'Trzeba będzie wychodzić głosy'
Prawo i Sprawiedliwość swoją kampanię opierać zamierza na bezpośrednim kontakcie z wyborcami. We wtorkowe popołudnie w sali konferencyjnej Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowego przedstawiali swoich kandydatów do rad: powiatu chojnickiego, miasta Chojnice, gminy Chojnice i gm. Konarzyny. Na mocy porozumienia z Projektem Chojnicka Samorządność, nie wystawiają swojego kandydata na burmistrza, a dają poparcie Mariuszowi Brunce.
- Ci, którzy będą chodzić od domu do domu, osiągną sukces – uważa Piotr Stanke, były poseł, obecnie wicewójt gminy Chojnice, które startuje z listy miejskiej do powiatu. Indywidualny kontakt i rozmowa z ludźmi szczególnie istotne będą ze względu na okręgi jednomandatowe. - Trzeba będzie wychodzić głosy – podkreśla przewodniczący struktur PiS-u w Chojnicach. Na liście są też Aleksander Mrówczyński, aktualny radny powiatowy, oraz Marek Szmaglinski, który chce przenieść się z rady miejskiej. Wśród nazwisk na listach są osoby bezpartyjne, ale też członkowie Projektu Chojnicka Samorządność. W szczególności listę do rady powiatu z okręgu miasta wspomagają kobiety z tego gremium.
Reklama | Czytaj dalej »
W okręgu nr 2 (gm. Chojnice i Konarzyny) do powiatu startują m.in. aktualny radny Wojciech Rolbiecki i Eugeniusz Wirkus, sołtys Krojant i aktualnie rajca gminny. Z gminy Brusy m.in. Zenon Bieliński i Marek Rodzeń, a z Czerska Maciej Jakubowski i Karol Jagielski.
Powrocić do Rady Miejskiej Chojnic chce były radny Andrzej Dolny. Startuje też Bartosz Bluma, aktualny radny miejski. Wejść do rady chciałby też adwersarz burmistrza Marcin Wałdoch. - Mam nadzieję zmienić ten niekorzystny układ – mówi wprost. Jedyną kandydatką do miejskiej rady jest Joanna Gierszewska, która w ostatnich wyborach do senatu zdobyła poparcie ponad 15 tysięcy wyborców. Pracuje jako powiatowy rzecznik konsumenta w starostwie powiatowym.
Zobacz całe listy PiS (jedna osoba z 18 kandydatów do rady powiatu wycofała się w ostatniej chwili – wykreślona pozycja 10).
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (129)
- Komentarze Facebook (...)
129 komentarzy
http://polityka-chojnice.blogspot.com/search/label/Arseniusz%20Finster
Zapraszam! Poznaj prawdę!
Co do ORMOwców, SB-eków i całej postkomunistycznej "elity". Nie jest to fobia, a odkrywanie prawy o korzeniach i sieciach powiązań, które realnie stanowią tło chojnickich wydarzeń z ostatnich kilkudziesięciu lat. Włączając w to teraźniejszość.
Proszę mi tutaj o honorze nie pisać, bo to raczej przestarzałe słowo w chojnickich realiach. Czy marzę o tym, aby zostać burmistrzem Chojnic? Niekoniecznie. Nie muszę to być ja, ważne, że będzie to osoba przestrzegająca demokratycznych reguł gry, nie tworząca synekur, nie wyprowadzająca każdym możliwym kanałem pieniędzy publicznych, aby zabezpieczyć swoją władzę.
Jeśli chodzi o długi to fakt. Podatnicy spłacają je, mieszkańcy je spłacają, ale czy miasto ma na sobie komornika? Tego jeszcze nie słyszałem, o tym nigdzie jeszcze nie czytałem. Jakieś szczegóły?
Proszę Państwa takie oto "ZERO" przesiąknięte nienawiścią do każdego kto nie jest skrajnym prawicowcem chce abyście go Państwo wybrali do rady! Mało tego, takie "ZERO" mam tak wygórowane ambicje, że marzyło aby zostać burmistrzem Chojnic!
Zacznij się wreszcie leczyć, zanim nie jest za późno!
