Niedziela, 22 Grudnia 2024 | Imieniny: Bożeny, Drogomira, Zenona chojnice24 na komórkę
Strona głównaChojnice
Rozmiar tekstu: A A
Tekst mz, fot. arch.

Pomówienie o mobbing w szkole. Sprostowanie

Według oskarżonych dyrektor Gimnazjum nr 1 miała stosować mobbing.

Według oskarżonych dyrektor Gimnazjum nr 1 miała stosować mobbing.

Wczoraj (29.08) przed chojnickim Sądem Rejonowym stanęły nauczycielki z Gimnazjum nr 1 Marzenna Osowicka i Alicja Kreft. Z oskarżeniem wystąpiła dyrektor szkoły Małgorzata Henszke. Zarzuca im pomówienie o mobbing (art. 212 par. 1 k.k.).

W toku procesu, w którym spotka się kadra nauczycielska z Gimnazjum nr 1, oskarżone będą musiały udowodnić, że zostały ofiarami mobbingu. Procesowi niestety nie będą mogły przyglądać się media, ponieważ wyłączono jawność na wniosek strony skarżącej. Adwokat oskarżonych Konrad Kulpa powołał się na Europejską Kartę Praw Człowieka, która gwarantuje każdemu prawo do publicznego procesu. Sędzia Roman Sporysz nie podzielił jednak tego argumentu. Wczoraj zaplanowano przesłuchanie oskarżonych, oskarżycielki i świadków.

Reklama | Czytaj dalej »

W marcu 2011 roku wicedyrektor Alicja Kreft złożyła skargę do urzędu miejskiego, w której prosiła urzędników o pomoc w związku z faktem, że czuła się mobbingowana w miejscu pracy. Skarga ta stała się głównym dowodem w procesie. Jak poinformowała nas autorka pisma, do dnia dzisiejszego nie otrzymała na to pismo odpowiedzi, natomiast użyto go jako głównego dowodu w procesie przeciwko oskarżonej. Pozostałe dowody stanowią donosy trzech koleżanek z grona pedagogicznego.

Artykuł 212 par. 1 k. k. brzmi: „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku”.

Warto dodać, że jeśli nauczycielki zostaną skazane, to w myśl prawa nie będą mogły pełnić funkcji publicznych oraz zostaną pozbawione prawa wykonywania zawodu.

Aktualizacja z dn. 12.09.12 - sprostowanie artykułu na podstawie pisma nadesłanego przez sędziego Romana Sporysza

„Nie jest prawdą, że sędzia Roman Sporysz nie podzielił argumentu adwokata oskarżonych Konrada Kulpy, który powołał się na Europejską Kartę Praw Człowieka, gwarantującą każdemu prawo do publicznego procesu, gdyż jako sędzia prowadzący przedmiotową sprawę nie miał jakiejkolwiek możliwości „rozstrzygania” w tym zakresie. Obowiązujący bowiem przepis art. 359 pkt 2 kpk jednoznacznie decyduje, że niejawna jest rozprawa, która dotyczy sprawy o pomówienie lub znieważenie. W związku z tym, jako sędzia prowadzący taką sprawę, jedynie poinformował strony o tym, co stanowi w tym zakresie prawo i jak sądzi sędzia Roman Sporysz, profesjonalni pełnomocnicy stron nie mieli co do tego jakiejkolwiek wątpliwości. Wprawdzie dalsza część tego przepisu stanowi, że na wniosek pokrzywdzonego rozprawa odbywa się jednak jawnie, ale w tej sprawie pokrzywdzony nie złożył takiego wniosku”.

Zauważyłeś błąd w artykule? Napisz nam o tym

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

4326 komentarzy

~Marzenna Osowicka
do Fransła – napisałeś:
„Pseudofilozoficzne dywagacje na temat nieistnienia boga są w tym momencie zupełnie nie potrzebne bo nie mają żadnego związku z komentowanym artykułem ani nawet komentarzem, na który odpowiadamy. A co do samego "katolicyzmu". To moim zdaniem jest to wymierająca (a może już wymarła) grupa społeczna. W Polsce osób uważających się za katolików jest około 35mln. A jestem ciekaw ile z tych osób zaprosiłoby na swoją wigilię np bezdomnego, który przyszedł poprosić o kawałek chleba. Pewnie nikt (albo prawie nikt).”

