'Jeżeli będzie źle, to będę ciął i radę nadzorczą, i prezesa'
Prezes Mariusz Paluch 9 stycznia w obecności lokalnych mediów z satysfakcją prezentował jacuzzi zewnętrzne.
Nowa atrakcja na basenie, czyli zewnętrzne sauna i jacuzzi, nie cieszyły klientów zbyt długo. Podobnie jak z inny najnowszych pomysłów, czyli apartament brzozowy, powstały z pominięciem urzędowych procedur. Wymagają zmian i modyfikacji. Burmistrz zapowiada, że jeśli trzeba będzie budować dwa razy to samo, to koszty poniesie prezes spółki albo... poda się do dymisji.
Reklama | Czytaj dalej »
Choć klienci basenu mogli już korzystać z atrakcji umiejscowionych na zewnątrz budynku, inspektorom z sanepidu takiej możliwości nie dano. - Pracownicy nie kontrolowali zewnętrznej sauny, jacuzzi i tzw. rosyjskiej bani, nie otrzymaliśmy informacji z Parku Wodnego o uruchomieniu wymienionych obiektów, a ostatnią kontrolę przeprowadzono w grudniu 2014 r. Nie opiniowano żadnych dokumentów i nie wydawano decyzji – informuje Stanisław Jażdżewski z chojnickiego sanepidu. Spółka zgłosiła w starostwie jedynie budowę dwóch drewnianych wiat. Przypomnijmy, że bez wymaganych zgłoszeń na basenie powstał apartament pod wynajem, którego adaptacja w byłym biurze marketingu według informacji przekazanych przez prezesa kosztowała kilkanaście tysięcy złotych, co ujawnił portal Chojnice24.pl. Z kolei o poprawkach i wymianie nowych urządzeń na zewnątrz basenu ze względu na przepisy sanitarne donosiło Radio Weekend. Wówczas burmistrz przyznał, że spółka i rada nadzorcza popełniły błąd planując inwestycję.
Czy prezes miejskiej spółki Mariusz Paluch poniesie konsekwencje, podobnie jak miejski urzędnik, który za samowolę budowlaną postanowił odpowiedzieć honorowo, wykładając pieniądze z własnej kieszeni? Póki co burmistrz woli poczekać na wnioski rady nadzorczej, bo to ona według niego powinna ocenić pracę prezesa. Sam jednak przyznaje, że niefrasobliwością i niegospodarnością jest to, że są obiekty, które nie działają i nie przynoszą dochodów.
A. Finster o basenie
- Myślę, że Paluch, jeżeli do tego dojdzie, że trzeba będzie to rozbierać i budować od nowa, to koszty rozbiórki i budowy od nowa poniesie pan prezes albo się poda do dymisji, no co ja więcej pani powiem. Nas nie stać na to, żeby budować dwa razy to samo. Albo projekt jest skopany, albo, ale to wszystko musi rada nadzorcza ocenić. Układ w spółce jest taki: jest zgromadzenie wspólników, które powołuje radę nadzorczą, a ta powołuje prezesa, za zgodą zgromadzenia wspólników. Ja nie chcę tej rady nadzorczej wyłączać z procesu oceniania pracy Parku Wodnego. Jeżeli będzie źle, to będę ciął i radę nadzorczą, i prezesa. (…) Ja nie mogę w tej chwili rzucić wszystkiego i zająć się Parkiem Wodnym. Mam radę nadzorczą, mam prezesa, od których będę wymagał. Jeżeli będzie źle, to będę ciął i radę nadzorczą, i prezesa - komentuje Arseniusz Finster.