"Dalej, jeśli zostanę radnym to połowę pieniędzy oddam na działalność wydawniczą dla promocji młodych chojniczan, połowę wydam dosłownie na dokarmianie osób bezdomnych. "
ale zadałem inne pytanie na które mi pan nie odpowiedział ile z tych pieniędzy które otrzyma Pan z kasy Rady Miejskiej na konto pozostanie do rozdysponowania czy fakt iż zostaną one zajęte przez komornika skrzętnie chce pan ukryć ?? Czy też MY MIESZKAŃCY I PODATNICY mamy spłacać Pańskie zobowiązania ???? czy to też kłamstwo ? Oczywiście to też jest kłamstwo, widać brak panu odwagi i najważniejsze HONORU
Poznaj prawdę o Chojnicach: www.polityka-chojnice.blogspot.com
Do Mirka:
1. Nie chce mi się biegać na prokuraturę z tym co piszesz. Nie będę nawet interweniował w redakcji ch24 z prośbą o usunięcie tego postu, bo i tak zaraz będziesz wklejał gdzie popadnie. Nie mieszkam w Poznaniu. Szczegółów nie mogę zdradzić bo nie pracuję u siebie od dwóch lat, a jako product manager w firmie zewnętrznej. Jeśli przebywam w Poznaniu lub Wrocławiu (taki poinformowany, a nie wiedziałeś?), to przebywam tam w celach służbowych. W Chojnicach także mamy klientów. Po prostu przemieszczam się, czy to dyskwalifikuje mnie jako kandydata na radnego?
2. Żadna prokuratura, w żadnej sprawie, nie postawiła mi żadnych zarzutów. Proszę sobie to sprawdzić w Prokuraturze.
Ktoś pytał o pieniądze na cele społeczne? Proszę spojrzeć na działalność Arcan Historii, masę wydawnictw wydaliśmy z pieniędzy darczyńców - którzy łożyli na cele społeczne!!! Oraz ze składek członkowskich. Dalej, jeśli zostanę radnym to połowę pieniędzy oddam na działalność wydawniczą dla promocji młodych chojniczan, połowę wydam dosłownie na dokarmianie osób bezdomnych.
Do Darczyńcy: I czym się ta nagonka polityczna "Czasu Chojnic" i Rytlewskiego skończyła? No pytam, czym? Nie mam sobie w sprawie do zarzucenia. Co więcej w tej sprawie, po jej zakończeniu, przedstawię wszystkie zebrane materiały. Cierpliwości. Nigdy nie uciekałem przed sprawiedliwością i nie uciekam. Nie pozwolę jednak na polityczne gry. Podkreślam też, że do dziś w tej sprawie NIKT mnie nie przesłuchał. Ciekawe, prawda?
Zapraszam do lektury: http://polityka-chojnice.blogspot.com/2014/05/rytlewski-na-odlocie.html .
Mieszkam w Chojnicach. A pracuję w różnych miejscach, to wolny świat. Nie potrzebuję tego ryczałtu. Całość, co miesiąc, oddam na cele społeczne.
Ciekawe na jakie cele, może dokładniej ?
Może kandydat do rady miejskiej o pseudonimie "zero" ( dobrze się nazwał, nick obrazuje całość ) powie na jakie cele przeznaczy pieniądze i ile z nich zabierze najpierw komornik
Atak na drzwi
– Tego dnia mieliśmy komplet gości. Zamknęłyśmy więc drzwi. Nagle usłyszałyśmy, że ktoś się do nich dobija – mówi pracownica hotelu. – Pod drzwi podeszło dwóch mężczyzn. Dość agresywnie się dobijali. W końcu zauważyli dzwonek. Zaczęli wydzwaniać. To strasznie hałasuje, więc koleżanka podeszła do drzwi i powiedziała, że nie ma wolnych miejsc – relacjonuje kobieta. Wtedy mężczyźni mieli odejść, żeby po chwili wrócić. – Zaczęli uderzać w drzwi. Jeden z nich był szczególnie agresywny. Myślałyśmy, że drzwi wepchną do środka. Nawet udało im się to na kilka centymetrów, ale na szczęście wróciły na swoje miejsce. Mam doświadczenie w pracy w barze, ale wtedy zaczęłam się naprawdę bać.