Ja tam nie negowałabym chęci ludzi do dyskutowania nawet na tematy o wiele szersze niż poruszane w komentowanym artykule. Bo to tak jak w życiu – ruszysz jeden aspekt, a szybciutko pojawiają się następne. Co do katolicyzmu – nie śpiesz się tak z uznawaniem katolików za „wymarłą grupę społeczną”. Trzeba mieć w sobie albo – niesłychanie lekceważący stosunek do historii, cywilizacji ludzkości, albo też małą świadomość przemian, które dzieją się na naszych oczach. Kościół Katolicki to potęga budowana na przestrzeni dziejów. Jego destrukcja, która ma miejsce aktualnie, nie nastąpi w ciągu lat kilkudziesięciu – za naszej generacji. A niewątpliwie – w co wierzę, znajdą się ludzie, którzy zawalczą o moralne odrodzenie katolicyzmu. Tak więc nie śpiesz się w swoich ocenach i prognozach na przyszłość. Życie niesie ze sobą mnóstwo zaskakujących zwrotów sytuacji. Natomiast z tezą, którą postawiłeś w ostatnim poście, zgadzam się całkowicie:
„… w mojej ocenie katolika definiuje nie tylko paradowanie po kościele, ale przede wszystkim właśnie te, w znacznym stopniu zdewaluowane, wartości, zachowanie i podejście do życia w ogóle. Jeśli ktoś twierdzi, że jest katolikiem czyli wyznaje te etyczne wartości chrześcijańskie, a mimo tego w życiu zachowuje się jak "ostatnia gnida" to znaczy, że nie jest katolikiem tylko hipokrytą”

Ludzie są różni – nie tylko katolicy: wspaniałomyślni, bezinteresowni, wręcz altruistyczni, ale są także ich przeciwieństwa – podli, małostkowi, zakłamani, perfidni, nastawieni tylko na siebie, itp. …
A zatem radosnych, pełnych szczerości – a nie hipokryzji – Świąt Bożego Narodzenia!
PS.1
Znam kilka katolickich domów, gdzie zaproszenie na udział w Wigilii otrzymują osoby bezdomne - jest dla nich zawsze przygotowane dodatkowe nakrycie.
PS.2
Wielce ubawił mnie skecz Neo Nówki z rady pedagogicznej, do którego zamieściłeś link. Jakby tak przenieść to na nasze realia w naszym gimnazjum, to pewnie można by się doszukać baaardzo wieeeelu zbieżności ;o).
23 Grudnia 2013, godzina 10:36
Oceniono 54 razy 4
~Marzenna Osowicka
do Fax – napisałeś:
proszę przyjąć do wiadomości niepodważalny fakt: nie istnieje bóg-sędzia, bóg-dobry ojciec, bóg-surowy władca.

