Zatroskani jakością powietrza w Chojnicach zakładają stowarzyszenie

Inicjatorami oddolnej inicjatywy są chojniccy lekarze oraz osoby, którym bliskie są działania na rzecz ekologii. Na początek oferują pomoc w wypełnianiu wniosków na wymianę pieców, ale i rozmowy na temat zazieleniania miasta.

- Nowo powstające stowarzyszenie ma na celu walkę ze smogiem. Jesteśmy w kontakcie z wieloma instytucjami i urzędami. Pozostajemy w kontakcie z Polskim Alarmem Smogowym – zdradza Bożena Stępień z grupy inicjatywnej. Radna powiatowa i emerytowana nauczycielka geografii zarazem zapowiada totalną wojnę z kopciuchami. - Ale z pomocą dla tych, którzy nie mogą sobie wymienić pieca na inny system ogrzewania – uspokaja. W planach zawiązującego się stowarzyszenia znalazła się więc pomoc przy wypełnianiu wniosków, a docelowo także i pozyskiwanie funduszy na wymianę systemu ogrzewania na bardziej ekologiczny.

Na stan naszego powietrza ma wpływ nie tylko to co wrzucamy do pieca,  dlatego  organizacja do problemu zamierza podejść kompleksowo. - W planach mamy rozmowy na temat zazieleniania przestrzeni miejskich i wiejskich.  Będziemy mówić co warto sadzić, żeby powietrze było bardziej czyste – zdradza Bożena Stępień. Radna zauważa, że sporo drzew wycinamy bezmyślnie. Do tego w przydomowych ogródkach coraz częściej stawiamy na iglaki zamiast na drzewa liściaste. - Ludziom nie chce się grabić liści. Nawet na cmentarzach, co jest dla mnie szokiem – podnosi Stępień. -  Będziemy namawiać społeczeństwo, aby jak najwięcej drzew liściastych sadzić zamiast iglaków, różnego rodzaju tuj, które nic nie dają poza ścianą zieleni. Drzewa liściaste oczyszczają powietrze. Może namówimy nasze władze miejskie, żeby powstał kolejny park. Budujemy drogi a nie myślimy o tym, żeby poszerzać ilość terenów zielonych. Ekologiczni zapaleńcy, wśród których nie mogło zabraknąć  Marka Wituszyńskiego założyciela chojnickiego oddziału LOP,  podejmą także wątek śmieci. - Będziemy zachęcać do działań proekologicznych stricte związanych z porządkiem w lesie, na trasach turystycznych i akwenach – dodaje pani Bożena.

Reklama | Czytaj dalej »

W spotkaniach tworzącego się stowarzyszenia uczestniczy m.in. Adam Kopczyński. Zastępca burmistrza liczy, że organizacja sięgnie po granty na edukację ekologiczną, które nie są pozyskiwane od trzech lat. Zdaniem urzędników w walce o lepsze powietrze należy przede wszystkim postawić na wymianę pieców. - Tereny zielone to kwestia 5 proc. poprawy jakości powietrza. Większość dotyczy śmieciuchów. Byłbym bardziej skoro, aby tereny pozyskiwać pod segregację śmieci, bo segregacja wiąże się także z ochroną czystości powietrza - mówi włodarz.

16 kwietnia, na zaproszenie grupy inicjatywnej, do Chojnic z wykładem przyjedzie Marcin Popkiewicz, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego i fizyk atmosfery. Naukowiec w  prostych słowach opowie o tym, co nas czeka jeśli w najbliższym czasie nie zrobimy porządku z kopciuchami. Autor książki „Świat na rozdrożu”  odpowie także na pytania chojniczan i zaprosi do dyskusji. Początek spotkania o godz. 16.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (8)
• Komentarze Facebook (...)

8 komentarzy

• 1

~Normalny ekolog

Jeśli to prawda, że ktoś taki jak radna stępień (celowo z małej) działa z LOP to ja się wolę od tego trzymać z daleka.

27 Marca 2019, godzina 12:34

Oceniono 3 razy -1

~jotdwatrzy

Tych którzy twierdzą że muszą być śmierdzielami bo ich nie stać jakoś zaskakująco często stać na fajki, gorzałkę, cyfrowy Polsat i passata. Jak kogoś nie stać to niech siedzi w zimnym a nie truje sąsiadów.

