Chojnicki escape room zamknięty
Po tragicznych wydarzeniach, do których doszło w piątek (4.01) w koszalińskim escape roomie wszystkie tego typu punkty rozrywki są na cenzurowanym. Trwają kontrole. Takowej pozytywnie nie przeszedł m.in. obiekt w Chojnicach. „Pokój zagadek” został zamknięty.
W piątek o godz. 17 w koszalińskim escape roomie doszło do pożaru, wskutek którego życie straciły trzy 15-latki. Kontrole, które na miejscu przeprowadziła straż pożarna, celem ustalenia okoliczności zdarzenia, wykazały szereg nieprawidłowości związanych z bezpieczeństwem. Pokłosiem tragedii jest sprawdzanie przez Państwową Straż Pożarną innych tego typu obiektów. - Prowadzimy czynności sprawdzające przede wszystkim warunki do przeprowadzenia ewakuacji, stan instalacji, dokumentację przeglądów okresowych oraz dojazdy do obiektu służb ratunkowych – informuje rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku st. kpt. Łukasz Płusa.
Reklama | Czytaj dalej »
Na terenie województwa pomorskiego funkcjonuje 36 escape roomów. Do tej pory ze względu na stwierdzone nieprawidłowości zamkniętych zostało 10. Jednym z nich jest ten znajdujący się przy ul. Piłsudskiego w Chojnicach. „Pokój zagadek” składa się z trzech pokoi: dla dzieci, cały czas otwarty, oraz dwóch o tematyce horroru, z którego wyjścia trzeba poszukać. Lokalny escape room został zamknięty decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Chojnicach.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (12)
- Komentarze Facebook (...)
12 komentarzy
Aresztowany został właściciel firmy, znowu - medialnie. Mógł przecież odpowiadać z wolnej stopy. Nie kwestionuję, że stała się tragedia, ale przecież też ten człowiek nie przyłożył nikomu rewolweru do skroni, nie zlecił zabójstwa, prawdopodobnie nie spodziewał się i nie przewidział takiej możliwości. Poziom jego winy oraz ewentualną karę ustali sąd. Tymczasem zarzut, jaki został postawiony jest po prostu z dupy i bardzo szybko wyłuszczyłaby to nawet małpa z kodeksem karnym. Ale to nie ważne, media mają gościa w kajdankach pokazać z zamazaną twarzą i pierwszą literką nazwiska. Taka sprawiedliwość dla tłumu.
Gdy już dojdzie do rozprawy, o której media zapewne tylko lakonicznie wspomną bez ważnych szczegółów, to prokurator zamiast snuć bajki o 1000 nieprawidłowości będzie musiał udowodnić, że choć jedna z tych nieprawidłowości, za którą bezpośrednio odpowiedzialny jest ten człowiek, przyczyniła się do tego właśnie zdarzenia. Innymi słowy: mogłyby być tych nieprawidłowości i 10.000, ale jeśli żadna z nich nie jest wprost powiązana z tą tragedią to nie będą w przewodzie brane pod uwagę.
Na marginesie. Z tego, co można się dowiedzieć to źródłem pożaru była rozszczelniona butla gazowa podłączona do ogrzewania. Czy przypadkiem firma, która te butle dostarcza nie powinna odpowiedzieć za stan techniczny dostarczonego produktu? Butla nie miała prawa się rozszczelnić. Teoretycznie przecież winna wytrzymywać ciśnienie kilkukrotnie wyższe niż standardowo panujące wewnątrz butli i podlegać sprawdzeniu szczelności przy napełnianiu. Nadto, jeśli butlę dostarcza dostawca to powinien również podłączyć ją do odbiornika. O tym jakoś media, PSP, policja i prokuratura milczą jak zaklęci. Czyżby takie szczegóły były zbyt trudne do poruszania przed kamerą?
Wydarzyła się tragedia w jednym z kilkuset tego typu obiektów w kraju. Najstarsze działają od kilkunastu lat. Nawet jeśli w tym przypadku przyczyną były zaniedbania właściciela lub obsługi to nie znaczy, że wszędzie i wszyscy są nagle potencjalnie podejrzani. Takie generalizowanie jest bardzo groźne, ale jakże w mediach wygląda później taki minister czy komendant "profesjonalnie". Patologia ogląda i się cieszy.
Patrząc natomiast na chojnicki pokój. Byłem wraz z rodziną w jednym z ostatnich dni grudnia. W każdym miejscu kamery, dostaliśmy krótkofalówkę, a pan z obsługi co kilkanaście minut odzywał się, żeby sprawdzić, czy wszystko ok. Odwiedziliśmy już wcześniej kilka pokoi w różnych miejscach i ten umieściłbym w zdecydowanej czołówce.
Natomiast PINB znany jest w Chojnicach z uznaniowych, tendencyjnych decyzji i tutaj wykazał się ponownie działaniem pod publiczkę. Żałosny, małostkowy człowieczek do reszty pozbawiony zawodowej rzetelności i wiedzy, a przepisy znający podejrzanie wybiórczo. Gdyby wykazał się podobnym podejściem kontrolując inne obiekty (np. otwarty "warunkowo" ChDK w czasie przed "termomodernizacją" mimo, iż zgodnie z przepisami powinien być bezwzględnie zamknięty). Gdyby tak właścicielem escaperoomu był jakiś pociotek władzy, wtedy byłby zapewne bez żadnych modyfikacji wzorem do naśladowania dla innych, co nie?
A ja bym odwołał Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Chojnicach, za to że w mieście funkcjonowała ruina, w której legalnie mogli przebywać ludzie.
Co ? Nagle od soboty stan budynku na tyle się pogorszył, że trzeba było go zamknąć ?
Czy Inspektor olał sikiem prostym (albo parabolicznym) przeprowadzenie nadzoru ?
Nawałnica spowodowała, że poleciał Nogal. Gdyby w naszym escape było to to w Koszalinie, bo Inspektor też by poleciał. A tak zlecił kontrolę i przytula comiesięczne wynagrodzenie nadal.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!