Burmistrzu niech Pan pamięta, że w ostatnich wyborach frekwencja nie była stuprocentowa i nie wszyscy na Pana głosowali. Pana głos nie jest głosem ogółu. Tylko tyle i aż tyle. Pozdrawiam.

Uważajcie na próbę usunięcia przez ew. przyszły nowowybrany zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej inspirowany przez niejaką panią Kuczkowską, która nawet w biuletynie SM w poz. 9 nie wyraziła zgody na publikację swoich danych (ze względu chyba na niechlubną przeszłość). Czy chcecie, żeby przekręty wróciły do SM? Bierzcie udział w głosowaniu i głosujcie świadomie

Cieszę się,ze jestesmy umówieni.

Burmistrzu może chętnie skomentujesz potrzebę budowy pałacu dla ZGM.
Zamiast pierdołami zawracać ludziom d... to do konkretów.

Tak dla uściślenia. Pan swoich wielu wpisów również nie umieszcza sam. Wpisuje je jedna z dwóch Pańskich sekretarek opłacanych z naszych podatków. (pamietam, że takie tłumaczenie było pod jednym z wpisów gdy zarzucono Panu marnotrawienie cennego czasu na wpisy w internecie) Jeśli się mylę proszę sprostować. A ja wtedy poszperam i odnajdę.
Tak więc... może Pan zawsze powiedzieć w przypadku "wątpliwych" wpisów, że Pan ich nie umieszczał. I będzie to w zgodzie z prawdą. Inni to samo mogą zrobić. Adres IP będzie tylko poszlaką.

Panie burmistrzu. To że z danego IP został zamieszczony wpis nie znaczy, że dokonał go właściciel adresu.
Zastanawiam się czy nie dokonał Pan nadużycia podając do publicznej wiadomości, że Lorelai to Pani Osowicka? Ciekawe czy tym samym nie złamał Pan prawa?
Co do zaufania społecznego.
W wielu obszarach już je Pan zatracił i to niestety jest fakt. Dopowiem, że na własne życzenie.
Proszę zdystansować się do "krytykanctwa" i krytyki Pana osoby. "Rasowi" politycy nie reagują jak Pan. Pańskie polemiki z wieloma osobami na łamach prasy, w internecie czy podczas obrad Rady Miejskiej niejednokrotnie wystawiają Pana na śmieszność. Przyznam, że to smutne. A Pan nie jest bez winy. Mógłbym przywołać wiele sytuacji gdy minął się Pan z prawdą wypowiadając o innych osobach. I jakoś nie biegały z Panem po sądach. "Kiedyś kosa na kamień trafi".
Tak na marginesie. Z kim Pan nie był w konflikcie? Długo byłoby wymieniać - prawda? (zacząłem zbierać notatki prasowe w tym zakresie. Może w przyszłości do jakiejś publikacji o Panu przydadzą się)
Zdaję sobie też sprawę, że wie Pan kim ja jestem. To co mówię czy piszę mógłbym wypowiedzieć prosto w oczy i często tak czynię. Życzę spokojnego weekendu.

W punkcikach, żeby Pan Arseniusz Finster miał przejrzystość moich poglądów:

1. Sprawa złożenia zawiadomienia przez Radka i moją osobę, przeciwko Panu była podyktowana złamaniem prawa, poprzez naruszenie przebiegu zarejestrowanego zgromadzenia publicznego przez Pana. W taki oto sposób, zachowując się jak ... sam Pan odbiera powagę pełnionej funkcji. Nie znam miasta w którym w ten sposób zachowałby się włodarz, biegając z mikrofonem za kimkolwiek. Radek próbował Pana ostrzec i prosić o niezakłócanie protestu. W swej bucie nie posłuchał Pan, a Pana wierutne kłamstwa o tym,że Pan nikomu nie przerywał są nagrane. Niemniej nikt z satysfakcją na to nie patrzy, raczej z zażenowaniem.

2. Wydaje mi się, to moja subiektywna opinia, że Pan opacznie rozumie całą rzeczywistość.
To Pan rozpoczął "politykę miłości" wobec mojej osoby, stało się to dokładnie po tym jak upubliczniłem nagranie sprzed baszty więziennej - galerii Jutrzenki, gdzie w godzinach pracy nikogo nie było. Zamiast mi podziękować, zaatakował Pan nazywając mnie "suchym korzeniem, który niedługo wyschnie" - taka Pana logika Ja po prostu odpłacam Panu pięknym za nadobne, ale robię swoje i nie oglądam się na Pana "babskie przyzwyczajenia i fochy".

3. Moją niekompetencję próbował Pan udowodnić wielokrotnie, kłamiąc w mediach, ze nie wiem jaka jest różnica pomiędzy Sejmem a radą miejską. To, że Pan kłamał, udowodniłem w obecności przynajmniej 5 osób. Żadna z nich nie odmówi zeznania.