20 Marca 2019, godzina 15:06

Oceniono 19 razy -5

~beatrix

Jeżeli trawniki i rabaty słabo rosną na kwaśnym podłożu, to może zamiast nich urządzać mszary i wrzosowiska, obsadzone dodatkowo borówkami? Fajnie by to wyglądało.

20 Marca 2019, godzina 11:57

Oceniono 12 razy 10

~Czy wam się wydaje, że

każdego stać na jakiś ekologiczny piec i drogie paliwo? Wam już się zupełnie pokićkało w głowach.

20 Marca 2019, godzina 09:38

Oceniono 20 razy 14

~ilec

Iglaki są estetyczne i odporne. Świetnie się sprawdzają w trudnych warunkach. Są odporne na suszę, mrozy i szkodniki. Mają piękny żywiczny zapach. Są dorodne, a nie chorobliwie i rachityczne. Cały rok chronią przed wścibskimi oczami sąsiadów i przechodniów. Nie wymagają intensywnej pielęgnacji. Sosny, świerki, jodły, cisy, jałowce i modrzewie to nasze rodzime gatunki. Dlatego dobrze się tu czują. Komu to przeszkadza???

20 Marca 2019, godzina 09:36

Oceniono 15 razy 13

~imo

Problemem ekologicznym wielu miast jest nieefektywność ekonomiczna infrastruktury w wyniku rozwoju budownictwa jednorodzinnego. Budownictwo wielorodzinne jest o wiele bardziej przyjazne środowisku, ponieważ pozwala na zaoszczędzenie wielu zasobów na etapie konstrukcji i eksploatacji. Wiele osób to docenia i wszędzie widać nowe bloki. Na podobnej powierzchni może żyć kilka tysięcy mieszkańców bloków mieszkalnych lub kilkudziesięciu mieszkańców domów jednorodzinnych. To kolosalna różnica. Ale i tu, i tu trzeba doprowadzić drogę, wodę i kanalizację, sieć elektroenergetyczną i gazową, co kosztuje tyle samo, a może nawet więcej w przypadku budownictwa jednorodzinnego (sieci muszą być bardziej rozczłonkowane). Całe osiedla blokowe można ogrzać z jednej centralnej kotłowni lub ciepłowni, która jest o wiele bardziej efektywna ekonomicznie i przyjazna dla środowiska, a jednocześnie - łatwiej skontrolować, czy spełnia różne normy i wymagania środowiskowe. Także odpady łatwiej i taniej zbierać z dużych zbiorczych śmietników przy blokach mieszkalnych i kamienicach , niż z indywidualnych pojemników przy domach jednorodzinnych. Kogo można nazywać - cytuję - "kopciuchem", to rzecz względna, ale raczej nie mieszkańców bloków, kamienic i domów jednorodzinnych podłączonych do sieci ciepłowniczych. Dlatego działacze ekologiczni powinni podjąć działania mające na celu promocję budownictwa wielorodzinnego. Można by też zapytać - jeżeli kogoś stać na wybudowanie domu jednorodzinnego, to czy nie powinien płacić wyższych podatków, skoro infrastruktura stworzona dla niego za publiczne pieniądze pracuje mniej efektywnie niż w przypadku tzw. blokersów i mieszkańców kamienic?

20 Marca 2019, godzina 06:41

Oceniono 18 razy -6

~Miszczu

Czy Was całkiem poxdgkliło. Lekarze, których stać na gazowe... Czego oczekujecie od najniższych krajowych? Ekogroszkiem będziemy napixxdalac?

19 Marca 2019, godzina 22:33

Oceniono 16 razy 12

~zazieleniony

Co się dzieje z odczynem gleby? W bardzo wielu miejscach można obserwować, jak mchy wypierają z trawników rośliny jednoliścienne i dwuliścienne. Na tej podstawie można podejrzewać daleko idące zakwaszenie. Czy nasadzenia iglaków nie wynikają z tego, że rośliny iglaste po prostu lepiej tolerują odczyn gleby, a drzewa liściaste go nie znoszą i są z tego względu w gorszej kondycji?

19 Marca 2019, godzina 21:37

Oceniono 14 razy 12

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się