Sąd winą za złą sytuację w szkole obciążył dyrektorkę

Słupski sąd, który uniewinnił od zarzutu pomówienia o mobbing dwie nauczycielki z Gimnazjum nr 1 (jedna z nich odeszła z pracy), w uzasadnieniu wyroku pisze o nieprawidłowych stosunkach międzyludzkich panujących w szkole. Winę upatruje w dyrekcji i braku reakcji instytucji, w tym burmistrza. Aktualizacja (20.07) - komentarz burmistrza do wyroku znajduje się na koniec tekstu.

Sąd drugiej instancji uniewinnił oskarżone Marzennę Osowicką i Alicję Kreft, uznając, że ich zamiarem nie było zniesławienie dyrektorki Gimnazjum nr 1 Małgorzaty Henszke. Przy okazji dopatrzył się też wielu mankamentów pisemnego uzasadnienia wyroku chojnickiego Sądu Rejonowego, który uznał, że doszło do pomówienia, ale sprawę umorzył. W uzasadnieniu wyroku ze Słupska skład sędziowski pisze o „nieprawidłowych stosunkach międzyludzkich panujących w Gimnazjum nr 1 w Chojnicach”. Te, zdaniem "okręgówki", nie wynikają jedynie z wyjaśnień oskarżonych, ale z zeznań świadków, nauczycieli. Ci mówili o strachu przed zajęciem głosu np. na radach pedagogicznych, złej atmosferze i traktowaniu przez dyrekcję, wykluczeniu ze społeczeństwa szkoły, czego skutkiem było nawet odejście z pracy. Według sądu z zeznań wynika także, że wobec oskarżonych były stosowane elementy mobbingu.

Reklama | Czytaj dalej »

„O tym, jak niewłaściwie funkcjonowała grupa pracownicza, jaką było Gimnazjum nr 1, a także iż winą za to należy obciążyć dyrektor szkoły, świadczą pozaprawnie funkcjonujące narzędzia jak: rozmowy dyscyplinujące i sporządzanie notatek z rozmów, prowadzenie zeszytu kontroli wewnętrznej (…). Wobec powyższej sytuacji panującej w Gimnazjum nr 1 o nieprawidłowych decyzjach podejmowanych przez dyrektora, całkowicie niezasadne jest przyjęcie, iż oskarżone działały wyłącznie z zamiarem zniesławienia oskarżycielki. Należy uznać, iż zamiarem oskarżonych, w szczególności Alicji Kreft, było zwrócenie uwagi organom odpowiedzialnym za szkołę na zaistniałą sytuację” - uzasadniał sąd okręgowy, wymieniając tu pisma kierowane do inspekcji pracy, burmistrza czy Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Antymobbingowego. „Niezrozumiałe jest zachowanie instytucji, do których zwróciła się oskarżona. Niewłaściwa atmosfera w szkole, nieporozumienia między nauczycielami, niewłaściwe decyzje dyrekcji, bardzo nagannie mogą wpłynąć na obraz szkoły, na pracę pedagogiczną. Burmistrz Miasta nie powinien uchylać się od podjęcia stosownych i prawidłowych decyzji chociażby były personalnie bolesne” - ocenił trzyosobowy skład sędziowski.

Po ogłoszeniu wyroku z pytaniem o konsekwencje za bezzasadne oskarżenie wobec dyrektorki Gimnazjum Małgorzaty Henszke, która wytoczyła swoim podwładnym proces karny, oskarżone wystąpiły do burmistrza. Na pytanie Marzenny Osowickiej Arseniusz Finster nie odpowiedział wprost: „Informuję, iż nie posiadam wyroku w sprawie, o której Pani pisze i nie byłem jego stroną. Nawiązując do mojej wypowiedzi medialnej podtrzymuję swoje stanowisko, iż wraz z zakończeniem innych toczących się procesów, w tym przed Sądem Pracy w Człuchowie, po uzyskaniu informacji płynących z treści tych wyroków, zajmę stanowisko merytoryczne”.

Marzenna Osowicka taką odpowiedź uznaje za spychologię: - Obawiam się, że pan burmistrz nie zrozumiał, bądź też nie chciał zrozumieć mojego pisma. Moim zdaniem, pan burmistrz nie wypełnia swoich powinności jako włodarz, na którym spoczywa obowiązek prawidłowego zarządzania oświatą w mieście. Od samego początku pismo Alicji Kreft o niepokojących zjawiskach w szkole potraktował jako list prywatny. Wielokrotnie komentował publicznie sytuację w szkole, twierdząc, że mobbingu nie ma, nie wprowadził też polityki antymobbingowej. Na koniec tak ważnego procesu, bo karnego, który swoim pracownikom wytoczyła dyrektorka podległej mu szkoły, nie zapoznał się nawet z treścią wyroku. Gdybyśmy zostały skazane, utraciłybyśmy prawo do wykonywania zawodu, czyli konsekwencje poniosłybyśmy wręcz z automatu. Dlaczego, kiedy zostałyśmy uniewinnione, to nikt konsekwencji za zaistniałą patologiczną sytuację nie poniesie?

