Alternatywa dla wyborców
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, Kongresu Nowej Prawicy i Projektu Chojnicka Samorządność podpisali wczoraj porozumienie wyborcze.
Tą dla wszystkich niezadowolonych z obecnej władzy mają być połączone siły Projektu Chojnicka Samorządność, Prawa i Sprawiedliwości, a także Kongresu Nowej Prawicy. Wczoraj (1.10) komitety podpisały porozumienie wyborcze na mocy, którego udzielają poparcia jednemu kandydatowi na stanowiska burmistrza Chojnic, czy też deklarują, że nie będą wystawiać konkurencyjnych kandydatów w jednym okręgu.
Koalicja jednoczy siły. - Dla celów, a nie samej władzy porozumienie zostało podpisane - mówił Piotr Stanke z PiS-u. W jesiennych wyborach PChS i PiS wystąpią jako odrębne komitety wyborcze, ale na mocy porozumienia z list wyborczych PChS-u wystawieni zostaną również kandydaci na radnych zgłoszeni wcześniej przez KNP. "Oba komitety wyborcze deklarują, że nie będą w tym samym okręgu wyborczym miasta wystawiały konkurencyjnych względem siebie kandydatów do rady miasta, a także udzielą pełnego poparcia wszystkim uzgodnionym kandydatom na radnych bez wzgledu na ich przynależność organizacyjną. Jednocześnie udzielamy wspólnie poparcia KW PiS w wyborach powiatowych jako najsilniejszemu partnerowi mającemu szanse na odniesienie sukcesu w radzie powiatu ..." - szczegóły uzgodnione w porozumieniu.
Jakie to cele połączyły opozycję? - Naszym wspólnym celem jest upodmiotowienie rady miasta, bo władza pochodzi od tych, którym ją powierzono, a nie od tego, który ją uzurpuje. Wspólnym celem jest ograniczenie synekur, bo nadmiar zastępców czy asystentów zachęca do walki o stołki, zamiast promować solidną służbę administracyjną. Naszym wspólnym celem jest oddłużenie miasta, bo z notorycznym dłużnikiem albo faktycznym bankrutem nie liczy się nikt. Naszym wspólnym celem jest zmniejszenie bezrobocia, bo jeden z największych pracodawców, jakim jest miasto, nie może ciągle twierdzić, że wszytkiemu jest winna Warszawa - wyliczał kandydat na stanowisko burmistrza Mariusz Brunka. Ponadto budowanie kultury odpowiedzialności za własne działania. - Ukrywanie się za plecami urzędników, których podobno nagroda nie minie oraz przerzucanie na nich kosztów własnej głupoty i buty jest przejawem skrajnej nielojalności - Brunka nawiązał do medialnej sprawy samowoli budowlanej na Asnyka i jej bohatera dyrektora wydziału komunalnego.
Kandydaci, którzy zdobędą mandaty w radzie miejskiej, mają wspierać się w celu realizacji celów programowych porozumienia. Eliksirem gwarantującym upodmiotowienie rady miejskiej miałby być wspólny wybór przewodniczącego, który gwarantowałaby odpwiednią względem burmistrza reprezentację. Nad biernością radnych ubolewał obecny rajca Bartosz Bluma. - Decyzje powinny zostać wypracowane na obradach komisji, sesji, a nie w zaciszach gabinetów - mówił członek PiS-u, który przed wakacjami rozważał start w wyborach na stanowisko włodarza miasta. - Z racji porozumienia to będzie najlepszym wyjściem. Dodatkowo ja jako najaktywniejszy radny mam jeszcze sporo rzeczy do zrobienia w radzie - odniósł się do wystawienia wspólnego kandydata Bluma.
Krzysztof Haliżak z KNP nie ukrywa, że liczy na sukces połączonych sił. - Każdy z podmiotów wystawił silną ekipę, godnych reprezentantów. Mam nadzieję, że mieszkańcy obdarzą nas zaufaniem - powiedział radny. - Lista kandydatów do powiatu jest pełna. 18 kandydatów, w tym część z PChS-u. Dotyczy to głównie płci pięknej. W porównaniu do 2010 roku jest mocniejsza - dodał Aleksander Mrówczyński z PiS-u.
