Starosta porozumiał się z burmistrzem Chojnic. A co z resztą?
Tomasz Orzłowski (po lewej) i Leszek Redzimski obaj pytali o porozumienie starosty z burmistrzem ws. nauczycieli.
Radni powiatowi przyjęli przed tygodniem uchwałę w sprawie dostosowania systemu szkolnictwa do nowych przepisów. Ten szczebel samorządu w odróżnieniu od gmin, w których likwidowane są gimnazja, na reformie edukacji zyska, bo nauka wydłuży się o rok w liceach i technikach, a w 2019 r. szkoły czeka podwójny nabór. Uchwała podczas czwartkowej sesji została przyjęta jednogłośnie i bez dyskusji. Ale radni mieli wątpliwości i pytania do starosty, który w imieniu zarządu podpisał niedawno porozumienie intecyjne z burmistrzem Chojnic ws. zatrudniania nauczycieli, którzy na skutek likwidacji gimnazjów stracą pracę.
Członek zarządu powiatu Tomasz Orzłowski mówił, że  co prawda reforma oświaty wzbudza pewien niepokój wśród pracowników oświaty, szczególnie nauczycieli gimnazjów, ale: - Z drugiej strony nie można się bać dobrych zmian. Ciągłe kształcenie to specyfika pracy nauaczyciela. Przykład gimnazjów pokazuje, że reforma oświaty jest niezbędna. Miały wyrównać szanse edukacyjne, a się okazało, że nie stało się, tak jak miało.
Reklama | Czytaj dalej »
- Reforma oświaty wzbudz pewien niepokój...
Orzłowski w nawiązaniu do porozumienia intencyjnego o pierwszeństwie zatrudnienia nauczycieli z Chojnic poprosił o rozszerzenie współpracy o pozostałe gminy w powiecie.
Z krytyką gimnazjów nie zgodził się z Leszek Redzimski, na co dzień dyrektor podstawówki w Lichnowach, choć sam był do nich negatywnie nastawiony. - W 99 byłem przeciwnikiem wprowadzenia gimnazjów, ale życie pokazało, że to nie był zły pomysł. Jest mnóstwo badań, które udowadniają, że w dużym stopniu nastąpiło wyrównanie szans dzieci wiejskich z miejskimi.
Podobnie jak swój przedmówca stwierdził, że porozumienie należałoby poszerzyć również o inne gminy. - Na przykład w gminie Chojnice większość nauczycieli mieszka w Chojnicach. Szkoda, że burmistrz Finster nie pomyślał o nich zawierając porozumienie ze starostą.
- W 99. byłem przeciwnikiem wprowadzenia gimnazjów...
Stanisław Skaja tłumaczył, że właściwie do końca nie wiadomo, ilu nauczycieli z chojnickich gimnazjów straci pracę. Bo na razie to tylko luźne szacunki. - Nie wiemy, czy w gminie Chojnice stracą ludzie pracę, czy w gminie Czersk, czy w Brusach. Jeżeli w mieście Chojnice stracą pracę nauczyciele, to jest ono największym beneficjentem. To może być nawet w granicach 50. Ale my i tak tylu nie zatrudnimy. Zatrudnimy tych, którzy mają kwalifikacje i którzy będą potrzebni. (...) Jak będą możliwości, to będziemy szukać dobrych nauczycieli, nie byle jakich. Najwcześniej w 2019 r. potrzeba się pojawi - starosta odpowiedział na interpelacje radnych.
- Przynajmniej część nauczycieli, która ewentualnie straci pracę...
Mimo, że przyszła sytuacja szkolnictwa średniego rysuje się dobrze, to radny Eugeniusz Wirkus podsunął pomysł, by dofinansować przewozy młodzieży. - Chciałbym zaapelować do zarządu powiatu o rozważenie wsparcia finansowego dla uczniów dojeżdżających z terenu gmin powiatu chojnickiego do szkół zlokalizowanych w mieście Chojnice.
- Chciałbym zaapelować do zarządu powiatu...
Proponował staroście porozumieć się z przewoźnikami lub samorządami. Wszystko by wyrównać szanse, a może i zachęcić do wyboru powiatowych szkół. - To nie jest zadanie własne powiatu - w odpowiedzi usłyszał od starosty Skai.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (12)
- Komentarze Facebook (...)
12 komentarzy
To sÄ… twoje nicki:
- senior edukator
- rodzic
-nauczyciel
- senior
i jeszcze wiele innych których nie chce mi się wymieniać, pisze takie pierdoły na każdym forum, szkoda słów na takiego pajaca!
Co jest temu dziecko winne?