Na reakcję burmistrza może przyjdzie czekać kolejne instancje i następne wytoczone procesy. Powoływanie się na rozstrzygnięcia innych sądów na nic się zdało w człuchowskim sądzie pracy. Sędzia Sylwia Piasecka, orzekająca w sprawie o zadośćuczynienie za mobbing z powództwa Osowickiej, nie dopatrzyła się związku wyroku ze Słupska z prowadzoną przez siebie sprawą. Przypomnijmy, że mobbingu w tym przypadku się nie dopatrzyła, ale konfliktu już tak.

W trybie dostępu do informacji publicznej uzyskaliśmy treść wyroku z uzasadnieniem z dn. 21.05.15 r. Sądu Okręgowego w Słupsku w sprawie o pomówienie, który publikujemy poniżej. Tym samym dajemy możliwość osobom zainteresowanym, w tym burmistrzowi, zapoznania się z jego treścią.

Wyrok

Aktualizacja 20.07.15 r. - komentarz burmistrza Arseniusza Finstera

Do całego problemu w Gimnazjum nr 1 burmistrz zamierza się odnieść, kiedy pokończą się wszystkie procesy i wyczerpią instancje w tej sprawie. - Niech panie mnie nie wciągają w swoje konflikty i rozgrywki. Ja po prostu nie chcę w tym uczestniczyć – powiedział Arseniusz Finster. Co do samego uzasadnienia wyroku sądu apelacyjnego ma jednak uwagi, którymi podzielił się na konferencji prasowej. Jako były dyrektor szkoły uważa, że rozmowy dyscyplinujące, notatki służowe i zeszyt kontroli węwnętrznej nie są pozaprawnymi narzędziami, a dyrektor ma prawo je stosować. Arseniusz Finster ukarałby naganą Marzennę Osowicką za wyjście oknem z rady pedagogicznej. - Pani Henszke nic nie zrobiła z tą sprawą, bo się boi – stwierdził. Włodarz przytaczał też orzecznictwo sądu apelacyjnego czy zapisy Karty Nauczyciela, która mówi, w jakich wypadkach można zwolnić dyrektora, w kontrze do zapisu o uchylaniu się burmistrza od podjęcia decyzji, nawet tych „personalnie bolesnych”.

Poniżej cała wypowiedź z ostatniej konferencji prasowej

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (79)
• Komentarze Facebook (...)

79 komentarzy

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6

~Co Wam to przypomina?

http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/rozgrywka-dzieckiem,190972.html

18 Stycznia 2016, godzina 17:41

Oceniono 14 razy 8

~czego biadolisz

Widocznie nie było dowodów, to jaki miał być wyrok?

02 Grudnia 2015, godzina 21:17

Oceniono 10 razy 2

~polko

Co Wy na podróże urzędników?

http://www.wspolnaziemia.org/?a=2&id=651&lg=pl

02 Grudnia 2015, godzina 20:33

Oceniono 9 razy 1

~Do poniżej

Sąd karny swoje i Sąd pracy swoje. Chyba ten popieprzony PIS ma rację, że trzeba z tymi sądami zrobić porządek

02 Grudnia 2015, godzina 20:13

Oceniono 19 razy 7

~W Gimnazjum nr 1 w Chojnicach nie było mobbingu

W Gimnazjum nr 1 w Chojnicach nie było mobbingu

http://weekendfm.pl/?n=57058&chojnice_-w_gimnazjum_nr_1_w_chojnicach_nie_bylo_mobbingu

02 Grudnia 2015, godzina 18:26

Oceniono 21 razy -3

~ANTY-KATOLICKI

Nie ma boga, nie ma kosciola, nie ma Chrystusa !!!
Jest tylko katolandzki ciemnogrod, ktory powtarza
wciaz brednie, bedace aktualne jeszcze w sredniowieczu !!!
Zrozumcie to wreszcie, zacofane babcie !!!
WON Z KLECHAMI PEDOFILAMI !!!
AMEN...

31 Października 2015, godzina 18:23

Oceniono 21 razy -7

~anonim

Kto mieczem wojuje od miecza ginie... Pozbyła sie godności honoru i szacunku u pracowników. I jeszcze sąd uznał że źle rządzi szkołą. Wstyd na całe miasto. A na dobicie trzeba będzie zapłacić uniewinnionej Kreft i Osowickiej pewnie niemałą kase. Znam tą kobiete i wiem że dla niej kara finansowa jest najgorsza ze wszystkiego.

31 Października 2015, godzina 17:12

Oceniono 26 razy 14

~abc

I bardzo dobrze. Ma czego chciała. Nie trzeba było iść do sądu z fałszywym oskarżeniem przeciwko swoim pracownikom. Mam nadzieje że sąd przyznał duże odszkodowanie tym paniom.