O bezpieczeństwo sanitarne włodarz się nie niepokoi: - Wiem, że Park Wodny jest czystą i zadbaną placówką. Według informacji z sanepidu ostatnie badanie wody wykonano 20 stycznia. Wtedy jakość wody odpowiadała wymaganiom sanitarnym. - W ostatnim czasie nie zgłaszono obecności gronkowców koagulazododatnich – informuje Stanisław Jażdżewski z PSSE. Dodaje, że w ramach kontroli wewnętrznej Centrum Park także wykonuje badania wody. Natomiast ostatnia kontrola w zakresie przestrzegania wymagań higieniczno-sanitarnych miała miejsce 17 grudnia 2014 roku.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (22)
- Komentarze Facebook (...)
22 komentarzy
Paluszek (a z nim jego złodziejski mentor burmistrz Arek) chwali się, że dzięki zwiększeniu ilości klientów dochody parku wodnego wzrosły o 130 tysięcy złotych. Chciałbym przypomnieć, że w styczniu 2015 roku by ratować park wodny od upadłości finansowej burmistrz Arek przekazał Paluszkowi 1,3 miliona złotych dotacji z budżetu miasta. A w roku 2014 Paluszek sprzedał majątek parku wodnego za około 700 tysięcy złotych. Tak wiec dzięki dotacji 1,3 miliona złotych prezes Paluszek potrafił pochwalić się (jeżeli to prawda) niezwiększeniem dochodu aż 130 tysięcy złotych - czyli zarobił około 10 % kwoty jaką otrzymał w postaci dotacji z budżetu miasta. Czy to jest powód do dumy i pochwał?
Wydaj mi się, że spółka miejska jaka jest park wodny tak jak i inne spółki miejskie powinna działać tak by na siebie zarobić! Całkowite koszty działalności parku wodnego powinny być pokryte w całości z dochodów tej działalności. Lecz ani prezes Paluszek ani burmistrz Arek nie widzą tego prostego faktu ekonomicznego przez wszystkie 13 lat działalności parku wodnego! Zresztą, ani Paluszek ani Arek nie mają wystarczającej wiedzy ani umiejętności by właściwie zarządzać parkiem wodnym by doprowadzić go do rentowności! Jest to jeszcze jeden przykład, że korupcyjnie kupiony (z użyciem splagiatowanej pracy doktorskiej) dyplom doktora ekonomi burmistrza Arka Finstera nie jest substytutem wiedzy potrzebnej do racjonalnego zarządzania parkiem wodnym - tak by wyprowadzić go z permanentnego stanu upadłości finansowej - i by doprowadzić go do rentowności! Także, i przechwalanie się ograniczonego intelektualnie prezesa Paluszka, że jakiś nauczyciel chwalił go za postępy w nauce marketingu, nie pomagają mu w osiągnięciu rentowności chojnickiego parku wodnego.
Zresztą, w moim osobistym przekonaniu, burmistrz Arek w korupcyjnym porozumieniu z prezesem Paluszkiem używają nieudolne zarządzanie parkiem wodnym by ukrywać i tuszować złodziejstwo jakiego się tam dopuszczają. Marionetkowa rada nadzorcza służy jedynie burmistrzowi do kamuflowania złodziejstwa i korupcji jakie mają miejsce w parku wodnym. Chociażby w 2014 roku, burmistrz na rachunek bankrutującego parku wodnego za społeczne pieniądze kupił sobie wakacyjny mikrobus za ponad 90 tysięcy złotych. A gdy wyszło to na jaw, to dla tuszowania sprawy, szybko nakazał sprzedanie tego mikrobusa. A i prezes Paluszek kradnie jak tylko może - burmistrz daje mu corocznie około 65 tysięcy złotych na koszty reprezentacyjne - pieniądze, które Paluszek może wydawać według swojego widzi-mi-się na restauracje, prywatne wyjazdy, na nowe ubrania, i na inne osobiste potrzeby. Dodatkowo, co widać z wydatków parku wodnego, Paluszek z budżetu parku wodnego wydaje na prenumeratę swoich ulubionych czasopism prawie 30 tysięcy złotych rocznie. Także z budżetu parku wodnego na telefony komórkowe dla swojej całej rodziny i wybranych znajomych prezes wydaje prawie tyle samo pieniędzy ile wydaje się na telefony komórkowe w chojnickim ratuszu. Do tego dochodzi trwonienie pieniędzy na niepotrzebne dla parku wodnego zakupy produktów i usług u znajomych by z budżetu parku wodnego zwiększyć ich dochody i kupić ich poparcie dla burmistrza i prezesa.