I kimże jesteś, Faxie, że wygłaszasz w sposób aż tak nieomylny prawdy dotyczące egzystencji nas – ludzi? Któż daje Ci prawo do imputowania tak trywialnych stwierdzeń – typu „Bóg nie istnieje” – na które, chociażbyś szukał przez całe swoje życie, racjonalnej odpowiedzi nie znajdziesz? W kwestiach wiary, Szanowny Faxie – nie ma racjonalności, nie ma „niepodważalnych faktów”. Albowiem to właśnie wiara jest tym czynnikiem sprawczym, nieracjonalnym, który częstokroć góry przenosi. Są cuda, w które wątpią racjonalne umysły. Jest miłość do bliźniego, która – niestety – zamiast ogarniać świat swoim niezmierzonym pozytywnym potencjałem, ustępuje w aktualnej rzeczywistości wszelkim wynaturzeniom i złu, jakie dzieje się za biernym przyzwoleniem nas wszystkich – mieszkańców planety Ziemia. Zgadzam się z wieloma Twoimi racjonalnymi stwierdzeniami dotyczącymi Kościoła Katolickiego – boleję nad Jego destrukcją. Ale co do kwestii wiary – argumentami, które podajesz, nie jesteś w stanie zachwiać ani moimi przekonaniami dotyczącymi wiary i religii, ani – jak sądzę przekonaniami innych katolików, którzy wypowiadają się na tym forum. Radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia życzę Ci. A także głębokiej refleksji nad kruchością tezy o „niepodważalnych faktach”…
23 Grudnia 2013, godzina 10:17
Oceniono 55 razy 9
~Marzenna Osowicka
Do B. Nie powinno być Ci przykro. Nie powinnaś odbierać w sposób aż tak emocjonalny jednego spośród wielu dziwnych postów. To Twoja „osobnicza”, rzadko spotykana wrażliwość sprawia, że ktoś, kto nie zrozumiał Twojego przesłania, zubożoną refleksją jest w stanie wzbudzić Twój dyskomfort. Przyjmij na 99%, że ten ktoś, kto starał się po Tobie pojechać, to kolejny sfrustrowany człowiek zagubiony w naszej „wielowymiarowej” rzeczywistości. Wielowymiarowej, bo wielu z nas tę rzeczywistość postrzega w jakże subiektywny sposób. Niektórzy idą bezrefleksyjnie po bandzie, pisząc co im ślina na język i wpojone (a raczej ich brak) wartości przyniesie. Inni, jak np. Fax reprezentują miarę naukowego podejścia, czyli mickiewiczowskiego „szkiełka i oka”. A wiemy przecież, że nie wszystko da się zmierzyć, zważyć , policzyć, zdefiniować, naukowo udowodnić, poprzeć obiektywnymi faktami, relacjami… Większość z nas przynajmniej raz w swoim życiu doznała czegoś nieuchwytnego, co trudno nazwać i sklasyfikować. Ja także wierzę „w magiczną siłę Świąt”, bo ona przekłada się na nasze emocje. Ona sprawia, że kruszeją najtwardsze negatywne postanowienia, najsilniejsze naznaczone nienawiścią postawy wobec innych, najbardziej konsekwentne w czynieniu zła bliźniemu – działania. Ale są to raczej przesłanki dla ludzi, którzy starają się czynić refleksje nad własnym życiem. Nie nad cudzym… A zatem i Tobie, B., Magicznych Świąt życzę.
23 Grudnia 2013, godzina 10:06
Oceniono 54 razy 12
~Fransła
@a moim zdaniem
Zdecydowanie masz rację, chociaż w mojej ocenie katolika definiuje nie tylko paradowanie po kościele, ale przede wszystkim właśnie te, w znacznym stopniu zdewaluowane, wartości, zachowanie i podejście do życia w ogóle. Jeśli ktoś twierdzi, że jest katolikiem czyli wyznaje te etyczne wartości chrześcijańskie, a mimo tego w życiu zachowuje się jak "ostatnia gnida" to znaczy, że nie jest katolikiem tylko hipokrytą

