300 zł grzywny za sprzedaż papierosów w szpitalu
To pokłosie zgłoszenia, jakie w marcu br. do chojnickiej policji wystosował Marcin Wałdoch, członek rady społecznej chojnickiego szpitala. Prowadząca działalność przyznała się do winy, dobrowolnie poddając się karze.
Zasiadający w radzie społecznej szpitala z ramienia wojewody składając zawiadomienie na policję podnosił, że sprzedawanie papierosów w chojnickiej lecznicy to praktyka wieloletnia. - Dla mnie ta sytuacja to kolejny dowód na to, że Leszek Bonna nie kontroluje spraw w chojnickim szpitalu. Pośrednio wręcz dopuszcza do zaniedbań mogących rzutować na zdrowie pacjentów. Czy to jest w ogóle normalne, aby na terenie szpitala, gdzie jest oddział pulmonologiczny, prowadzić sprzedaż papierosów? - mówił przed kilkoma miesiącami Marcin Wałdoch, a na ostatnim posiedzeniu w lecznicy chojniczanin wrócił do tematu pytając, czy dyrektor był przesłuchiwany na tę okoliczność.
Reklama | Czytaj dalej »
Leszek Bonna nie mógł sobie przypomnieć czy w tej sprawie rozmawiał z mundurowymi, za to na pewno "przesłuchiwany" był przez dziennikarzy. Tutaj fragment z naszego artykułu: - Gdybym miał informacje i wiedzę, że przepisy są łamane, wówczas musiałbym postąpić zgodnie z obowiązującą umową i pochylić się nad jej zapisami. Najprawdopodobniej z możliwym rozwiązaniem umowy ze skutkiem natychmiastowym - mówił Bonna 8 marca br. A to stanowisko z ostaniego posiedzenia RSS: - Dyrektor szpitala wynajmuje posmieszczenia i osoby, kóre je wynajmują muszą prowadzić działaności zgodnie z przepisami prawa. Jeśli je łamią, to oni łamią przepis prawa, a nie dyrektor szpitala. Żadna informacja, że ktokolwiek łamie przepisy prawa, do szpitala nie trafiła (wypowiedź z posiedzenia Rady Społecznej Szpitala w dn. 27.09, na podstawie relacji video z chojnice.tv).
Nasza dziennikarka o sprawę zapytała policję. - Kobieta prowadząca działalność na terenie szpitala przyznała, że papierosy były tam sprzedawane. Przyznając się nie musiała składać więcej wjaśnień. Dobrowolnie poddała się karze. Na tym nasze czynności się zakończyły. Akta zostały przekazane do Sądu Rejonowego w Chojnicach - informuje Magdalena Rolbiecka z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.
- Pani przypisano odpowiedzialność za czyn z art. 13 ust. 1 pkt. 1 Ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, w związku z art 6. ust 2. tejże samej ustawy. Za ten czyn została wobec niej nałożona kara grzywny w wysokości 300 zł - informuje z kolei Krzysztof Biesek, wiceprezes wykonujący funkcję Prezesa Sądu Rejonowego w Chojnicach. Wyrok zapadł na wniosek o skazanie bez prowadzenia rozprawy. Jest prawomocny, ponieważ od czasu jego wydania, tj. lipica br., nie wniesiono apelacji ani sprzeciwu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (14)
- Komentarze Facebook (...)
14 komentarzy
Skierowanie od rodzinnego może być ?
NIE i jeszcze raz NIE, a jeżeli ktoś pali to zdobędzie te fajki w taki czy inny sposób, nikomu nie zaszkodził sprzedażą, więc przestańcie pier..... głupoty, więcej was trują spaliny z autobusów i wszystkich innych samochodów podjeżdżających pod szpital niż tych paru palaczy przed budynkiem szpitala. Jak dla mnie to może jeszcze piwo, wino i wódkę sprzedawać i nie powinno to nikogo obchodzić, zwłaszcza pewnego wywrotowca zwanego przez innych wywrotowców opozycjonistą.
http://www.chojnice.tv/wideo-3498 Tylko_Wa%C5%82doch_nie_popar%C5%82_planu_finansowego_szpitala_na_II_p%C3%B3%C5%82rocze_2017
palacze sprzed szpitala też powinni być popędzeni, nie ma tam palarni??????????????????
To brak nadzoru i reakcji ze strony dyrektora szpitala Leszka Bonny był przyczyną, że dochodziło tam przez wiele lat do nielegalnej sprzedaży papierosów!
Przede wszystkim to Leszek Bonna powinien ponieść kare za przyzwolenie na bezprawie w chojnickim szpitalu! Współwinnymi są członkowie społecznej rady szpitala ponieważ przez wiele lat nie reagowali na jawne bezprawie panujące w chojnickim szpitalu pomimo, że nadzór nad szpitalem i poszanowaniem tam polskiego prawa stale jest ich podstawowym obowiązkiem!
Obowiązujące prawo i ustawy antynikotynowe powinny być przestrzegane - szczególnie w szpitalu gdzie leczy się osoby chorujące na choroby i dolegliwości spowodowane paleniem tytoniu.
Jeżeli ustawa antynikotynowa wyraźnie zakazuje sprzedaży wyrobów tytoniowych w szpitalu i w szkołach to te przepisy powinny by respektowane i w pełni obowiązujące. Dyrektor szpitala jest zobowiązany by wszystkie przepisy dotyczące szpitala były respektowane. Tłumaczenie się, że dyrektor nie musi stosować się i przestrzegać prawa we wynajętych przez szpital pomieszczeniach jest wręcz infantylne.
Dla wielu może to być zaskoczeniem lecz polskie prawo obowiązuje na terenie całej Polski - na społecznych i prywatnych terenach, budynkach i pomieszczeniach!
Brawa dla Marcina, że po latach ugorowania prawa antynikotynowego przez władze szpitala i rade społeczną w końcu to on zwrócił uwagę na to jawne łamanie prawa. które było jawnie ignorowane od lat! Wydaje się, że wszyscy zdążyli już przywyknąć do rutynowego łamania prawa.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!