Tak to w parku wodnym burmistrz i jego protegowany prezes kradną i marnotrawią społeczne pieniądze! Marionetkowa rada nadzorcza i marionetkowi radni miejscy z KWW Arka Finstera "Korupcyjny Program 2018" tuszują złodziejstwo i korupcyjne przewały w zamian za parę złotych korupcyjnego wynagrodzenia.
Więcej niecenzurowanych informacji jest na portalu:
chojnice.livejournal.com
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
http://chojnice.livejournal.com
To już chyba reguła w Chojnicach i to bez wyjątków:
-- Cokolwiek Arek Finster by nie powiedział to prędzej czy później okazuje się kłamstwem!
Arek tak czy siak nie ruszy rady nadzorczej i prezesa Paluszka bo są to marionetki w rękach Arka. Członkowie rady nadzorczej są skorumpowanymi kolesiami Arka i są zainteresowani jedynie braniem wynagrodzenia i pieniędzy za kosz dojazdu na fikcyjne zebrania rady. Członkowie rady robią wszystko co Arek im karze w zamian za wynagrodzenie z budżetu miasta czyli przytakują wszystkim głupim pomysłom i decyzjom Mariusza Paluszka. Miasto reprezentowane przez Arka jest jedynym udziałowcem w spółce "Centrum Park" i to Arek po znajomości wybrał członków rady nadzorczej i prezesa. Ci ludzie zostali jedynie wybrani ze względu na korupcyjne układy z Arkiem a nie bo posiadali jakieś umiejętności lub wiedzę by nadzorować i zarządzać parkiem wodnym. To Arek zbudował zarząd parku wodnego w oparciu jedynie o korupcyjne układy, i jego marionetki robią jedynie to co od nich oczekuje Arek - biorą wypłaty nie robiąc nic w zamian. To Arek poprzez coroczne finansowanie zadłużenia parku wodnego z budżetu miasta umożliwia przez 12 lat istnienie tego patologicznego korupcyjnego systemu. Trudno uwierzyć, że przez 12 lat Arek miał jakąkolwiek nadzieje, że nagle Mariusz Paluszek będzie potrafił osiągnąć rentowność a członkowie rady będą sprawować merytoryczny nadzór nad działaniami prezesa parku wodnego. Prawda jest taka, że wszyscy ci ludzie włącznie z Arkiem stworzyli korupcyjny system by okradać dla własnych zysków publiczne fundusze ulokowane w parku wodnym!
-- Cokolwiek Mariusz Paluszek by nie zrobił to prędzej czy później okazuje się nieudacznictwem i partactwem!
Co by ten nieudacznik nie zrobił głupiego, to za tydzień, miesiąc lub dwa, przebija to jeszcze większą głupotą, nieudacznictwem, i partactwem. GLupota Mariusza jest bezdenna! Jeżeli myślicie, że obecna sytuacja jest efektem kompletnej głupoty i partactwa w wykonaniu Mariusza Paluszka to poczekajcie trochę. Jestem przekonany, że wkrótce wyjdzie na jaw jakiś nowy jeszcze większy idiotyzm Mariusza. Burmistrz Arek od 12 lat świadomie aprobuje złodziejstwo, marnotrawstwo, i partactwo Mariusza w zamian za bezmyślną wierność i korupcyjna lojalność prezesa.
Dzięki swojej głupocie Mariusz jest perfekcyjnym pachołkiem Arka do wykonywania korupcyjnych interesów. Przy swojej nieudolności Mariusz jest kompletnie uzależniony od protekcji ze strony Arka, i jednocześnie jest za głupi by prowadzić jakieś intrygi na własną rękę za plecami Arka!
