Śmieciowy bałagan
Wczoraj przedstawialiśmy spostrzeżenia mieszkańców Chojnic na temat wprowadzania reformy śmieciowej. Brak pojemników, harmonogramów, czy wręcz niewywożenie śmieci - to sygnały, które docierają do urzędu miejskiego, odpowiedzialnego za nowy system. - Mam mnóstwo telefonów, w tym takie, że mieszkańcy do ratusza śmieci przywiozą - mówił dziś burmistrz podczas obrad komisji: komunalnej i ochrony środowiska. Bałagan jest tak duży, że na jutro włodarz zwołał spotkanie dyscyplinujące z firmami wywozowymi. Najlepiej według urzędników na razie wypada firma Andrzeja Pestki z Klawkowa. Najgorzej Zakład Usług Komunalnych z Czerska. Na SITĘ z Kościerzyny też narzekają.
Miasto podzielone zostało na cztery strefy. Dwie z nich obsługuje ZOM Pestka, po jednej SITA i ZUK Czersk. - Dopuszczam nawet rozwiązanie umów i nowe przetargi - stwierdził Arseniusz Finster. Włodarz poinformował, że w Karsinie chcą rozwiązać umowę z czerskim ZUK-iem. Nieruchomości powinny być zaopatrzone w pojemniki, tymczasem z tym bywa różnie. Są przypadki, że dostarczane są brudne lub tylko worki na odpady segregowane. Jak wyjaśnił dyrektor wydziału komunalnego Jarosław Rekowski, obie wersje, czyli pojemnik lub worek, są dopuszczalne na segregowane odpady. Nadal są miejsca, gdzie w ogóle nie ma pojemnika, bo został zabrany przez inną firmę z ostatnim wywozem. - Stare umowy wygasły i zabrali kontenery. Tak zrobiła SITA, choć były rozmowy by je zostawić. Kontenery zniknęły i to wprowadziło totalny chaos, szczególnie w domach wielorodzinnych. Do tej pory nie ma kontenerów lub są zastępniki, a czasem w ogóle nic - relacjonował dyrektor Jarosław Rekowski.
Reklama | Czytaj dalej »
Przewodniczący osiedla Słonecznego Edward Gabryś podczas obrad komisji odebrał telefon od Jacka Studzińskiego z informacją, że on i jego sąsiedzi zaczną zwozić śmieci na posesję szefa osiedlowego samorządu. Po interwencji telefonicznej burmistrza, miały tam zostać wysłane śmieciarki. Przewodniczący osiedla nie był zadowolony ze sposobu wdrażania reformy. - Na początku była inna rozmowa. Mówili, że odbiór raz na tydzień. Pojemnik też, jaki się chce. Zamiast jednego 240-litrowego, dostałem dwa 120-litrowe. Ja muszę przecież miejsce na nie wygospodarować. W ogóle duża ilość mieszkańców osiedla nie ma jeszcze kontenerów - skarżył się radny. Zarzucił też, że w urzędzie źle opracowano specyfikację przetargową. - Nie jest prawdą, że jest zła specyfikacja, tylko źle jest interpretowana - odpowiedział burmistrz Finster.
Na totalny bałagan, w szczególności w rejonie obsługiwanym przez ZUK, narzekali Stanisław Kowalik, który wytknął brak pojemników, oraz przewodniczący osiedla Kolejarz Kazimierz Drewek: - Wczoraj ulicami przejechały samochody ZUK i nie zabrali pełnych pojemników. Ludzie, jak mamy płacić, jak oni niczego ani razu nie zabrali - oburzył się. Burmistrz podzielił jego oburzenie, uznając to za niedopuszczalne. Przyznał, że sytuacja z firmami wywozowymi, poza Pestką, jest zła. Andrzej Pestka przekazał też pewną uwagę do urzędu, mianowicie, że nieoczekiwanie wzrosła produkcja śmieci i to nawet dwukrotnie... Tymczasem, jak przyznał dyrektor komunalki, nie zna jeszcze dokładnych liczb z deklaracji śmieciowych. - Na pewno jest dużo mniej niż 40 tysięcy, nawet poniżej 30 - stwierdził.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (43)
- Komentarze Facebook (...)
43 komentarzy
To trzeba było tak napisać tę specyfikację jednoznacznie, żeby nie pozostawić żadnych wątpliwości. Urząd zawinił na całej linii. Urzędnicy nie byli w stanie przewidzieć, że firmy nie dadzą rady wymienić pojemników całemu miasto w ciągu 3 dni? Zdumiewające. Urzędnicy nie potrafili poinformować mieszkańców o harmonogramie wywózki śmieci. Dyrektor Rekowski, na zarzuty, że nieodbierane długo śmieci śmierdzą, mówi, żeby nie przesadzać. Ma rację, śmieci powinny pachnieć różami. Aż dziwne, że jeszcze nie ogłoszono, że ten cały bałagan jest przez mieszkańców, bo przecież gdyby jak normalni ludzie wszyscy wyjechali na urlopy na początku lipca (jak 1/3 urzędników) nikt by trudności nie zauważył, a i firmy miałyby więcej czasu na dostosowanie się do nowej rzeczywistości.
Osobną sprawą jest - czy gminy nie "zaspały" z wdrożeniem nowych rozwiązań. W szczególności mam na uwadze ogłoszenie i rozstrzygnięcie przetargów, podpisania umów umożliwiających przedsiębiorstwom np. zakup takiej liczby pojemników. Na ostatnią chwilę nie da się tego zrobić. Co z resztą obserwujemy i czego doświadczamy. A nikt nie jest samobójcą by się zadłużać nie mając gwarancji czy przetarg wygra.
A wszystkim polecam zapoznać się i informacją opatrzoną gwiazdką.
Trzeba będzie samemu w dniu odbioru śmieci wystawić przed godziną 6.00 pojemniki przed posesję. Nieważne czyś staruszek czy młodzian. Gratulacje dla radnych Rady Miejskiej naszego miasta i osobne dla burmistrza Chojnic Arseniusza Finstera. To w ramach poprawienia tężyzny fizycznej? (wdzięczny chojniczanin)
pozdrawiam
A może PChS jest winny? Ludzie z tego ugrupowania przewidzieli, że taki może być efekt wprowadzania tej "reformy" w naszym mieście. Apelowali o zaskarżenie ustawy śmieciowej.
Ten wielki śmietnik to nic innego jak jeden z wielu przykładów nieudolnego stylu rządzenia miastem.
PS. Za śmieci zapłaciłem w dniu dostarczenia druku. Śmieci segregowane dostarczę do ratusza 15 lipca. Do zobaczenia.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!