętości !!! nie potrafi honorowo się przyznać,że przegrał, ignoruje nawet wyroki sądu , prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym gminy, ta zleciła to osobom fizycznym ( pozbyli się problemu zatrudniania ludzi, remontów itd..) a teraz uchyla się od rzetelnego płacenia tak jak nakazuje prawo! kombinuje jak może....ustawa mówi prosto i wyraźnie jak się to robi, ale "ofiary " tego nie rozumieją!... smutne,ale prawdziwe...

Mój Burmistrz ukochany robi tyle dla naszego miasteczka i rejonu, a wy zaślepieni nienawiścią i zazdrością tylko oczerniacie zamiast docenić jego starania. Myślicie, że w ten sposób uda się Wam objąć władzę - bo to wasz cel - nie damy się oszukać ! Wami nie kierują żadne empatyczne uczucia tylko chęć zajęcia należnego wam miejsca na piedestale - wasze niedoczekanie... będą wybory, a wtedy wasza garstka zobaczy gdzie jej miejsce. Mimo wszystko życzę powodzenia.

nie mozna bagatelizowac tak waznego tematu jak edukacja szczegolnie ta integracyjna, to nie jest problem z przed kilku miesiecy, to dzieje sie teraz i konsekwencje aspolecznej polityki ratusza odczuwalne beda dla wszystkich w przyszlosci, koszty oplat wzrastaja i beda wzrastac w placowce niepublicznej przy jednoczesnym obnizaniu jakosci uslug, osby wymienione wyzej przez ciebie w tej sprawie probowaly zrobic tyle na ile mozliwosci to pozwalaly, ale przy betonowym podejsciu finstera do tematu i braku dobrej woli urzednikow bardzo ciezko bylo cos w tej sprawie zmienic Finster niedlugo i tak bedzie musial przeprosic i uderzyc sie w piers chociaz jeszcze nigdy czegos takiego nie uczynil jak przyznanie sie do bledu, zbyt wielki pan sie zrobil z tego didzeja

Roztrząsacie problem sprzed wielu, wielu miesięcy, zamiast zająć się tym, co teraz się dzieje. Masturbujecie się tym starym tematem i (choćbyście nawet mieli rację) nie robicie niczego konkretnego. Politycy za trzy grosze. Kandydaci na kolejnych bezradnych radnych. Co temat burmistrz, to Wy o przedszkolu, jak Kaczyński o Smoleńsku.

Kiedy ktoś wykazuje cechy postaci bez mózgu to się go nazywa oszołomem, a jak robi "tanią sensację" wokół swojej osoby to zadymiarzem...proste jak konstrukcja cepa.
Dialog jest wtedy? gdy mówi jeden oświecony oszołom? swoje prawdy objawione, a współpraca gdy wszyscy dookoła robią poklask? nad jego prawdami oświeconymi?
I kto tutaj się wypowiada na temat władzy sądowniczej... i jej nadużywaniu.
Analiza sposobu działania pozwala wnioskować, że ktoś pcha się do korytka...

o tu już pan finster przesadzil, ofiara ? trzeba zawsze wiedzieć kiedy zejść ze sceny niepokonanym... chociaż to już i tak za pozno,

Takie są zasady demokracji, że wybrany większością głosów burmistrz jest naszym chojnickim burmistrzem według polskiego prawa, czy się to komuś podoba lub nie, i dlatego trzeba szanować samorządowe instytucje określone naszym polskim prawem i w miarę możliwości współpracować i z burmistrzem i z urzędem miasta. Jedną z określonych prawem form współpracy jest konstruktywna krytyka działalności władzy i urzędników. Konstruktywna krytyka przede wszystkim powinna polegać na wskazaniu lepszych opcji i intelektualnym i logicznym krytykowaniu działalności naszych urzędników samorządowych. Krytyka nie powinna być jedynie personalnym atakiem lecz gdy nasi urzędnicy i radni wykazują istotne braki osobiste to wpływa to na ich urzędową działalność i powinno być nazwane tym czym to jest - ignorancją, głupotą, korupcją, lub czym innym, jeżeli są ku temu powody. Uważam, że nasi samorządowi urzędnicy będą bardziej praworządni, sprawiedliwi, i bardziej produktywni jeżeli mają świadomość, że społeczeństwo patrzy im na ręce, i że ignorancja, lekceważenie obywateli, lub co gorsze przestępstwa (jak korupcja) będą zauważone. Prawo do krytyki i swobodnego wyrażania myśli zapewnia nam artykuł 54 (wolność wypowiedzi i zakaz cenzury) i artykuł 8 (konstytucja jest bezpośrednim i najwyższym prawem RP) naszej Konstytucji. Często burmistrz i inni sięgają po relikt prawny z czasów świętej inkwizycji używany do dławienia wolnej myśli i do karania ludzi za krytykę hierarchów i władców -- kodeks karny art. 196 (oskarżenie o herezje), art. 212 (oskarżenie o pomówienie), lub art. 216 (oskarżenie o znieważenie) by prewencyjnie cenzurować wypowiedzi i zmuszać krytyków do samocenzury i milczenia, pomimo, że jakakolwiek cenzura prewencyjna (jak zakaz wypowiedzi, zmuszanie do milczenia, usuwanie tekstów wypowiedzi, zagłuszanie, i na inne sposoby) jest nielegalna i zabroniona w artykule 54 Konstytucji. Według artykułu 54 Konstytucji wolność wypowiedzi nie jest ograniczona żadnymi ustawami lub granicami prawnymi, i jedynie sąd lub najwyżsi urzędnicy rządu mogą wyłącznie czasowo ograniczyć wolność słowa z powodu procesu sądowego, lub ze względu na bezpieczeństwo i porządek społeczny.