Z pełnym pozwoleniem i akceptacja korupcji ze strony skorumpowanego burmistrza Arka, Mariusz Paluszek okrada społeczne fundusze parku wodnego. Wystarczy spojrzeć w przedstawiony przez Marusza na początku roku plan finansowy parku wodnego. Oto kilka najbardziej rzucających się w oczy przykładów złodziejstwa i marnotrawstwa społecznych pieniędzy: Mariusz kupuje za 30 tys. zł. prenumeraty czasopism (zapewne dla całej rodziny i znajomych); 65 tys. zł idzie na reklamy nieudolnie prowadzonego parku wodnego; na telefony komórkowe idzie aż 21 tys. zł (pewnie dla całej rodziny Mariusza i dla kilku znajomych), tylko nieznacznie mniej niż dla całego ratusza; pomimo, że park wodny zatrudnia pracowników na w sumie 44 etatach to instruktorzy nauki pływania są najmowani osobno za 84,5 tys. zł. (pewnie to fucha dla znajomych - ciekawy czemu w ramach 44 etatów nie ma instruktorów pływania?); na wydatki reprezentacyjne prezesa Mariusza przeznaczone jest aż 20,5 tys. zł. (by prezes mógł jeść, ubierać się, i jeździć na koszt podatników i społeczeństwa Chojnic - ciekawe czy następnym razem Mariusz wynajmie sobie limuzynę by przyjechać do ratusza po następne 1,5 mln. zł. dotacji z budżetu na park wodny na opłatę zadłużeń?); dodatkowo prawie 500 tys. zł. w planie finansowym Mariusza Paluszka jest lakonicznie opisane jako koszty inne, części zapasowe, lub środki chemiczne, co może łatwo kryć rożnego typu złodziejstwo i defraudacje społecznych funduszy.
Ponieważ taka patologiczna-korupcyjna sytuacja trwa już 12 lat to trudno jest ukryć fakt, że burmistrz w pełni aprobuje marnotrawstwo i umożliwia złodziejstwo społecznego majątku na olbrzymią skale jakiego dopuszcza się Mariusz Paluszek. Jednakże, ponieważ Mariusz jest lojalnym skorumpowanym pachołkiem Arka to można oczekiwać, że to złodziejstwo będzie funkcjonować tak długo puki Arek nie zostanie wymieniony na innego burmistrza.
Osobiście jestem przekonany, że głównym zajęciem Mariusza Paluszka jest to by wymyślić sposób na wyłudzenie, defraudacje, lub kradzież społecznego majątku. Natomiast mało ważnym i marginalnym zajęciem Mariusza jest to by usprawnić działanie Centrum Parku i parku wodnego i to by osiągnąć rentowność. Rachunki za nieudolność, partactwo, i głupotę Mariusza bez zmrużenia oka skorumpowany Arek płaci każdą sumę pieniędzy ze społecznego budżetu miasta!
Burmistrz Arek jest w 100% odpowiedzialny za patologiczna sytuacje finansowa, organizacyjna, i administracyjna parku wodnego! Przez 12 lat burmistrz utrzymuje ten patologiczny system zarządzania parkiem wodnym płacąc co roku z budżetu miasta milionowe zadłużenie parku wodnego i pobłażając marnotrawstwu, partactwu i złodziejstwu miejskiego majątku w park wodny jakiego dopuszcza się z pełną aprobatą burmistrza Arka prezes Mariusz Paluszek!
Wyborcy, którzy glosowali na tych dwóch skorumpowanych oszustów i złodziei muszą być bardzo dumni z tego faktu!
Niecenzurowany tekst jest na portalu http://chojnice.livejournal.com
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
http://chojnice.livejournal.com
Według tego pana to przypadkowy użytkownik basenu ,pływając w basenie jak zobaczy przez okularki takiego gronkowca to ma zgłosić jego istnienie do PSSE . Nikt nie zgłosił więc ten pan wysnuł wniosek ,ze takowych tam nie ma.
