Przez ostatnie 15 lat swoich rządów burmistrz Finster nie był w stanie stworzyć długoterminowych strategicznych planów na rozwój handlu i usług w śródmieściu Chojnic. Nie miał nawet krótkoterminowej taktyki by wspomóc przedsiębiorców i zbuforować krótkoterminowe zmiany w strukturze i trendach rynkowych. Każdy przecież rozumie, że burmistrz Arek, przez ostatnie 15 lat był zbył zajęty wzmacnianiem swoich skorumpowanych układów i znajomości, i ciągłymi procesami i warcholeniem się z Mariuszem Janikiem. To smutna prawda, że nasz chojnicki burmistrz Arek Finster wolał się latami warcholić po sądach niż zajmować się przyziemnymi problemami handlu i usług w śródmieściu Chojnic, i dobrobytem mieszkancow naszego miasta. Sądowe kłótnie z Mariuszem były, i stale są ważniejsze dla burmistrza, niż ekonomiczny sukces chojnickich przedsiębiorców i kopców, lub też finansowy dobrobyt i problemy bezrobocia mieszkańców. Zamiast zatrudnić ekonomistów by przez ostatnie 15 lat pro-aktywnie wspomóc rozwój ekonomiczny Chojnic, i wspomóc chojnickich przedsiębiorców, kopców, i uaktywnić ekonomicznie mieszkańców -- burmistrz jedynie najął na koszt ratusza nieuczciwego i nieetycznego prawnika Wojtka Schmidta -- by na koszt podatników i mieszkańców Chojnic używać go do swoich prywatnych procesów sądowych i warcholenia się z Janikiem.

Pomimo ignorowania przez ostatnie 15 lat problemów ekonomi naszego miasta, i trudności fiskalnych chojnickich przedsiębiorców - burmistrz, dzięki swojemu udawanemu geniuszowi ekonomicznemu i dzięki zwykłej korupcji, wskazał drogę jak rozwiązać ten problem -- przykładem jest korupcyjna pomoc udzielona firmie Żwir-Max i jej właścicielowi Jackowi Dawidowskiemu. Jedynie dzięki skorumpowanej finansowej pomocy od burmistrza, chojnicki przedsiębiorca Jacek Dawidowski mógł wyprodukować w swojej firmie i następnie kupić sam od siebie organy -- bo burmistrz podarował mu 250 tys. złotych z budżetu miasta ukradzionych z funduszy na budowę dróg i parkingów w naszym mieście. Oczywiście burmistrz musiał użyć "socjotechnicznych" kombinacji i oszustw aby fikcyjnie zalegalizować to nielegalne przekazanie społecznych funduszy na prywatne zachcianki Jacka Dawidowskiego. W zamian za społeczne pieniądze podarowane mu przez burmistrza, Jacek Dawidowski w nadchodzących wyborach samorządowych będzie jedynie musiał wychwalać z ambony nieistniejące zalety łaskawie nam panującego pan burmistrza. Udzielenie pomocy finansowej firmie Żwir-Max i jej właścicielowi Jackowi Dawidowskiemu, jest przykładem dla innych chojnickich przedsiębiorców. Chojniccy kupcy i przedsiębiorcy (którzy jeszcze tego nie zrobili), powinni wejść w korupcyjne porozumienie z burmistrzem Arkiem Finsterem, i obiecać mu, że go poprą w nachodzących wyborach, a burmistrz w zamian zdefrauduje i przekaże im społeczne fundusze (może także aż 250 tys. złotych) na ich działalność gospodarczą. Zdefraudowane pieniądze miejskie zapewniły dochód firmie Żwir-Max, wiec czemu nie i innym przedsiębiorstwom w Chojnicach? Nasz burmistrz Finster to faktycznie prawdziwy geniusz ekonomiczny! Wszyscy nasi chojniccy skorumpowani kolesie burmistrza Arka Finstera będą szczęśliwi, a biedni mieszkańcy Chojnic będą płacić rachunki i koszty obsługi zadłużenia aż do śmierci.

