Rafał Trzaskowski w Chojnicach. Idźcie na wybory!
Na niespełna 11 godzin przed ciszą wyborczą Chojnice odwiedził Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta. W swoim kilkunastominutowym wystąpieniu na Starym Rynku właściwie nie mówił o kluczowych punktach swojego programu wyborczego. Skoncentrował się natomiast na jednym - zachęcaniu obecnych do jak najliczniejszego udziału w niedzielnych wyborach.

Rozmawiajcie ze znajomymi, nawet z tymi, z którymi rzadko rozmawiacie. Namawiajcie ich, żeby poszli na wybory – apelował Trzaskowski ze specjalnie ustawionej sceny przy chojnickiej fontannie. Jego słów słuchał tłum Chojniczan, zapełniający większość rynku.
Trzaskowski nawiązał do frekwencji wyborczej z 2023 roku i podkreślił, że jeśli podobna liczba osób pójdzie do urn w tym roku, to on będzie zwycięzcą.
Wszyscy widzimy, że różnice będą niewielkie. Liczy się dosłownie każdy głos, dlatego proszę Was: idźcie na wybory – powtarzał kilkukrotnie prezydent Warszawy.
W tych prośbach wsparła go małżonka, która dodała, że warto wybrać kandydata, który szanuje kobiety, a jej mąż jest właśnie takim mężczyzną.
Reklama | Czytaj dalej »
Przed wejściem kandydata na scenę kilka słów powiedzieli starosta chojnicki Marek Szczepański oraz burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. Obaj zapewniali o wsparciu lokalnych samorządowców dla Trzaskowskiego. On z kolei przypomniał współpracę z tutejszymi samorządami przy usuwaniu skutków nawałnicy z 2017 roku.
Po przemówieniu przyszedł czas na pytania od mieszkańców. Dowiedzieliśmy się m.in., że Rafał Trzaskowski zamierza zająć się problemami mieszkaniowymi młodych ludzi oraz pomocą dla rodziców dzieci cierpiących na rzadkie choroby. Kandydat podkreślił również swoje poparcie dla projektu „via pomerania” – drogi łączącej port w Ustce z Bydgoszczą, która ma wspierać rozwój całego regionu Pomorza i Kujaw.
To jak, robimy to? – zapytał ze sceny, a tłum odpowiedział entuzjastycznie, skandując jego imię.
Na zakończenie padło pytanie od żony Rafała Trzaskowskiego, Małgorzaty:
Dokąd zabierzesz mnie na randkę po tych ośmiu miesiącach kampanii? – pytała.
Trzaskowski odpowiedział, że gdzie tylko będzie chciała, a na początek planują wspólną wycieczkę rowerową.
Na tę wycieczkę trzeba będzie jeszcze poczekać – po wiecu w Chojnicach prezydent wraz z osobami towarzyszącymi wsiadł do autobusu i udał się do Gdańska na ostatnie spotkania przed ciszą wyborczą. W planach po Gdańsku odwiedziny m.in. w Ostródzie i Ciechanowie.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (22)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
22 komentarzy
Na kilka godzin przed ciszą wyborczą do Chojnic zajechał Rafał Trzaskowski – nie z programem, nie z wizją, tylko z rowerem i pustym sloganem. Scena przy fontannie, klimat jak z prowincjonalnego kabaretu – tylko zamiast żartów, nawoływanie do rozmów przy śmietniku i frekwencyjny taniec godowy z lokalnym elektoratem.
Zero konkretów, pełen dramat. Trzaskowski nie przyszedł mówić o państwie, tylko o tym, że trzeba "gadać z sąsiadem". I to najlepiej z tym, z którym nie rozmawiasz od lat – może razem wymyślicie, gdzie mu postawić stację ładowania hulajnóg w ramach walki z kryzysem mieszkaniowym.
Na scenie obok niego – lokalna elita samorządowa. Finster i Szczepański – polityczni suflerzy z prowincji, wchodzący na scenę jak drugoplanowi aktorzy z gminnego teatrzyku. Z tym że scenariusz od lat ten sam: klaszcz, pokiwaj, przytaknij każdemu, kto ma większe logo partii na plakacie.
