Opozycja broni budżetu
Opozycji nie poparła zmiany w budżecie, która przewiduje m.in. dodatkowe 1,5 mln zł na przebudowę stadionu.
Zdziwienie już wcześniej wywołał fakt, że opozycja poparła plan finansowy dla miasta. Dziś dwoje radnych z PChS konsekwentnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami nie zgodziło się na zmiany w budżecie. Tych było kilka, ale rozeszło się o dodatkowe 1,5 mln zł na przebudowę stadionu Chojniczanki. Głosowanie poprzedziła długa wymiana zdań.
Mariusz Brunka na tyle poczuł się rzecznikiem budżetu, że postanowił bronić jego pierwotnych zapisów. Druga sprawa to cel, na który ma zostać wydatkowane 4,5 mln zł. - Cele I-ligowego zespołu niekoniecznie są celami pierwszej potrzeby w perspektywie potrzeb miasta. Nie jest to obowiązek miasta – mówił radny opozycji podczas dzisiejszej sesji. Jego zdaniem, te pieniądze bardziej przydadzą się, w momencie, kiedy będzie szansa pozyskać środki z Unii. Radny Brunka wytknął także, że kalkulacje urzędników dotyczące zamontowania oświetlenia, monitoringu i przebudowy budynku na stadionie były nietrafione. Z kwotą przed prawie rokiem trafił za to jego kolega ze stowarzyszenia Kamil Kaczmarek, ale wtedy burmistrz zarzucił mu kłamstwo. To podziałało na Arseniusza Finstera jak płachta na byka. Owszem ostatecznie przyznał: - Strzelił akurat dobrze. Za to przy okazji wyciągnął inne konflikty ze swoim adwersarzem, niezwiązane z tematem dyskusji.
Reklama | Czytaj dalej »
Choć Brunka zdaje sobie sprawę, że wśród kibiców jego decyzja nie będzie popularna, uznał, że należy się to wobec innych chojniczan, którzy mają różne zdanie w tej kwestii. Sam nie chce przystawać na ustalenia i fanaberie, jak to ujął „leśnych dziadków” z PZPN.
Po dofinansowanie z PZPN burmistrz sięgnąłby chętnie.
- Ich kasa pęka w szwach – stwierdził. Niestety z tego co wie, takiej możliwości nie ma. I choć według Finstera, wcale oświetlenie koniecznym nie jest, to podobnie jak inne przymuszone do tego kluby, choćby z Bytowa, trzeba wymogi ligowe spełnić. Tłumaczył, że wcześniej nie myślano o oświetleniu, bo pobudowano Modraka. A koszty są wysokie, bo budować trzeba na trudnym, bo pojeziornym terenie. Włodarz podkreślał rolę Chojniczanki jako ruchu społecznego wspieranego przez działaczy, przedsiębiorców i kibiców. - Piłka nożna jest najbardziej medialną dyscypliną - podnosił. To z kolei razi radną Marzennę Osowicką, szefową UKS Ósemki, która uważa, że inne sporty czy szkolenie dzieci i młodzieży schodzą przez to na boczny tor, a wiele inicjatyw pada ze względu na brak środków. Zaproponowała, by wraz z klubami w podobnej sytuacji spróbować zwrócić się do PZPN o wsparcie.
Włodarz przypomniał deklarację złożoną przed laty klubowi, że miasto zajmie się stadionem. Potwierdził ją związany z Chojniczanką Marek Szank. - PZPN zastosował szantaż wobec wszystkich – stwierdził radny. Podkreślał kapitalną pracę całej drużyny i skupionych wokół niego ludzi, którzy zaspokajają potrzeby kibiców. Wspomniał też, jakie pochwały zbiera stadion i jego położenie ze strony przyjezdnych.
- Moralni ludzie nie poddają się szantażom. To my jesteśmy decydentami, a nie PZPN. Za radości płaćmy sami, a nie z publicznych pieniędzy – skwitował Mariusz Brunka.
Wymiana zdań między wspomnianymi osobami wydawała się nie mieć końca, a zamknął ją formalny wniosek o zakończeniu dyskusji. Ostatecznie zmianę w budżecie odrzucił tylko klub PChS w osobach Brunki i Osowickiej. Na poprawki zgodziło się 17 rajców.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (49)
- Komentarze Facebook (...)
49 komentarzy
tymczasem my, cała reszta, a myślę, że jest nas dużo więcej, będziemy cieszyć się dobrze oświetlonymi ulicami, wyremontowanymi i prostymi chodnikami oraz wieloma innymi pozytywnymi zmianami, które będzie można za te pieniądze zrobić DLA WSZYSTKICH.
przy okazji jeszcze dwa słowa odnośnie kwestii burmistrza, który twierdzi, że na oświetlenie nie ma wpływu bo "to własność energetyki"... a na czyje zlecenie ENEA realizuje usługę utrzymania oświetlenia na terenie miasta? kto za to płaci? wydawało mi się, że urząd miasta, więc miasto może też zgłosić wniosek o dokonanie w oświetleniu odpowiednich zmian.
Wielce niestosowanym jest sponsowanie jednemu stowarzyszeniu osiąganie jego celów milionowymi zastrzykami i jednocześnie odmawianie WIĘKSZOŚCI stowarzyszeń w mieście środków na podejmowanie i kontynuowanie działalności. Oczywiście, najlepiej schować głowę w piasek, ale trzeba powiedzieć głośno i wyraźne, takie praktyki miasta to koszt przerzucony na mieszkańców, z kieszeni każdego z nas. Inną sprawą jest w ogóle sensowność prowadzenia inwestycji (generowania dalszych kosztów) w tym miejscu.
Oskarżenia wobec opozycji prowadzone przez Arseniusza Finstera, najczęściej zaczynają się od dogmatycznego zawołania włodarza "PAN KŁAMIE", tylko, że to zwykła projekcja, kto w tym mieście kłamie wiemy już wszyscy.
Miasto nie potrzebuje I ligi, ale życzę i Ekstraklasy, miasto potrzebuje generować miejsca pracy, ile miejsc pracy generują miliony wrzucane w Chojniczankę i Centrum Park (miejski basen)?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!