Z braku nowatorskich pomysłów zdesperowani kupcy ze śródmieścia chcą ponownie otworzyć Stary Rynek dla ruchu samochodowego - lecz straci na tym każdy - piesi będą zagrożeni wypadkami, wąskie ulice nie pomieszczą i tak zbyt wielu aut, a i powierzchnia rynku szybko ulegnie zniszczeniu z powodu parkowania i ruchu samochodów. Lepszym rozwiązaniem byłoby pobudowanie wielopiętrowych parkingów (być może podziemnych) na obrzeżach ul Sukienników, gdzie dojazd i wyjazd byłby relatywnie najprostszy, a dojście do rynku możliwie krótkie. Patrząc na inne miasta -- zamknięte ulice na gdańskiej starówce, w Sopocie, lub w Bydgoszczy, i wielu innych miastach doskonale sprzyjają handlowi, restauracjom, usługom, festynom, i innym ulicznym rozrywkom.

Przedsiębiorcy i kupcy ze śródmieścia powinni stworzyć sami miedzy sobą strategiczne plany rozwoju by przetrwać współzawodnictwo o klientów. Jeżeli będą w stanie stworzyć atrakcyjną ofertę towarów, dostępnych po atrakcyjnych cenach, i gdy będzie koło siebie wystarczająco dużo sklepów by nawet wybredni klienci mogli znaleźć coś dla siebie po atrakcyjnej cenie, to nie mam wątpliwości, że ponownie kupcy i przedsiębiorcy ze śródmieścia będą mogli liczyć na sukces finansowy. Oczywiście, równoczesny rozwój restauracji, kawiarni, i innych lokali rozrywkowych uatrakcyjni okolice Starego Rynku, i zachęci coraz więcej ludzi z miasta i okolic Chojnic by odwiedzić nasze stare miasto.

Jedno jest pewne -- kupcy i przedsiębiorcy muszą liczyć jedynie na siebie -- bo łaskawie nam panujący skorumpowany burmistrz Arek Finster i tak jest zajęty swoimi prywatnymi, ciągłymi procesami sądowymi z Mariuszem Janikiem, tuszowaniem mobbingu w chojnickim Gimnazjum nr 1, ukrywaniem korupcji i defraudacji społecznych funduszy w niektórych jednostkach gospodarczych podległych burmistrzowi ( jak na przykład w Parku Wodnym), bądź załatwianiem pracy po znajomości członkom rodzin swoich skorumpowanych znajomków, i na duperele jak stymulowanie rozwoju gospodarczego i ekonomicznego miasta, nasz szanowny pan burmistrz Arek Finster nie ma i tak czasu.


Wymuszanie na portalu chojnice24.pl cenzury moich komentarzy świadczy jedynie o kompletnej głupocie i jest śmieszne, bo kopie moich komentarzy są łatwo dostępne na innych portalach - wystarczy jeden klik myszy. Wymuszanie cenzury świadczy tylko o ignorancji i braku zrozumienia funkcjonowania internetu, jest nieefektywne, i wyraża jedynie bezmyślną desperacje osób domagających się cenzury.


nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru

Cenzorom z portalu chojnice24.pl z góry dziękuję za wyraźne zaznaczenie z (EDIT) miejsca gdzie mój komentarz został zniekształcony cenzurą prewencyjną. Dziękuję za wasz wysiłek.

By ocenić czy cenzorzy robią satysfakcjonującą robotę, dla porównania, mój nieocenzurowany komentarz jest dostępny na stronie:
http://chojnice.livejournal.com
lub
http://chojnice.blog.ru

Mam jedno pytanie, Czy Burmistrz Chojnic dbałby tak o kupców jakby powstała wcześniej przez niego promowana galeria budowana przez "pana x" przy byłych zakładach mięsnych. Tak bardzo chciał Pan Burmistrz, aby ta galeria powstała wcześniej niż "Brama Pomorza".

Jak przeforsują to będzie blokada!