@Uuu
Też mi się wydaje, że ktoś chyba rachunek sumienia zrobił
22 Grudnia 2013, godzina 17:04
Oceniono 48 razy 26
~Jarząbek Wacław 2
Chcielibyśmy jeszcze raz podziękować za interwencję panu Ziarno. Od trzech tygodni Wiesiu jak nolrmalny plracownik wychodzi punktualnie o 15.00 z poracy. Do tego nastąpiło jakieś cudowne onzdrowienie naszego kolegi. Co roku przed świętami Wiesiu cierpiał niewymowne katusze z powodu bólu kręgosłupa i musiał iść na zwolnienie lekarskie, gdzie, jak oficjalna wersja głosiła, z bólu leżał całymi dniami na podłodze. Mniej oflicjalnie wielu z nas go widywało, jak jezdził swoją wypasioną limuzyną i zakupy świąteczne robił. Teraz wszystko minęło, Wiesiu starszy, a kręgosłup przed świętami nie boli. Dzieki temu i my wszyscy pracownicy, w tym roku czuliśmy się dopilnowani przez Wiesia. Do ostatniego dnia jego czujne, zatroskane oko miało na nas baczenie. Nie wychodził ze swojej kanciapy i przez osiem bitych godzin gapił się w monitory, pilnując, czy precyzyjnie i punktualnie wykonujemy swoje obowiązki, czy nikt z nas przypadkiem nie wymyka się na ryneczek, czy rozmawiamy z właściwymi osobami i czy oczywiście nie są to rozmowy prywatne. Dziękujemy ci, Wiesiu.
22 Grudnia 2013, godzina 16:50
Oceniono 66 razy 44
~Uuu
Widzę, że niektórym zaczęło ciążyć sumienie i atakują czerwonymi to co ich gniecie tam, gdzie sobie tego nie życzą
22 Grudnia 2013, godzina 16:36
Oceniono 58 razy 26
~a moim zdaniem
w tym kraju coraz więcej rzeczy czy wartości się dewaluuje. Wybieramy dla siebie prostą i łatwą drogę, bez wyrzutów sumienia w imię maksymy carpe diem. A to, że po drodze zniszczyło się komuś życie? Dla tego typu ludzi nie ma to żadnego znaczenia. Alleluja i do przodu. I tak zmierzamy chyba donikąd....
22 Grudnia 2013, godzina 16:34
Oceniono 21 razy 13
~Fransła
@up
Nie wiem czy to była odpowiedź skierowana do mnie, ale skomentuję na wszelki wypadek. Jak ktoś pisze komentarz w stylu "Niby katoliczka a zachowuje się tak i tak" to nie ma na myśli udowadniania istnienia, bądź nieistnienia boga, a łamane przez tą osobę wartości etyczne teoretycznie wyznawane przez katolików takie jak:
- Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe.
-Jak Cie biją to nadstaw drugi policzek
i ogólnie bądź dobry, sprawiedliwy i nie rób nikomu krzywdy. Pseudofilozoficzne dywagacje na temat nieistnienia boga są w tym momencie zupełnie nie potrzebne bo nie mają żadnego związku z komentowanym artykułem ani nawet komentarzem, na który odpowiadamy. A co do samego "katolicyzmu". To moim zdaniem jest to wymierająca (a może już wymarła) grupa społeczna. W Polsce osób uważających się za katolików jest około 35mln. A jestem ciekaw ile z tych osób zaprosiłoby na swoją wigilię np bezdomnego, który przyszedł poprosić o kawałek chleba. Pewnie nikt (albo prawie nikt).
22 Grudnia 2013, godzina 15:34
Oceniono 23 razy 3
~włącz myślenie..
katoliczka - katoliczce pokazała swoją ,,moc"
22 Grudnia 2013, godzina 14:46
Oceniono 21 razy 13
~Fransła
@fax
Jaki jest sens Twojego gimboateistycznego wywodu w kontekście artykułu. który komentujesz?
22 Grudnia 2013, godzina 14:31
Oceniono 23 razy -1
~fax
proszę przyjąć do wiadomości niepodważalny fakt: nie istnieje bóg-sędzia, bóg-dobry ojciec, bóg-surowy władca.. ISTNIEJĄ LUDZIE, którzy od ponad dwóch tysiącleci próbują sprawować władzę nad INNYMI LUDŹMI, w celach przyziemnych, komercyjnych , płytkich.. oczywiście hasła niesione przez hierarchów kościelnych są pełne altruizmu i empatii, tylko najczęściej są to hasła zapożyczone od innych humanistów i filozofów, przerobione jako kultowe i ,,boskie"..w XXI wieku pisanie o sądzie ostatecznym, niebie, piekle, itp. bredniach staje się efektem lenistwa umysłowego, nieuctwa lub najczęściej wyrachowania..dobry psycholog lub terapeuta umiejętnie i fachowo poprawi nastrój po traumatycznych przeżyciach, pobudzi do myślenia i działania, a nie jak katolicki ksiądz każe pogrążyć w rozpaczy (modlitwie) i tym samym skazać na depresję i uzależnienie od siebie...tyle starszych osób zaufało tej szarlatanerii tracąc radość życia, pogrążając się w marazmie, nie szukając radości wokół siebie.. dlatego psychodeliczny katolicyzm przynosi więcej szkody niż pożytku.
22 Grudnia 2013, godzina 13:58
Oceniono 26 razy 8
~Fransła
22 Grudnia 2013, godzina 13:51
Oceniono 16 razy 4
~ha ha
No i jakiś pesudokatolik poczuł się urażony a sumienie podpowiedziało mu - daj minusa draniowi za obnażenie mojego charakteru!
22 Grudnia 2013, godzina 12:39
Oceniono 25 razy 11
~wiele pytań
faks, jestem katoliczką ale zgadzam się z tym, co piszesz. Z przerażeniem obserwuję, że większość "katolików" jest dwulicowa. Z jednej strony się komuś słodzi, z drugiej najchętniej by zdeptano, poniżono, zgnębiono - a potem biegusiem do kościoła się pomodlić. Piękne słowa bez pokrycia w czynach. Brzydzę się kłamstwem i obgadywaniem. Sporo ludzi uwielbia plotkować i grzebać innym w życiu. U innych widzą drzazgę w oku, a u siebie belki już nie. To jest bardzo wygodne, gdy ma się marne życie aby pławić się w cudzym nieszczęściu, to tak zapewne ku pociesze, że u innych niby jest jeszcze gorzej. Mało jest serdeczności, empatii, szacunku i takiego ludzkiego grzecznego zachowania i podejścia do innych. A najgorsze jest to, gdy taki "katolik" wręcz cieszy się z cudzego nieszczęścia albo rzuca ohydny tekst "to co cię spotkało to kara od Boga". Najobrzydliwsza rzecz z jaką się spotykam. Zero pokory. Zero zrozumienia Boskiej miłości. I tacy ludzie myślą, że odklepana bezmyślnie modlitwa, pójście do kościoła żeby pooglądać kto jak się ubrał, poziewać, potem obgadać innych przy okazji i już niby jest miejsce w niebie. Jak to nazwać? Głupota? Prostactwo? Nieznajomość zasad wiary chrześcijańskiej? Co to jest i dlaczego się rozszerza niczym zaraza zabijając u innych to co było cenne i wartościowe? Bo niestety znam sporo osób, które przez tak negatywną postawę niektórych "katolików" i duchownych odeszli od kościoła. I uważam, że w z decydowanej większości są to dobrzy ludzie, mający w sobie wiele współczucia dla innych ale nie godzący się na taką dwulicowość, fałsz i zakłamanie. Dlaczego Polak "katolik" jest tak dwulicowy a tyle się modli, przyjmuje komunię i biega do kościoła czasem nawet codziennie? Dlaczego ci ludzie nie są dobrzy i serdeczni? Dlaczego?
22 Grudnia 2013, godzina 11:46
Oceniono 28 razy 12
~do przemyślenia dla zakłamanych i dwulicowych
"Prawda jest dla wszystkich. Nie ma tak uprzywile­jowanych grzeszników, przed którymi by zamilkła. Prawda jest dla wszystkich, także dla tych, co siedzą na tronach, wysokich urzędach i złotych krzesłach."