A może to Prezes Paluch jak wykryje w ramach kontroli wewnętrznej ,powinien natychmiast zgłosić to do PSSE i poprosić o natychmiastowe zamknięcie basenu?
A może to pana obowiązek jest kontrolowanie wody
(NIEZAPOWIEDZIANIE ,PO godz.20) aby użytkownicy nie złapali jakiegoś syfu .
Skoro jest tak dobrze , to dlaczego brak jest pod prysznicami mydła w płynie? Ludzie nie MYJĄ się przed wejściem na basen tylko się spłuczą przez 15 sek. A ok. 20% osób pierwszy kontakt z wodą ma dopiero w basenie?
-- Cokolwiek Arek Finster by nie powiedział to prędzej czy później okazuje się kłamstwem!
Arek tak czy siak nie ruszy rady nadzorczej i prezesa Paluszka bo są to marionetki w rękach Arka. Członkowie rady zrobią wszystko co Arek im karze w zamian za wynagrodzenie z budżetu miasta. Miasto reprezentowane przez Arka jest jedynym udziałowcem w spółce "Centrum Park" i to Arek po znajomości wybrał członków rady nadzorczej i prezesa. Ci ludzie zostali jedynie wybrani ze względu na (EDIT) układy z Arkiem a nie bo posiadali jakieś umiejętności lub wiedzę by nadzorować i zarządzać parkiem wodnym. To Arek zbudował zarząd parku wodnego w oparciu jedynie o (EDIT) układy, i jego marionetki robią jedynie to co od nich oczekuje Arek - biorą wypłaty nie robiąc nic w zamian. To Arek poprzez coroczne finansowanie zadłużenia parku wodnego z budżetu miasta umożliwia przez 12 lat istnienie tego patologicznego (EDIT) systemu. Trudno uwierzyć, że przez 12 lat Arek miał jakąkolwiek nadzieje, że nagle Mariusz Paluszek będzie potrafił osiągnąć rentowność a członkowie rady będą sprawować merytoryczny nadzór nad działaniami prezesa parku wodnego. Prawda jest taka, że wszyscy ci ludzie włącznie z Arkiem stworzyli (EDIT) system by (EDIT) dla własnych zysków publiczne fundusze ulokowane w parku wodnym!
-- Cokolwiek Mariusz Paluszek by nie zrobił to prędzej czy później okazuje się nieudacznictwem i partactwem!
Co by ten nieudacznik nie zrobił głupiego, to za tydzień, miesiąc lub dwa, przebija to jeszcze większą głupotą, nieudacznictwem, i partactwem. Jeżeli myślicie, że obecna sytuacja jest efektem kompletnej głupoty i partactwa w wykonaniu Mariusza Paluszka to poczekajcie trochę. Jestem przekonany, że wkrótce wyjdzie na jaw jakiś nowy jeszcze większy idiotyzm Mariusza.
Dzięki swojej głupocie Mariusz jest perfekcyjnym pachołkiem Arka do wykonywania (EDIT) interesów. Przy swojej nieudolności Mariusz jest kompletnie uzależniony od protekcji ze strony Arka, i jednocześnie jest za głupi by prowadzić jakieś intrygi na własną rękę za plecami Arka!