Nie wpuszczajmy samochodow na rynek! Przeciez to deptak! Ale moze ja glupi jestem. Libera i Finster sa madrzejsi.

Moje niecenzurowane komentarze są łatwo dostępne na portalach-lustrach.


Wymuszanie na portalu chojnice24.pl cenzury moich komentarzy świadczy jedynie o kompletnej głupocie i jest śmieszne, bo kopie moich komentarzy są łatwo dostępne na innych portalach - wystarczy jeden klik myszy. Wymuszanie cenzury świadczy tylko o ignorancji i braku zrozumienia funkcjonowania internetu, jest nieefektywne, i wyraża jedynie bezmyślną desperacje osób domagających się cenzury.


nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru

Cenzorom z portalu chojnice24.pl z góry dziękuję za wyraźne zaznaczenie z (EDIT) miejsca gdzie mój komentarz został zniekształcony cenzurą prewencyjną. Dziękuję za wasz wysiłek.

By ocenić czy cenzorzy robią satysfakcjonującą robotę, dla porównania, mój nieocenzurowany komentarz jest dostępny na stronie:
http://chojnice.livejournal.com
lub
http://chojnice.blog.ru

Czasy dla kupujących nigdy nie były lepsze niż teraz. Handel i usługi nigdy nie miały się w Chojnicach i okolicy lepiej niż teraz. Dlatego mamy więcej niż kiedykolwiek sklepów, marketów, targowisk, i nawet mamy galerie na obrzeżu miasta. Możliwości zakupów, wybór i jakość towarów polepszyły się dla kupujących jak nigdy w przeszłości. Obecnie kupcy i handlarze muszą się coraz bardziej starać by wyróżnić się spośród innych, już istniejących ofert rynkowych, by zwabić do siebie klientów. Dawniej to kupcy decydowali, co może kupić klient, a dzisiaj to klient decyduje co chce kupić, i jeżeli tego nie dostanie w pierwszym sklepie to pójdzie do następnego, który zaoferuje mu ten produkt po atrakcyjnej cenie. Nie ma się co dziwić, że starzy handlarze i kupcy z rozrzewnieniem tęsknią za starymi czasami niedostatków na polskim rynku, gdy ich życie było łatwiejsze, bo cokolwiek mieli do sprzedaży, to zdesperowani klienci kupowali bez wybrzydzania o jakość bądź o cenę towaru. Lecz niestety te czasy przeminęły do historii, i niektórzy kupcy nie są w stanie się z tym pogodzić.

Przedsiębiorcy i kupcy muszą się zaadoptować do zmieniającej się sytuacji rynkowej. Zamiast bezpośrednio współzawodniczyć miedzy sobą, powinni porozumieć się by nawzajem oferować trochę inne towary i uzupełniać ofertę handlową i by razem stworzyć sieć sklepów o bogatym asortymencie wyboru dla klientów. Jeżeli kupcy jedynie będą oferować podobne produkty i towary jak galeria i inne sklepy to przegrają, i zbankrutują. Być może upadłe sklepy wykupią handlowcy o większej wyobraźni, z lepszymi pomysłami, którzy bardziej agresywnie będą walczyć o bardziej wybrednego klienta. Ci kupcy, którzy jeszcze nie odkryli, że na obecnym rynku to klienci decydują co chcą kupować, po jakich cenach, i jak towar powinien być im zaoferowany -- po prostu zbankrutują i nawet nie zrozumieją dlaczego tak się stało!

