‘W tym urzędzie dużo więcej osób ma dodatki specjalne’
Tak w trakcie sesji budżetowej starosta odpowiadał Mirosławie Daleckiej. Radna krytykowała, że na dodatki specjalne dwóch członków zarządu powiatu urząd wydaje rocznie 120 tys. zł. Jak dodać do tego skarbnika i sekretarza suma wzrasta do 200 tys. zł!
Najwyższym dodatkiem specjalnym wśród członków zarządu powiatu cieszy się były starosta, a obecnie etatowy członek tego gremium. Stanisław Skaja otrzymuje 5040 zł miesięcznie dodatku specjalnego m.in. za nadzorowanie oświaty czy udział w komisjach przetargowych.
Reklama | Czytaj dalej »
Wicestarosta Mariusz Paluch za dodatkowe obowiązki dostaje 4750 zł. Wśród nich jest choćby koordynacja działań zmierzających dousuwania skutków zimy, udział w pracach komisji przetargowej czynadzór nad CEW-em. W skali roku daje to sumę 120 tys. zł. - Jeżeli dodamy kolejne osoby, sekretarza i skarbnika to łącznie z budżetu idzie 200 tys. zł na dodatki specjalne dla 4 osób w powiecie. To są zbyt duże kwoty na dodatki specjalne, które są generowane z budżetu powiatu – zwracała uwagę Mirosława Dalecka.
Radna krytykowała także same obowiązki, za które samorządowcy otrzymują ekstra pieniądze. Od kilku lat opadów zimą u nas niewiele, żeby nie powiedzieć wcale, a nadzorowaniem skutków tej pory roku zajmuję się przecież już Maciej Kempiński dyrektor Wydziału Inwestycjii Infrastruktury Drogowej. Oświata też ma swojego dyrektora. - A udział w komisjach przetargowych, to chyba powinny być podstawowe obowiązki – podnosiła Mirosława Dalecka.
Na tym samym posiedzeniu radni z klubu PiS przypomnieli również, że są przeciwnikami funkcji etatowego członka zarządu. - Nie powinno być tego stanowiska. Od trzech kadencji o tym mówimy – powiedział Wojciech Rolbiecki.
Z zarzutami radnej nie zgodził się starosta. - Nie wiem, jakie pani zdaniem kadra zarządzająca 150-cio milionowym budżetem powinna mieć wynagrodzenie. Gdyby to przyłożyć do spółek skarbu państwa, które również bazują na środkach publicznych, to wynagrodzenie zasadnicze starosty jest dzisiaj mniejsze niż 2 płace minimalne. Być może płaca minimalna byłaby wystarczająca, a być może funkcja społeczna powinna być członków zarządu. Może do takiego momentu kiedyś dojdziemy. A jeśli tak chcemy, to też trzeba ograniczać wynagrodzenia w spółkach skarbu państwa. Prezydenci największych miast zarabiają mniej niż urzędnicy, których zatrudniają i to już jest na porządku dziennym. Rozmawiałem z osobami, które mówiły, że zarobki w samorządach są żenująco niskie – odpowiadał Marek Szczepański.
Ale jak zauważyła radna nie o płacę zasadniczą się tutaj rozchodziło a dodatki specjalne. - W tym urzędzie dużo więcej osób ma dodatkispecjalne, to są też zwykli urzędnicy – informował włodarz. Sumując dodatki specjalne pracowników wszystkich wydziałów mamy kwotę 24 tys. zł miesięcznie.
O wypłatach włodarzy całościowo pisaliśmy w grudniu 2018 roku.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (11)
- Komentarze Facebook (...)
11 komentarzy
Mam wrażenie iż ci ludzie nie mają żadnej godności, zahamowań do brania czegokolwiek za cokolwiek i gdziekolwiek.
Zasługują zatem na opluwanie ich na spotkaniach, na forach itp.
Jeden z nich, pamiętam do dziś był wtedy gówniarzem w szeregach jakiejś partii teraz PO.
Siedział przy barze w byłej LABAMBIE czyli tzw. bu...el nawalony jak ś..., ledwo bełkotał ale wybełkotał -
"Ty wiesz kim ja jestem ?"
Wiem chłopie kim jesteś, wiem DEBILEM na stanowisku. Kiedyś jak cie spotkam na rowerze, to opluje.
Jeden ze starostów, to by nawet najbardziej rentowną kopalnie złota doprowadził by do upadłości.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!