A potem wielki moment: „Gdzie zabierzesz mnie na randkę po kampanii?” – pyta Małgorzata, małżonka. Rafał w odpowiedzi nie rzuca: „Na konsultacje społeczne”, tylko: „Na rower”. Cóż, przynajmniej wiemy, że kocha asfalt – może dlatego tak skutecznie go rozkłada w Warszawie.
Chojnice? Zagrano tu komedię przedwyborczą, gdzie lokalne władze udają powagę, a kandydat udaje, że ma plan. W rzeczywistości to była randka z próżnią, zapakowana w uśmiechy, sloganowe popcorny i selfie z samorządowym fan clubem.
Cisza wyborcza? Cisza intelektualna zaczęła się wcześniej.
No i po raz kolejny w Chojnicach nie zabrakło wielkiego teatru politycznego — tym razem w roli głównej: Rafał „Rowerowa Randka” Trzaskowski. Przyjechał, powiedział nic o programie, ale za to dużo o tym, żebyśmy... gadali z sąsiadami. Jakby rozwiązaniem problemów mieszkaniowych młodych ludzi było pogadanie z panem Mietkiem spod piątki.
A nasi lokalni samorządowcy? Jak zwykle na posterunku, gotowi do klaskania jak foki przy fontannie. Burmistrz Finster i starosta Szczepański zrobili za rozgrzewkę przed występem — trochę jak kabaret Starszych Panów, tylko bez puenty i z zadyszką.
O współpracy przy nawałnicy z 2017 przypomniano, bo od tamtego czasu nie zdarzyło się już nic, czym można by się pochwalić. A może to jednak metafora? Bo w Chojnicach nadal jak po burzy – dziury w drogach, chaos inwestycyjny i nadzieja, że może coś „z góry” spadnie.
A największe objawienie? Że nasz kandydat planuje „via pomerania” i rowerową randkę. Wspaniale! Polska tonie w problemach, a pan Rafał – jak Don Kichot XXI wieku – dzielnie walczy z wiatrakami, tylko że teraz są to rowery.
Chojnice, obudźcie się. Zanim kabaret przerodzi się w tragikomedię.
A nasi lokalni samorządowcy? Jak zwykle na posterunku, gotowi do klaskania jak foki przy fontannie. Burmistrz Finster i starosta Szczepański zrobili za rozgrzewkę przed występem — trochę jak kabaret Starszych Panów, tylko bez puenty i z zadyszką.
O współpracy przy nawałnicy z 2017 przypomniano, bo od tamtego czasu nie zdarzyło się już nic, czym można by się pochwalić. A może to jednak metafora? Bo w Chojnicach nadal jak po burzy – dziury w drogach, chaos inwestycyjny i nadzieja, że może coś „z góry” spadnie.
A największe objawienie? Że nasz kandydat planuje „via pomerania” i rowerową randkę. Wspaniale! Polska tonie w problemach, a pan Rafał – jak Don Kichot XXI wieku – dzielnie walczy z wiatrakami, tylko że teraz są to rowery.
Chojnice, obudźcie się. Zanim kabaret przerodzi się w tragikomedię.
- Trzaskowski jako prezydent wzmocni nasza polska demokracje, odnowi efektywność polskiego prawa, i ugruntuje nasze powiązania z demokracjami Uni Europejskiej;
- Nawrocki prezydenckim ułaskawieniem zapewni przestępcom bezkarność, będzie wetować wszelkie próby przywrócenia praworządności i demokracji przez sejm, i zrobi wszystko by oderwać Polskę od Uni Europejskiej, by zmieniać prawa i system polityczny w Polsce na wzór putinowskiej Rosji.
Nie dziwi, że nie było nic o programie.
No bo jak mówić o programie, którego się nie ma, albo który u ludzi wierzących jest nie do przyjęcia?
Szczepański wójt, Szczepański starosta monster ? Przecież to wszystko bezpartyjni ludzie
Nawet bonna był obecny chociaż jako marszałek chyba powinien być za biurkiem. No ale cóż taka praca ...od kawki do wiecu po obiecanki
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!