Także jako grupa, kupcy powinni domagać się od ratusza wprowadzenia korzystniejszych podatków, które będą ułatwiać zakładanie nowych sklepów i będą wynagradzać innowacje, modernizacje, i zwiększanie zatrudnienia, tak jak i stymulacje, i aktywizacje ekonomiczną, i nowe inwestycje handlowe w śródmieściu. Także kupcy powinni domagać się, by ratusz poprzez odpowiednią politykę i inwestycje zwiększył ilość miejsc parkingowych przy ulicy Sukienników i za urzędem skarbowym, by klienci mogli łatwo zaparkować tam samochody i pieszo dojść do okolicy rynku. To kupcy powinni przypilnować i domagać się od (EDIT)burmistrza Arka Finstera, by zamiast "oszczędzać" schetynówki i (EDIT) przekazywać te pieniądze na zachcianki (EDIT) kleru, by uczciwie budować za te schetynówki nowe parkingi i lokalne drogi dojazdowe do starego miasta. Stary Rynek powinien zostać całkowicie wyłączony z ruchu samochodowego włącznie z zamknięciem obecnie otwartej dla samochodów ulica Młyńskiej! Jestem pewien, że nawet gdyby pobudowano w Chojnicach metro, ze stacją pod sklepami Wojciecha Libery, to i tak nic by się nie zmieniło, jeżeli kupcy nie uatrakcyjnią robienie zakupów w swoich sklepach poprzez zwiększenie wyboru towarów i atrakcyjniejsze ceny! Ratusz powinien zapewnić więcej miejsc parkingowych w pobliżu starego miasta, a straż miejska powinna zostać zatrzymana w zbójeckim procederze łupienia pieniędzy od kierowców, dla których ratusz nie potrafił zapewnić miejsc parkingowych. Straż poprzez edukacje i aktywne kontrolowanie sytuacji parkingowej powinna jedynie edukować kierowców i wskazywać im gdzie mogą znaleźć miejsca parkingowe.

Problemy handlowców są obecnie zbyt skomplikowane by pojedynczo byli w stanie rozwiązać te problemy, które narosły przez ostatnie lata zaniedbań spowodowanych brakiem pro-aktywnej polityki i planów działań burmistrz, rady miasta, jak i samych kupców i przedsiębiorców. Dlatego wszyscy zainteresowani powinni się porozumieć miedzy sobą i stworzyć plan na poprawę sytuacji, gdzie każdy zainteresowany będzie wiedział jak może poprawić sytuacje -- co się od niego oczekuje. Na burmistrza nie ma co liczyć, bo jest nieuczciwy, nie posiada potrzebnej wiedzy ekonomicznej, i po prostu brak mu kreatywnych pomysłów i rzeczywistych chęci by pomóc poprawić, i uaktywnić handel i usługi w śródmieściu, i gdziekolwiek indziej w Chojnicach. Burmistrz jedynie stwarza pozory i fałszywe wrażenie, że posiada wiedzę ekonomiczną potrzebną do rozwiązania problemów jakie stoją przed handlowcami, i udaje także, że jest szczerze zainteresowany problemami handlowców. Zamiast budować za społeczne pieniądze ze schetynówek parkingi i drogi dojazdowe, by klienci mogli łatwiej dojechać i dotrzeć do sklepów w okolicach Starego Rynku, burmistrz woli wydać te pieniądze ze schetynówek na zakup nowych organów do kościoła - bo według ograniczonej wiedzy ekonomicznej burmistrza, to pomoże chojnickim kupcom bardziej, niż jakiekolwiek inne działania organizacyjne i inwestycyjne prowadzone przez ratusz. (EDIT) burmistrza Arka Finstera przynosi ekonomiczne straty dla miasta i jest bardzo kosztowna dla chojnickich kopców, ich klientów, i dla wszystkich mieszkancow Chojnic. Na korupcji burmistrza zyskuje jedynie małe grono chojnickich księży katolickich i kilkunastu (EDIT) kolesiów naszego burmistrza Arka Finstera.

Śródmiejscy kupcy sami muszą zadecydować o swoim losie i uatrakcyjnić handel w śródmieściu, bo mieszkańcy Chojnic, jeżeli nie będą mogli robić satysfakcjonujących zakupów w śródmieściu, to pojadą gdzieś indziej, gdzieś gdzie ich potrzeby zostaną zaspokojone - i tam też zostaną wydane pieniądze jakie są jeszcze w rękach chojnickich klientów.


nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru

Może warto wprowadzić godziny otwarcia jak jest w niektórych zachodnich krajach tzn. od 8 do 13 i od 15 do 19 . Oczywiście ceny ,profesjonalna obsługa i wybór towaru jest ważny ale to już sprawa kupców.

