Czy restrukturyzacja będzie konieczna?
Choć do końca tego roku zostały jeszcze niecałe cztery miesiące, to już wiele wskazuje na to, że ciężko będzie wykonać miejski budżet według założonego planu. Podobnie jak w roku ubiegłym kuleje sprzedaż mienia komunalnego. Dochody majątkowe po pierwszym półroczu zrealizowano na poziomie 8,8 %. Zdaniem skarbnik Krystyny Perszewskiej, nie ma realnej szansy na 100-procentowe wykonanie planu sprzedażowego.
Do końca tego roku miejską kasę miało zasilić łącznie ok. 13 mln zł dochodów ze sprzedaży miejskich nieruchomości. - Na 9 września mamy wpływ w wysokości 2 milionów 135 tysięcy. Po pierwszym półroczu było 700 tysięcy. Moim zdaniem malutko. Najgorsze, że niewykonanie dochodów ze sprzedaży mienia ma znaczący wpływ na wskaźnik w WPF-ie (Wieloletnia Prognoza Finansowa – przyp. red.) – Krystyna Perszewska poinformowała radnych na posiedzeniu komisji rewizyjnej. Antoni Szlanga zgodził się, że ten punkt faktycznie należy zapisać na minus. - Na plus z kolei to, że dochody przekraczają wydatki. Urząd zachował płynność finansową – mówił radny. Jak wynika ze sprawozdania z wykonania budżetu za pierwsze półrocze, dochody wykonano w 56,4 % i są wyższe od wydatków bieżących o 6,6 mln zł. Jeśli wspomniany wcześniej wskaźnik będzie na minusie, nie pozostanie to bez wpływu na kolejne lata budżetowe. - Trzeba będzie zrestrukturyzować dług i obniżyć spłaty na kolejne lata – wyjaśniała pani skarbnik. Do tego konieczne będzie ograniczenie wydatków bieżących. Radny opozycji Krzysztof Haliżak powątpiewał czy w ogóle wydatki bieżące można w radykalny sposób zmniejszyć. - Nie wyłączymy oświetlenia. Nie zaprzestaniemy zamiatania ulic. Do szkół musimy dać tyle, ile jest potrzebne. A więc jakie mamy manewry? Nie będziemy ogłaszać konkursów, nie będziemy wypłacać stypedniów. Nie zrobimy jakiejś imprezy kulturalnej czy sportowej. Jedynie z tego możemy zrezygnować - wymieniała urzędniczka. Jeśli takie kroki trzeba będzie poczynić, to w pierwszej kolejności obcięte zostaną środki na promocję samorządu. Dalsze to ograniczenie zatrudnienia.
Reklama | Czytaj dalej »
Jedną z form restrukturyzacji zadłużenia są obligacje. - Wcale nie są takim tanim rozwiązaniem – powątpiewał Krzysztof Haliżak. - Obligacja jest o tyle preferowana, że jej nie muszę spłacać od razu, tylko np. za 10 lat – podkreślała Krystyna Perszewska. - Czyli obligacje są jednym słowem idealnym rozwiązaniem dla władzy, która pracuje w cyklu kadencyjnym, czyli np. ktoś zakłada, że pobuja się na stanowisku burmistrza czy radnego przez 10 lat, a potem nic go nie obchodzi. Zero odpowiedzialności – podsumował członek Nowej Prawicy.
Na 30 czerwca bilans kredytów i pożyczek to 49 mln 999 tys. zł, co stanowi 41,03 % planowanych dochodów. - W tej chwili siedem kredytów spłacamy. Natomiast cztery ostatnie są niewymagalne, tylko odsetki - na pytanie radnego Rafała Mieleckiego odpowiadała Krystyna Perszewska. 3-letni okres karencji wynika z zapisów w przetargach.
Komisja rewizyjna powołała dziś zespół ds. kontroli wykonania planu sprzedaży mienia komunalnego.
Informacja z wykonania budżetu za I półrocze
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (14)
- Komentarze Facebook (...)
14 komentarzy
Krytykanctwo to modny trend w Polsce, a hołdują mu zwolennicy pis-komuny., darmozjady, krzykacze, i żyjący na garnuszku matki rencistki. Sami mają długie ręce, wyschłe gardła i tzw "miłość w ustach"
Ja i moja rodzina będzie głosować na Pana. W obecnej chwili nie ma innego kandydata mądrego, na stanowisko Burmistrza w naszym Mieście.
oraz tym samym jak był już burmistrzem miasta Chojnice to zaniedbał Park 1000-lecia.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!