Zakazy do usunięcia?
W opinii specjalisty znaki zakazu ruchu dla rowerzystów przy drogach w sąsiedztwie Kaszubskiej Marszruty nie są konieczne. Tematem na prośbę kolarzy zajęliśmy się dwa miesiące temu. Przy okazji pojawiło się wiele wątpliwości.
O opinię w sprawie ustawienia znaków zakazu (B-9) przy drodze powiatowej z Charzyków do Chocińskiego Młyna oraz na wojewódzkiej nr 236 (w kierunku Konarzyn i Drzewicza) do dra hab. Kazimierza Jamroza z Katedry Inżynierii Drogowej Politechniki Gdańskiej zwróciła się dyrektorka Beata Burda z Wydziału Programów Rozwojowych UG Chojnice. Zdaniem dra Jamroza przeciwskazaniem dla ruchu rowerowego na drogach są wysoka prędkość ruchu pojazdów i duże natężenie ruchu, z którymi nie mamy do czynienia na wymienionych odcinkach dróg. Co przemawia za tym, że ruchu rowerowego z tych dróg eliminować nie trzeba, nawet mimo tego, że w sąsiedztwie znajduje się trasa rowerowa.
Reklama | Czytaj dalej »
Czy i kiedy znaki zakazu zostaną usunięte? - Na razie musimy zaczekać do końca tego roku na zakończenie projektu. Musi zostać odebrany przez Urząd Marszałkowski – informuje Beata Burda, odpowiedzialna za Kaszubską Marszrutę w gminie Chojnice. Dopiero wówczas będzie można zwrócić się do zarządców dróg o zmianę organizacji ruchu, dołączając opinię dra hab. Kazimierza Jamroza, którą publikujemy poniżej.
„Oznakowanie pionowe, w tym przypadku zakaz jazdy rowerem po jezdni drogi, powinno w sposób jednoznaczny określać zasady ruchu w miejscu bądź na odcinku którego dotyczy. Przeciwskazaniem dla ruchu rowerowego po drogach jest wysoka prędkość ruchu pojazdów silnikowych, jak również ich znaczące natężenie.
W przypadku drogi powiatowej nr 2624G, nie można mówić o natężeniach ruchu przekraczających kilkuset pojazdów na dobę, a więc niewielkich. Prędkość ruchu pojazdów jest uzależniona m.in. od szerokości przekroju jezdni, jej bezpośredniego otoczenia i krętości drogi bądź lokalnych ograniczeń. Szerokość jezdni drogi powiatowej nr 2624G jest mniejsza niż 6 m, przebiega ona w przeważającej większości przez las, poza dłuższymi odcinkami prostymi występują na niej również łuki poziome o niewielkich promieniach, jak również obowiązują na niej ograniczenia prędkości, np. do 40 km/h. Wymienione parametry nie pozwalają na osiąganie i utrzymywanie znacznych prędkości, pełnej swobody doboru prędkości i decydują o znacznym zakresie jej rozpiętości.
W przypadku drogi wojewódzkiej nr 236 natężenie ruchu jest również niewielkie - w czasie generalnego pomiaru ruchu w roku 2010 zarejestrowano 840 P/dobę. Przekrój drogi jest natomiast szerszy, a łuki o większych promieniach, co czyni ją łatwiejszą w odbiorze.
Powyższe argumenty nie przemawiają za tym, żeby eliminować ruch rowerowy z jezdni obu dróg, pomimo tego, że została wybudowana dla niego dedykowana infrastruktura (trasa rowerowa – Kaszubska Marszruta). Rowerzyści skłonni będą w większości do korzystania właśnie z niej, natomiast niewielki ich odsetek będzie poruszał się po jezdniach obu w/w dróg (na przykład kolarze).
Według litery prawa (Prawo O Ruchu Drogowym), rowerzysta jest zobowiązany poruszać się wydzieloną drogą rowerową, jeśli taka funkcjonuje wzdłuż drogi samochodowej. Nie ma przy tym konieczności ustawiania znaku zakazu przy drodze samochodowej, jeśli nie ma do tego uzasadnienia, opisanego wcześniej.
Podsumowując, zaleca się usunięcie znaków zakazu ruchu rowerzystom po jezdniach dróg wojewódzkiej i powiatowej. Pozwoli to też uniknąć problemów z interpretacją oznakowania”.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
W pełni zgadzam się, że znaki zakazu ruchu dla rowerów na wspomnianych
jezdniach dróg to efekt ewidentnej nadgorliwości urzędników. Jeżdżę tymi
drogami "od zawsze" i mimo gwałtownego wzrostu ilości samachodów w ostatnich
latach nie zauważyłem, by na rzeczonych drogach dramatycznie wzrosło natężenie
ruchu pojazdów mechanicznych, które by uzasadniało eliminowanie z nich
rowerów.
I jeszcze jedno: z całym szacunkiem, ale myli Pan pojęcia. Kaszubska Marszruta
to nie jest Droga Dla Rowerów - w myśl PoRD - ale rowerowy szlak turystyczny,
bo nie spełnia ona warunków technicznych, jakie nakłada na DDR obowiązujące
"rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999
r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i
ich usytuowanie". Oznacza to, że oznakowywanie KM znakiem drogowym C-13 (Droga
Dla Rowerów) jest nielegalne. Jak Pan zauważył, eliminacja znaków B-9 likwiduje patologiczną sytuację, w której urzędnicy samorządowi decydują o legalności korzystania z drogi publicznej użytkownikom rowerów szosowych, dopuszczonych de facto do jazdy po drogach publicznych, a spełniających odpowiednie wymagania techniczne. Nie trzeba być kolarzem by sobie uświadomić, że takim rowerem, wyposażonym standardowo w gładkie opony o szerokości jednego cala (czy nawet mniej) nie da się sensownie jechać po wertepiastej, szutrowej (piaskowej, gliniastej) nawierzchni, jaką zastosowano na szlaku Kaszubskiej Marszruty.
Z poważaniem.
tu nie chodzi o komfort jazdy jednych, czy drugich a o bezpieczeństwo na drodze.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!