Z pełnym pozwoleniem i akceptacja (EDIT) ze strony (EDIT) burmistrza Arka, Mariusz Paluszek (EDIT) społeczne fundusze parku wodnego. Wystarczy spojrzeć w przedstawiony przez Marusza na początku roku plan finansowy parku wodnego. Oto kilka najbardziej rzucających się w oczy przykładów (EDIT) i marnotrawstwa społecznych pieniędzy: Mariusz kupuje za 30 tys. zł. prenumeraty czasopism (zapewne dla całej rodziny i znajomych); 65 tys. zł idzie na reklamy nieudolnie prowadzonego parku wodnego; na telefony komórkowe idzie aż 21 tys. zł (pewnie dla całej rodziny Mariusza i dla kilku znajomych), tylko nieznacznie mniej niż dla całego ratusza; pomimo, że park wodny zatrudnia pracowników na w sumie 44 etatach to instruktorzy nauki pływania są najmowani osobno za 84,5 tys. zł. (pewnie to fucha dla znajomych - ciekawy czemu w ramach 44 etatów nie ma instruktorów pływania?); na wydatki reprezentacyjne prezesa Mariusza przeznaczone jest aż 20,5 tys. zł. (by prezes mógł jeść, ubierać się, i jeździć na koszt podatników i społeczeństwa Chojnic - ciekawe czy następnym razem Mariusz wynajmie sobie limuzynę by przyjechać do ratusza po następne 1,5 mln. zł. dotacji z budżetu na park wodny na opłatę zadłużeń?); dodatkowo prawie 500 tys. zł. w planie finansowym Mariusza Paluszka jest lakonicznie opisane jako koszty inne, części zapasowe, lub środki chemiczne, co może łatwo kryć rożnego typu złodziejstwo i defraudacje społecznych funduszy.
Ponieważ taka patologiczna-(EDIT) sytuacja trwa już 12 lat to trudno jest ukryć fakt, że burmistrz w pełni aprobuje i umożliwia (EDIT) społecznego majątku na olbrzymią skale jakiego dopuszcza się Mariusz Paluszek. Jednakże, ponieważ Mariusz jest lojalnym (EDIT) pachołkiem Arka to można oczekiwać, że to (EDIT) będzie funkcjonować tak długo puki Arek nie zostanie wymieniony na innego burmistrza.
Osobiście jestem przekonany, że głównym zajęciem Mariusza Paluszka jest to by wymyślić sposób na (EDIT), (EDIT), lub (EDIT) społecznego majątku. Natomiast mało ważnym i marginalnym zajęciem Mariusza jest to by usprawnić działanie Centrum Parku i parku wodnego i to by osiągnąć rentowność. Rachunki za nieudolność, partactwo, i głupotę Mariusza bez zmrużenia oka (EDIT) Arek płaci każdą sumę pieniędzy ze społecznego budżetu miasta!
Wyborcy, którzy glosowali na tych dwóch (EDIT) (EDIT) i (EDIT) muszą być bardzo dumni z tego faktu!
Niecenzurowany tekst jest na portalu chojnice.livejournal.com
chojnice.livejournal.com
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
chojnice.livejournal.com
Nic nie wiem, nic nie widziałem.
Koleżeński układ po wyborach nadal trwa, chcieliście elity trzymającej władze to macie.
http://www.cris.kowalewopomorskie.pl/index.php?option=com_content&view=category&id=42&layout=blog&Itemid=104
Faktycznie prezes Paluch ma gotową i uniwersalną odpowiedz na wszelkie zarzuty:
oto co prezes myśli o swoich krytykach!
http://static.chojnice24.pl/media/mp3/paluch.mp3
13 Kwietnia 2015, godzina 12:49
odpowiedż do powyższego komentarza P. M. Palucha "...niby taki ą,ę a potrafi tylko obrażać "kuźwa itp" słowa wstyd
ps.Chojnice sie wyludniają panie burmistrzu, moj syn juz do Chojnic nie wróci zaczyna zycie e Gdansku tam sa perspektywy, tu robi sie miasteczko stetryczałych emerytów i zrzędliwych 50-latków.Miasteczko bez PRZYSZŁOSCI , ale z basenem .
Drodzy mieszkańcy to co przynosi wydatki jak i straty dla miasta to powinno być przez przetarg sprzedane na przykładzie Parku wodnego. A to co przynosi zyski, dochody to zachowane oraz na nowo do miasta wprowadzane np. miejsca pracy, mieszkania , lokale użytkowe . A tu spójrzmy dotychczasowa władza wszystko robi na odwrót .
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!