"Po sądzie ostatecznym nie będzie wahania. Albo będziemy na górze, albo na dole, na lewo lub na pra­wo, w Bogu lub w mocy diabła. Wszelka połowiczność ustanie. Będą tylko święci albo szatani."
22 Grudnia 2013, godzina 11:16
Oceniono 31 razy -5

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się

Zaloguj się

Kursy walut

Aktualne kursy w kantorze PROMES
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 4.040 4.140 DKKDKK 0.498 0.524
EUREUR 4.160 4.240 TRYTRY 0.118 0.135
CHFCHF 4.530 4.610 NOKNOK 0.298 0.317
GBPGBP 5.080 5.160 SEKSEK 0.310 0.334
Aktualizacja: 2024-12-22 15:47
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.
Kursy dla transakcji powyżej 4000 PLN
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 4.064 4.104 DKKDKK 0.499 0.523
EUREUR 4.170 4.240 TRYTRY 0.119 0.134
CHFCHF 4.540 4.590 NOKNOK 0.299 0.316
GBPGBP 5.105 5.158 SEKSEK 0.311 0.333
Aktualizacja: 2024-12-22 15:47
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.

Sondaże Chojnice24 archiwum »

Czy weźmiesz udział w głosowaniu na projekty do realizacji w Budżecie Obywatelskim?




Ceny paliw2024-12-22

E95 E98 ON LPG
BP - - - -
Circle K - - - -
Mol Chojnice - - - -
MZK - - - -
Orlen - - - -
PKS - - - -

Drogi Użytkowniku,

przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.

Wykorzystanie danych

Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.

Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.

Pliki cookies

Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:

Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.

Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.

Przejdź do serwisu Zamknij