Burmistrz mojego miasta, urzędnik o ustawowo narzuconym mu statusie organu wykonawczego, jest chorobliwie ambitny, nie akceptuje krytyki i strasznie nie lubi dzielić się władzą. Nawet tą, która nie jest dla niego przeznaczona.

Burmistrz Arseniusz Finster dawno już zaanektował samorządowe poletko uchwałodawcze, czyniąc z chojnickiej Rady Miejskiej coś na wzór Sejmu Niemego. Zdecydowaną większość radnych, którzy powinni wszak wyznaczać kierunki jego działania, zamienił w pożałowania godne marionetki. Burmistrz coraz częściej i pewniej sięga też po władzę sądowniczą, oceniając w sposób arbitralny działania i postawy aktywnych członków społeczności chojnickiej i ferując względem nich wyroki. Nasz włodarz uwielbia przyklejać etykietki swoim oponentom. A to oszołoma, a to zadymiarza. I chociaż burmistrz mojego miasta bardzo upodobał sobie słowa "dialog" i "współpraca", to analiza sposobu jego działania pozwala wnioskować, że dość specyficznie pojmuje te jakże atrakcyjnie brzmiące hasła. Dialog jest tylko wówczas, gdy rozmówca przytakuje burmistrzowi, zaś współpraca jedynie wtedy, kiedy realizowane są działania zgodne z oczekiwaniami włodarza.

Też na niego nie głosowałem, pisząc "nasz" miałem na myśli "chojnicki". Nie mój personalnie, broń boże!

nie "Nasz burmistrz" tylko Twój !!! Ja na tego człowieka nigdy nie głosowałem i nigdy głosował nie będę ! A Ty jesteś w tych 80% , którymi chwali się "Twój burmistrz" - zobaczymy jak będzie na wyborach ...

Jako przykład bezsensownego wydatku przypomnę jeszcze oddanie biskupowi ZA DARMO sali gimnastycznej i zakup od powiatu ZA PIENIĄDZE budynku dawnej poradni, który to budynek powiat chciał oddać w zamian za ową salę.

Odznaczenia Burmistrza :
Odznaka Przyjaciel Dziecka ( nie kumam )
Order Kozacki ( kumam jak najbardziej ) Oj, Kozaczy i to strasznie !

Posiadanie chociaż jednego samorządowego przedszkola umożliwiłoby chojnickiemu samorządowi nie tylko ustalenie standardu jakościowego opieki nad dziećmi, ale także dałoby możliwość testowania i ustalania realnych kosztów utrzymania przedszkola w przeliczeniu "na głowę" i wiele innych parametrów ekonomicznych.

Ignorantów wydarzenia zaskakują i tłumaczą się, że są ofiarami tak jak burmistrza, bo proste oszacowanie wysokości dotacji do przedszkoli przerasta go. Edukowani ludzie potrafią przewidzieć zmiany i podjąć odpowiednie kroki by się do nich zaadoptować - chociażby poprzez oszacowanie zmiennych lub stałych kosztów i trendów ich zmian.

Obliczenie ekstremalnych wartości dofinansowania (maksimum i minimum) w rożnych wariantach sytuacyjnych zabrałoby jedynie może godzinę przy użyciu podstawowych programów komputerowych. Ale by to zrobić trzeba niestety mieć trochę pojęcia i o matematyce i o ekonomi - a tych umiejętności i wiedzy wyraźnie brakuje burmistrzowi. Gdyby burmistrz naprawdę studiował ekonomie w Moskwie, to nauczyłby się języka rosyjskiego i miałby wiedzę i umiejętności by przewidzieć zmiany w parametrach ekonomicznych. I nie musiałby tłumaczyć się ze swojej ignorancji, że jest zaskoczony, i że jest ofiara zmieniających się realiów ekonomicznych. Kupienie sobie dyplomu doktora ekonomi nie daje automatycznie wiedzy jaką powinien posiadać doktor nauk ekonomicznych, i ten brak wiedzy burmistrz często ujawnia, i byle zmiana (łatwa do przewiedzenia dla ekonomisty) jest niespodzianka dla burmistrza i go zaskakuje.

Panie burmistrzu - gdy brakuje panu wiedzy to powinien chociaż się pan pytać o rade ludzi, którzy posiadają autentycznie wiedzę ekonomiczna.

Z drugiej strony, oszczędzanie na naszych dzieciach w Chojnicach, tak w przedszkolach jak i w szkołach jest niepoważne, gdy ratusz w tym samym czasie marnuje pieniądze na nielegalne i głupie pomysły jak dewastowanie starych pomników i dekorowanie ich blaszanymi koronami, i setki innych równie poronionych pomysłów. Pewnie niedługo zobaczymy, w czasie gdy ratusz obcina fundusze na remonty szkół (jak SP nr 5) i na przedszkola, że znajda się pieniądze od miasta na kupienie i instalacje nowych organ w kościele gimnazjalnym, na które mecenas sztuki Jacek Dawidowski próbuje wyłudzić pieniądze i od wojewody i od miasta, i z innych źródeł. Nie zdziwi mnie, jak pseudo-ekonomista z kupionym dyplomem doktora nauk ekonomicznych stwierdzi, że fundowanie kościołowi nowych organów jest dobrą decyzją dla społeczeństwa przy prawie 22 % bezrobociu w Chojnicach.

Trudno sie dziwic takiemu nieudolnemu sprawowaniu wladzy przez finstera, skoro nauki pobieral na Radzieckich uczelniach...

No, panie Finster, mętne tłumaczenie. Ciekawe czy takimi argumentami będzie Pan pozyskiwał elektorat za rok...