Na twoim przykładzie widac, jaka jest wasza wiedza na temat tego co robi straz miejska i jakie sa jej kompetencje.Jak byś się wysilił, to dowiedziałbyś sie, że oznakowania nie maluje, nie wymysla ani nie ustawia SM, od tego jest komisja ds.oznakowania.

Bezwzględnie każdy musi przestrzegać prawa i dostosować się do obowiązujących norm i zasad. Komu przychodzi to trudniej? Wystarczy spojrzeć na statystyki SM Każdy też ma prawo do pomyłki i tu jest kwestia kto na kogo trafi. Miałem kiedyś długą dyskusję z policjantem, któremu udowodniłem że nie ma racji i przyznał mi rację, więc odpuścił. Ale nie zawsze tak bywa. Znam mnóstwo mylących się prawników i jakoś nie nawołuję do ich likwidacji To samo jeżeli chodzi o tzw. błędy lekarskie, których skutek jest o niebo wyższy niż mandat za 50 czy 100 zł, bo grozi kalectwem lub nawet utratą życia. Prawda jest taka jotdwatrzy że to my jako społeczeństwo zachowujemy się nagannie w różnych dziedzinach życia. Nie razi nas, że ktoś wyrzuca na trawnik pustą butelkę po piwie, czy kogoś piesek nawali kupkę na chodnik lub kumpel obsika jakąś kamienicę lub zarysuje samochód. To my sami przymykamy oko na wiele rzeczy. My też przyczyniamy się do bałaganu i sytuacji za które jesteśmy ścigani. Jak Polakowi da się wolną rękę to skończy się to tak, jak w Poznaniu nad Wartą. Możesz mi to wytłumaczyć dlaczego uwielbiamy wokół siebie syf i brud? Bo tak teraz wygląda teren wokół rzeki? Bądźmy uczciwi w ocenie i przyznajmy, że jesteśmy narodem który nie za bardzo lubi ład i porządek i tak nas postrzegają inne kraje, co jest przykre.

A rozumiesz strażników miejskich którzy łamią przepisy i chcą czuć się bezkarni? Chodzi mi o nieprzepisowe, często mylące, oznakowanie.

Nasza straż funkcjonuje tyle lat i było dobrze. Pojawił się taki jeden wywrotowiec i miesza. Tylko dlatego że ma osobiste uprzedzenia do straży i burmistrza. Mandaty nie dostaje się za nic. Nie rozumiem kierowców, którzy łamią przepisy i chcą czuć się bezkarni.

Kolejne referendum w Kościerzynie. Też chcą likwidacji straży miejskiej. Ich straznicy mają szczególne "osiągnięcie".Scigali rowerzystę za przekroczenie prędkości.

Gdzie można złożyć podpis?

szczerze podziwiam dopiero co widziałem Pana z miotłą a tu proszę już dokonał Pan wpisu. Człowiek orkiestra

Burmistrz przejmuje inicjatywę:
Arsaeniusz Finster jak zwykle jak dyktator chce mieć kontrole nad wszystkim i wszystkimi. Skoro teraz zamierza zacząć organizować debaty o straży miejskiej. Rozumiem ma do tego prawo. Jednak ta sytuacja przypomina mi to, co działo się (26.03) spotkaniu sprawozdawczym osiedla nr 3 jako mieszkaniec zabrałem głos w ważnych dla mnie sprawach.
Jestem za tym, żeby zlikwidować straż miejską w Chojnicach – wyliczał Marcin Dobaj. - To miały być pytania do mnie. Czy pan prezentuje jakiś program wyborczy? Bez sensu gdybyśmy tematami niezwiązanymi z osiedlem zdominowali to spotkanie – odpowiedział Arseniusz Finster. Włodarz Chojnic poświęcił jednak chwilę, by odnieść się do propozycji i moich zarzutów . - Likwidacja straży miejskiej wchodzi w grę tylko wtedy, gdy chojniczanie będą chcieli zorganizować referendum na ten temat. Zdaje się, że nie wszystkie aspekty, obszary pracy straży miejskiej pan widzi, a jeśli chciałby się pan z nimi zapoznać, to zapraszam pana na 12-godzinny dyżur – mówił burmistrz.

Arseniusz Finster to osoba despota, dyktator, satrapa . Osoba która ma władzę nieograniczoną niekontrolowaną przez nikogo rządząca osoba bezwzględnie. Władca absolutny, samowładca.
Lecz gospodarz miasta niech nie zapomni o tym :
Każdy mieszkaniec ma prawo zadawać pytania dotyczące miasta i nikt nie ma prawa w tym go ograniczać nawet na osiedlowych zebraniach. Jak burmistrz mówi o inwestycjach w innych częściach miasta, to dobrze. A jak mieszkaniec pyta o inwestycje, to źle. Chwalenie się inwestycjami, to rzekomo nie jest kampania wyborcza. Ale już pytanie mieszkańca, to już jest sugerowanie kampanii.

ich inteligencja poraża i przeraża

z inteligencją u tego komitetu jest cieniutko jak to u cieniasów a co sobą reprezentują to podsumował żartem wróżbita a mieszkańcy mogą się przekonać w czasie rozmowy przy zbieraniu podpisów więc nie czaruj czarusiu skręcony

Przewiduję, że zaraz ruszy fala obrony osób z komitetu i ich popleczników, że zamknięcie tej ulicy to prowokacja, auta są obce a znaki źle postawione Wszystko to wina urzędników i knucie strażników a zdjęcia kierowcom robił niedobry będący w zmowie z w/w redaktor

przecież niezadowolenie mieszkańców nie bierze się z niczego.

Ano wiesz z czego bierze się niezadowolenie? Są kierowcy którzy uważają, że wszystko im wolno i chcą jeździć jak im się podoba i mają gdzieś przepisy i co za tym idzie znaki drogowe. Mamy teraz przykład zamkniętego wjazdu na ul. Mickiewicza i mnóstwo zdjęć potwierdzających łamanie przepisów drogowych przez kierowców. To są pewnie zwolennicy likwidacji straży

Jacy tu są niektórzy porządni kierowcy można przeczytać na innym portalu - Dla kogo te znaki. Jestem za tym aby policja i straż surowo ukarała tych jeżdżących "kierowców". Właśnie takim przeszkadza straż czy policja. I takich wspiera komitet referendalny. Brawo!

Burmistrz Nowego Targu dostrzegając zagrożenia w związku ze zbieraniem podpisów poparcia dla referendum mógł pomóc mieszkańcom, podobnie jak zamierzał to uczynić burmistrz Finster i poddać pod głosowanie radnych przeprowadzenie referendum lub rozwiązanie straży bez niego. Ponieważ tego nie zrobili, swiadomie godzą się na zagrożenia.
Zstanawia mnie w oparciu o jakie przepisy prawa straż w Nowym Targu realizuje "nadzór nad osobami skazanymi"? Inne czynności, jak kontrola umów śmieciowych, czy wywozu nieczystości z podobnym, czyli żadnym skutkiem może wykonywać każdy urzędnik. Jak widać gmina Chojnice jakoś, a może nawet lepiej radzi sobie bez strazy.