Atak na auta
Kobieta uprzedziła mężczyzn, że zadzwoni po policję. – Wtedy ten bardziej agresywny zdenerwował się bardzo. Drugi mężczyzna go odciągał. Na chwilkę był spokój.
Po kilku minutach panie w recepcji usłyszały huk. – Nie wiedziałyśmy, co się dzieje – mówi pracownica hotelu. Przez okno kobiety zauważyły, jak mężczyźni „wyżywają się” na zaparkowanych samochodach. – Skakali po nich, kopali je i przekręcali lusterka. Jedno z aut należało do naszego klienta. Musiałam wezwać policję. Wiem, do czego zdolni są pijani mężczyźni – dodaje kobieta.
Legitymowanie
– Na miejscu policjanci zastali dwóch mężczyzn. Jeden z nich leżał na samochodzie. Na widok policjantów chciał uciec. Został zatrzymany – mówi oficer prasowa chojnickiej policji Renata Konopelska-
-Klepacka. – Mężczyźni to 31-letni mieszkaniec Chojnic oraz 32-latek z powiatu tucholskiego. Policjanci wyczuwali od nich woń alkoholu – dodaje.
Mężczyźni zostali wylegitymowani, spisani przez funkcjonariuszy i wypuszczeni do domu. – Policjanci zebrali zeznania świadków. Prowadzimy czynności wyjaśniające w tej sprawie z artykułu 51 paragrafu 2 Kodeksu wykroczeń. Chodzi o zakłócanie spokoju – tłumaczy Renata Konopelska-Klepacka. Policyjne postępowanie może się jednak poszerzyć o inny wątek. – Sprawdzamy, czy zaparkowane tej nocy na placu Piastowskim auta zostały zniszczone. Jeśli tak, to ich właściciele będą mogli składać wnioski o ukaranie – dodaje rzeczniczka.
Bez komentarza
Marcin Wałdoch i jego znajomy potwierdzili w rozmowie z nami, że byli tej nocy na placu Piastowskim. Potwierdzili też, że byli legitymowani przez policjantów. Marcin Wałdoch najpierw szeroko wypowiadał się w tej sprawie, ale później uznał, że nie będzie odpowiadał na zadane przez nas pytania, że pozostanie przy oświadczeniu, które przesłał nam mailem i które publikujemy obok. Jego kompan nie chciał odnosić się do policyjnych czynności, bo, jak dodał, nie wie nic na temat toczącego się w tej sprawie postępowania.
Osoba publiczna
Marcin Wałdoch w swoim oświadczeniu napisał o osobie publicznej w myśl Kodeksu karnego. Tyle tylko, że ustawa mówi o funkcjonariuszu publicznym. Różnica jest znaczna, bo tym drugim jest na przykład prezydent RP, poseł, radny czy burmistrz. Osoba publiczna to ktoś powszechnie znany, występujący publicznie i zajmujący głos w sprawach ważnych dla społeczności lokalnej (definicja obok).
Marcin Wałdoch jest osobą publiczną – prezesem Arkanów Historii, stowarzyszenia, które nieraz wypowiadało się publicznie. Jako członek Projektu Chojnicka Samorządność uczestniczył w jego konferencjach prasowych. Startował nawet w wewnętrznych wyborach na kandydata na burmistrza Chojnic. Prawybory w PChS-ie przegrał z Mariuszem Brunką. W końcu Marcin Wałdoch jest też członkiem lokalnego Prawa i Sprawiedliwości. Publicznie krytykował burmistrza Chojnic, kiedy ten był obwiniony o zakłócanie protestu w sprawie likwidowania samorządowego przedszkola w Chojnicach.
http://czas.tygodnik.pl/a/co-chojnicki-polityk-robil-w%C2%A0nocy-pod-hotelem
panie Marcinie z kogo pan ( pan napisałem specjalnie z małej bo nie mam szacunku dla kłamców )
chce oszukać ??? od kiedy mieszka pan w Chojnicach ? chyba od wczoraj
Widać iż prawda w oczy kole Widać mało ludzi wie że nie mieszka pan w Chojnicach tylko w Poznaniu a w Chojnicach pojawia się sporadycznie
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!