Jeżeli chcę strajkować, to w wolnym czasie, a ten, kto zaniecha swoich obowiązków jako nauczyciel i nie będzie prowadził lekcji, tak jak ma to napisane w umowie o pracę, jak ma to napisane w Karcie Nauczyciela, powinien natychmiast zmienić zawód, albo zostać wydalonym z zawodu.
Rodzic ma prawo zgłosić takiego nauczyciela do Kuratorium Oświaty za niewywiązywanie się z obowiązków. Nauczyciel musi nauczać w czasie do tego zatrudnionym, chyba, że jest na chorobowym lub na urlopie.
W pokojach nauczycielskich powinien być monitoring z nagrywaniem dźwięku
Najgorzej, że jak taki zwykły nauczyciel wejdzie na stanowisko dyrektora, to potem nie umie z tej fuchy zrezygnować - gonić i tyle!!!!
Dzięki ochronie złodziejów i promowaniu korupcji przez burmistrza Arka w ZS nr 8 doszło do kradzieży majątku społecznego na olbrzymią skale. Dyrektorka Gosia wraz z małżonkiem kradła co tylko mogła - a jej małżonek zatrudniony początkowo jako stróż nocami wynosił ze szkoły sprzęt audio-wizualny na domowy użytek i wszystko inne co dało się unieść. Od lat za fundusze szkolne Gosia kupuje do swojego domu na prywatny użytek sprzęt elektroniczny (jak sprzęt komputerowy, audiowizualny, i inne), który ewentualnie pojawia się w szkole gdy Gosia wymienia go ponownie na nowy za szkolne pieniądze. Dyrektorka Małgosia (i jej zdegenerowani poplecznicy) kradli także fundusze przyznając sobie wysokie nagrody finansowe (z pełną wiedzą i aprobatą burmistrza), które wypłacali sami sobie z funduszy szkolnych po kryjomu w tajemnicy przed gronem nauczycielskim. Do tej pory za przyzwoleniem burmistrza Gosia po kryjomu wypłaca sobie samej i swoim lojalnym donosicielkom nagrody pieniężne, o których nauczycie w zarządzanej przez nią szkole nie maja nawet pojęcia!
Złodziejstwo zapoczątkowane przez Gosie i jej małżonka w czasie istnienia ZS nr 8 jest dalej kontynuowane w Gimnazjum nr 1 za pozwoleniem i z pełną aprobatą burmistrza Arka aż do tej pory! Arek chce by Gosia (i jej małżonek Wiesiek) mogła dalej okradać majątek miasta i podległą jej szkołę jako dyrektorka odtworzonej ponownie sp nr 8!
Burmistrz Arek przez lata pobłażał złodziejstwu i prawdopodobnie sam pośrednio czerpał z tego złodziejstwa materialne korzyści - złodzieje odwdzięczali i do tej pory odwdzięczają się burmistrzowi prezentami, gościnami, i korupcyjną lojalnością. Przez lata (od 1998 do 2004) kontrole organizowane przez burmistrza jako organ nadzorujący sprawdzały wykorzystanie majątku i finanse ZS nr 8 tak by nic nie wykryć - burmistrz wiedział co i jak kontrolować by oficjalnie nie wykryć złodziejstwa. Gdy ujawnione przez uczniów i nauczycieli złodziejstwo i jego olbrzymia skala zostały ujawnione w roku 2004 burmistrz obiecał komendantowi policji Januszowi Gierszewskiemu pozycje wykładowcy w prywatnej uczelni "Pomerania" (której był współwłaścicielem) w zamian za zatuszowanie dochodzenia w sprawie złodziejstwa w ZS nr 8. Jako kozły ofiarne całą winą za kradzieże zostały obarczone jedynie dwie księgowe chociaż złodziejstwa dopuszczali się także inni degeneraci - jak dyrektorka Gosia Henszke, jej małżonek Wiesiek Henszke, były dyrektor ZS nr 8 Klemens, i wielu innych zdegenerowanych złodziejów. A burmistrz Arek chronił ich od odpowiedzialności w zamian za milczenie o złodziejstwach jakich osobiście dopuścił się Arek gdy był pełnomocnikiem Politechniki Koszalińskiej, która istniała w budynkach ZS nr 8 w czasie gdy dochodziło tam do kradzieży i defraudacji społecznego majątku.
Arek dalej usiłuje chronić złodziejów takich jak Gosia Henszke i jej małżonek, którzy dopuścili się kradzieży w ZS nr 8 ponieważ Gosia posiada wiedze (i prawdopodobnie także dokumenty i dowody) o złodziejstwie i defraudacjach jakich dopuścił się burmistrz Arek gdy piastował urząd pełnomocnika Politechniki Koszalińskiej, która dawniej działała w budynkach ZS nr 8 w Chojnicach.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!