4. Czym objawia się Pana fobia wobec nas?
NIe ma sytuacji, aby Pan sobie nie wspomniał o mnie złośliwie przy tym chrząkając. I to nieważne, czy moja osoba ma coś wspólnego z zagadnieniem czy nie.
Poza tym, usilnie Pan właśnie, próbował szukać dowodów na moją niekompetencję - szczególnie podczas rozmów z dziennikarzami od których próbował Pan wyciągnąć moje e-maile.

5. CBA - cieszę się, że sprawdziło proces prywatyzacji. Nie są nieomylni. Ciekawe, ze Pan akurat do mnie o tym pisze Podobnie jak Pan i ja. Niemniej prawo nie daje możliwośći prywatyzacji ostatniego przedszkola i to wyraził między innymi Wojewódzki Kurator Oświaty. Panu proponuję wysupłać z własnej kiesy wyrównanie dopłat dla przedszkolanek, może to byłby dowód na to, że ponosi Pan za cokolwiek w tym mieście odpowiedzialność?

6. Nigdzie nie stwierdziłem, że jest Pan psychicznie chory, ale cieszę się, że daje mi Pan kolejne argumenty na rzecz twierdzenia o Pana fobii.

7. W sądzie spotkamy się z pewnością. W sprawie zakłócania protestu, bo Pan brnie dalej. Pan jest takim chojnickim zaklinaczem rzeczywistości. Jeśli sąd stwierdzi, pomimo dowodów, że Pan nie zakłócał wcale się nie zdziwię. Przyznam tylko rację treści pewnej książeczki o zwierzętach.

8. Miałem Pana od zawsze za osobę nieodpowiednią, apodyktyczną, autorytarną, uzurpatorską, dlatego postanowiłem, że Arcana nigdy z Panem żadnej akcji nie przeprowadzą to byłby koniec niezależności, tak jak w przypadku innych organizacji. Albo początek wypominanani Pana "łask" za publiczne pieniądze jak Pan to zrobił wobec Wspólnej Ziemi.

9. W jendym się łudziłem, myślałem, że jest Pan chociaż dobrym politykiem, działaczem z instynktem, myślałem ,że będzie mi z Panem ciężej walczyc. Ale Pan się do tak niskich metod wielokrotnie odwołała w swej straczeńczej walce ze mną, że nawet miernej oceny Panu nie wystawiam za Pana politykierstwo. Chciałem się z Panem zmierzyć politycznie, ale Pan widać potrzebuje do tego pojedynku sekundanta w postaci sędziego i sali sądowej, która ma dać Panu majestat i powagę urzędu (!). Na niewiele Pana stać, a sądem Pan straszy wszystkich inaczej myślących od lat. Niech Pan tych byłych donosicieli SB rozliczy, którymi się Pan otacza, potem może Pan uchodzić za krystalicznego.

10. Spodziewałem się takiej Pana reakcji. Po Pana pismach odczekałem przez bardzo ciężki czas jaki nastał. Teraz jestem absolutnie gotowy do tego, zeby bronić swojego dobrego imienia i pokazać tak społeczeństwu Chojnic jak i Panu samemu (bo Pan tego mam nadzieję, nie dostrzega) jakimi metodami Pan rządzi.

11. Na nadchodzącą, sądową, konfrontację mam wystarczająco dużo materiałów, które z przyjemnością będę wykorzystywał. Pan jest autorem ich treści. Są podzielone na a) manipulacje, b) kłamstwa. Oczywiście będę wnosił o badanie kondyncji psychicznej nas obu, bo sytuacja nie jest normalna i ktoś tutaj ma problem z psychiką. Kto, to niech wyjaśnią biegli...

12. To, gdzie i komu zaglądam, oraz przez co to nie Pana sprawa. Podobnie jak to, czy ktoś mi pokazuje czy nie. Proszę się tym równiez nie zajmować. Nos w swój sos - powtarzałem Panu wielokrotnie.

13. Mógł Pan po prostu przegrać spokojnie wybory, które nadchodzą milowymi krokami. Wybrał Pan drogę siłową...

14. Szkoda mi jednego, zmarnowanego czasu, który będę musiał poświęcać, zamiast na pracę to na szarpanie się z Arseniuszem Finsterem. Nic Pan takimi procesami nie uzyskuje.

Dobro zawsze zwycięża, niech Pan o tym pamięta!

Nie tylko Pan pragnie bronić swoje nieskazitelnego imienia, ale również obywatele.

Chojnicki doktor Watson znów na tropie nicków

Ale się ludek wystraszył

Przecież to tylko forum. O ile świat nie zwariował każdy może komentować bieżące wydarzenia pod iloma chce nickami - oczywiście pod warunkiem, że nie narusza niczyich dóbr osobistych i nie stosuje pomówień.
Niestety chyba nie o wszystkich forumowiczach wymienionych przez M.Wałdocha można powiedzieć, że nie stosują pomówień...

Niech zaprzeczy, że tak nie było?

powinien chyba coś powiedzieć...