Będziemy sugerować przesunięcie godzin otwarcia obiektów handlowych, usługowych, gastronomicznych, rozważymy sprawę darmowego parkowania także na Placu Emsdetten - deklaruje burmistrz przed naradą. - Najtrudniejszą kwestią jest propozycja, by uruchomić drugi wjazd do centrum przez ul. Cechową.

http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Akcja-ozywic-centrum-miasta/11124

Polityka pro samochodowa w mieście nabiera nowych rumieńców.

Kiedyś burmistrz powiedział:

Do propozycji Wojciecha Libery byłem przychylny, by ją rozpatrzyć. Nie zgadzałem się na nią 12 lat temu, kiedy robiliśmy rynek. Wówczas ją odrzuciłem. Po konsultacjach społecznych, które odbyłem na zebraniach, po protestach na Facebooku, na który szybko zareagowałem na portalach, co zapewne było przyczyną, że nikt nie przyszedł na rynek, mogę oświadczyć, że nie będę wprowadzał żadnych zmian na Starym Rynku – zadeklarował na piątkowej (20.04) konferencji burmistrz Arseniusz Finster.

http://chojnice24.pl/artykul/12672/na-starym-rynku-bez-zmian/

dziś mówi już o najtrudniejszej kwestii, czyli myśli o tym żeby ewentualnie się przychylić do wniosku W.Libery. Sprawa jest do rozważenia.

Kosztem przejazdu, być może kilku(nastu) miejsc parkingowych i uśmiechu prywaciarza znacząco ma zostać obniżony komfort przebywających tam ludzi. Pogorszy się bezpieczeństwo pieszych w miejscu, które jest dla nich przeznaczone (deptak). Pogorszy się atmosfera w tym konkretnym rejonie miasta, bo do trującego CO2 dojdzie trujące NO2 , wzrośnie poziom hałasu i prawie na pewno stresu zarówno kierowców jak i pieszych.

Jeżeli miałby wprowadzony tylko przejazd to co on zmieni? Ano niewiele ze wskazaniem na nic, bo dalej kierowca zostanie zmuszony do poszukiwania miejsca parkingowego. Więc logicznym wnioskiem byłoby udostępnienie miejsc parkingowych, kosztem miejsca na starym rynku. Całkiem możliwe, że zostałby rozwiązany problem gołębi na rynku, bo najprawdopodobniej ptaki będą ginąć pod kołami samochodów.

Jeżeli miałby być przejazd to jakie będzie oznakowanie drogi? IMO tylko znak D-40 (strefa zamieszkania) , ale to już chyba za dużo dla naszych decydentów. Jaka prędkość ma być zastosowana? Czy pojawi się przejście dla pieszych? Może sygnalizacja, czy nawet fotoradar? Takie wg mnie są zagrożenia.

Jedno forujące kierowców rozwiązanie na rzecz prywatnych przedsiębiorców a problemów sporo. Z jednym przejściem nasze władze nie mogą sobie poradzić (na ul. Człuchowskiej) a chcą w samym centrum wprowadzić ruch samochodowy i stworzyć nowe komunikacyjne zagrożenia, nad którymi mogą nie zapanować.

To oczywiście najtrudniejsza kwestia, jak powiedział burmistrz, ale mocne lobby i naciski prywatnego sektora może wpłynąć na jedyną rozsądną decyzję. NIE! dla samochodu na starym rynku.

Wojciech Czapiewski

Teskno za czasami ze w Chojnicach było dużo drożej i zadnych supermarketow. Konkurencja panowie przyszla i trzeba stawic czola. Wole kupować w supermarketach bo nizsze ceny większy wybor, może trzeba obnizyc koszt wynajmu, a jak się nie spina budżet to może wynająć innym ....