Członkowie stowarzyszenia odnieśli się także do programu wyborczego Platformy Obywatelskiej, w którym znalazł się m.in. budżet obywatelski, czy obywatelska inicjatywa uchwałodawcza, wcześniej mocno krytykowana przez działaczy Platformy. - Budżet obywatelski jest jedną ze sztandarowych propozycji zgłaszaną przez PChS. Wygląda na to, że nasze propozycje są złe tylko dlatego, że my je prezentujemy - skwitował Kamil Kaczmarek z PChS-u.
Reklama | Czytaj dalej »
Na zdjęciu od lewej: Bartosz Bluma (PiS), Krzysztof Haliżak (KNP), Mariusz Brunka (PChS), Piotr Stanke, Aleksander Mrówczyński (PiS).
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (38)
- Komentarze Facebook (...)
38 komentarzy
http://wybory2014.pkw.gov.pl/pl/gminy/view/220201
sÄ… tylko trzy, a kandydaci kandydujÄ… z dwudziestu
http://wybory2014.pkw.gov.pl/pl/komitety/view/1049/0/RDA/220201
Nie miały być okręgi jednomandatowe?
Dla przykładu weźmy migrację. Migracja - wędrówka ludności mająca na celu zmianę miejsca pobytu. Nasilenie się migracji może nastąpić m. in. z przyczyn złej sytuacji gospodarczej w miejscu zamieszkania (migracja ekonomiczna) lub sytuacji politycznej nie odpowiadającej migrującym (migracja polityczna).
Teraz wypowiedź radnego Kowalika z posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej w dniu 17.09.2014 roku:
bo ja w tym obszarze mieszkam, obserwuję codziennie migrację ludzi z Osiedla i dla mnie jest rzeczą właśnie zastanawiającą, że z chwilą budowania marketu nie wymuszono na inwestorze, że z chwilą otwarcia marketu podstawą do otwarcia będzie wykonanie ciągu pieszego dla tego dużego Osiedla.
"Biedak" pomylił wyjście na zakupy z wyjazdem za chlebem. To Jego polityka doprowadziła ludzi do desperackich wyjazdów. Dobrze, że Jego czas dobiega końca.
http://wybory2014.pkw.gov.pl/pl/komitety/view/1049/0/RDA/220201
Lista zarejestrowanych kandydatów PiS do Rady Miejskiej w Chojnicach:
http://wybory2014.pkw.gov.pl/pl/komitety/view/1711/0/RDA/220201
Okręgi wyborcze (wyszukaj swoją ulicę, sprawdź numer okręgu i wybierz kandydata z tego okręgu):
http://www.chojnickiewybory.pl/okregi-wyborcze/
Ekipa młodych, uczciwych i kompetentnych ludzi. Z własnej woli podjęli się walki o nasze miasto w imieniu uczciwych chojniczan, wykazując się wielkim sercem, pomimo represji, które ich spotykają. Dziękuję wam za walkę o moje miasto, mój dom.
Troszkę się Pan zagalopował w swoich osądach. Pan Stanke, zanim został posłem był pracownikiem Urzędu Gminy. Zdaje się, że był nawet dyrektorem jednego z wydziałów. Na czas pełnienia obowiązków posła dostał bezpłatny urlop. Jego obowiązki zostały powierzone komuś innemu. Kiedy wygasł mandat poselski wrócił do "swojego" urzędu, ale nie było już dla niego pracy. Zgodnie z polskim prawem musiał zostać zatrudniony na poprzednim stanowisku, lub jeśli nie ma takiej możliwości, na równorzędnym. Zdegradować takiego pracownika nie można. Był dyrektorem, ale z braku wolnego wakatu dyrektorskiego został zastępcą wójta.
http://polityka-chojnice.blogspot.com/2014/10/konwencja-niekonkretna.html
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!