31 Października 2015, godzina 10:33

Oceniono 27 razy 17

~świadomy

Jak długo Finster będzie burmistrzem to pani Kreft i Osowicka nie mogą liczyć na sprawiedliwość. Burmistrz ochrania dyrektorkę Gimnazjum 1 bo ona zatuszowała jego przekręty na Politechnice Koszalińskiej. Ręka rękę myje. To przysłowie sprawdziło się w Chojnicach.

31 Października 2015, godzina 00:15

Oceniono 30 razy 20

~pracownik

Czegoś tu nie rozumię. Dyrektorka przegrała proces o to że te dwie nauczycielki ją pomówiły o mobing. Czyli że niesłusznie je oskarżyła w sądzie i że ta cała sprawa w sądzie była o kant doopy. Czy pracodawca może tak sobie pozwać do sądu pracownika, przegrać sprawe i nic mu za to nie grozi? I ona ciągle jest dyrektorką tego gimnazjum? Takich ludzi trzeba wyrywać jak chwasty bo są takimi szkodnikami co szkodzą społeczeństwu.

30 Października 2015, godzina 23:48

Oceniono 30 razy 18

~do starej absolwentki

Chwile spędzone w świetlicy z panią Osowicką i Piotrowską zawsze będę pamiętać, bo te dwie nauczycielki były zawsze dla nas - uczniów. Zawsze można bylo z nimi porozmawiać o trudnych sprawach, nauczyć się grac na pianinie albo w szachy. Z Panią Osowicką grałem w tenisa stołowego i nie zawsze udawało mi się z nią wygrać bo jest świetna.

30 Października 2015, godzina 21:37

Oceniono 36 razy 18

~zaciekawiony

Pani Osowicka czy to prawda że Sąd w Chojnicach nakazał pani Henszke (po przegranym procesie) wypłacenie odszkodowań finansowych dla Pani i dla Pani Kreft?

30 Października 2015, godzina 21:13

Oceniono 36 razy 18

~stara absolwentka

Dawno dawno temu opuściłam mury tej szkoły. Doskonale pamiętam Osowicką ze świetlicy. Organizowała dla nas super koncerty na małej sali gimnastycznej dając nam możliwość pokazania swoich talentów nawet jesli nasza muzyka nie pasowała innym nauczycielom. Ona rozumiała nasze potrzeby i wiedziała, że każdy wiek ma swoje prawa. Wprowadzenie stołów do tenisa stołowego w świetlicy było super!! Choć nie będę kłamać że w świetlicy można było czasami "przewagarować" wystarczyło powiedzieć, że jeszcze nie zaczęło się lekcji i nikt tego specjalnie nie sprawdzał Henszkową pamiętam z lekcji, chyba to się nazywało edukacja społeczna. Większość z nas nigdy nie rozumiała na co to i po co i dlaczego mamy być oceniani za mówienie o tym co czujemy i jak postrzegamy, to było krępujące i żenujące i chyba prawie wszyscy zawsze czekaliśmy kiedy na zastępstwo przyjdzie Stoltmanowa bo tylko wtedy te lekcje wyglądały inaczej miały jakiś sens i były całkiem fajne. Nie wiem czy ten przedmiot nadal Henszkowa prowadzi w szkole, ale jeśli tak to "powodzenia". Nie staję po żadnej ze stron, chcę tylko powiedzieć jak my uczniowie w tamtym czasie ocenialiśmy obie panie Osowicką i Henszkową. Niemniej jestem w szoku czytając teraz uzasadnienie sądu, bo to na tych lekcjach edukacji społecznej "uczono" nas jak spokojnie rozwiązywać konflikty. To tak jakby ktoś kto nie znał chińskiego a uczył chińskiego. Z drugiej strony za wyjście ze szkoły oknem w tamtym czasie miałabym niezłe problemy. Na koniec chcę powiedzieć, że szkołę wspominam ok. Czy nadal istnieje szkolny sklepik z panią, która ciągle chodziła na nas na skargi? :-) Pozdrawiam. P.S. Przepraszam, że nie używałam zwrotów "per Pani Osowocka, Pani Henszke" ale pozwoliłam sobie na użycie "zwrotów" jakich wszystkich używaliśmy będąc uczniami w tamtym czasie

10 Października 2015, godzina 11:55

Oceniono 40 razy 14

~ A karawana

idzie dalej....

02 Września 2015, godzina 18:48

Oceniono 50 razy 18

~wypoczęci mobberzy już cieszą się z powrotu szkól i do rutynowego mobbingu

Mobbing w chojnickich szkołach promowany przez burmistrza Arka i jego służbę ponownie pokaże swoje szkaradne oblicze.

01 Września 2015, godzina 21:47

Oceniono 64 razy 24

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się