Ulotka na finiszu kampanii
To już ostatnia odsłona kampanii referendalnej. Do skrzynek chojniczan trafiły ulotki. Znajdują się w niej konkretne liczby poniżej nagłówka „fakty”. Burmistrz, który sugeruje mieszkańcom, by na referendum nie szli, wytyka swoim adwersarzom z komitetu referendalnego przekłamania, ale sprawy nie zgłasza w trybie wyborczym.
Arseniusz Finster przestrzega przed ulotką. Uważa, że są w niej przekłamania i nieprawdy, a jedynym dobrym materiałem jest w niej ostatnia strona, na której znajdują się adresy lokali wyborczych. Zwraca uwagę na błędne informacje o liczbie mieszkańców czy etatów w straży miejskiej. - Nie 30 etatów a 29 – prostuje.
Reklama | Czytaj dalej »
W osłupienie burmistrza wprowadziło hasło: „Pójdź na referendum. Zagłosuj przeciwko nowemu podatkowi”. - Oświadczam, że nikt w Chojnicach, poza panami, którzy organizują referendum, nie chce wprowadzić żadnego podatku. To jest nieprawda, że państwo muszą iść na referendum, żeby nie było tego podatku. Można nie pójść i tego podatku też nie będzie. Jestem przekonany, że Chojnice stać na to, żeby utrzymać straż miejską bez podnoszenia podatków dla mieszkańców, czego dałem wyraz w budżecie.
Włodarz żadnych kroków prawnych w stosunku do inicjatorów referendum nie zamierza podjąć, choć z treścią ulotki polemizował na rynku przed choinką. Zrobił to po dzisiejszej konferencji w urzędzie, bo wcześniej nawet szef Miejskiej Komisji ds. Referendum apelował, by zaprzestać agitacji w ratuszu. Na pytanie reporterki czy podejmie jakieś kroki w związku z treścią ulotki odpowiada. - Po co? Jak dziś jest piątek. Myślę, że kroki może podejmie pan Kaczmarek i za to moje oświadczenie do Słupska może pojadę.
Kamil Kaczmarek w imieniu komitetu odnosi się do zarzutów: - Wyjątkowo perfidnym kłamstwem jest zarzucanie nam, że jako inicjatorzy referendum chcemy wprowadzenia podatku na rzecz Straży Miejskiej w Chojnicach. Niedawno pan Arseniusz Finster twierdził, że Chojnice stać na straż miejską, gdy tymczasem prawda jest taka, że w budżecie Chojnic na przyszły rok będzie deficyt ponad 2 300 000 zł - czyli niemal dokładnie tyle, ile wynosi koszt utrzymania straży miejskiej. Fałszywie oskarża nas o chęć wprowadzenia podatku. Sprzeciwiamy się jednoznacznie zaciąganiu kredytów dla umożliwienia dalszego funkcjonowania straży miejskiej i nowym podatkom na jej dalsze funkcjonowanie.
Z ulotką Artur Eichenlaub, jeden z inicjatorów referendum.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (85)
- Komentarze Facebook (...)
85 komentarzy
Idę na referendum bo nie chcę aby z moich podatków utrzymywać Straż Miejską. Jestem przeciw opodatkowaniu się na tą rzecz.
WYBORU WOLNOŚCI DOKONAJĄ MIESZKAŃCY W REFERENDUM PRZY URNACH GŁOSUJĄC... JAKIEJ WOLNOŚCI CHCĄ MIESZKAŃCY ZDECYDUJĄ W REFERENDUM, CZY CHCĄ BYĆ WOLNI OD PRACY STRAŻY MIEJSKIEJ W CHOJNICACH, CZY CHCĄ DALEJ UTRZYMYWAĆ PRACĘ STRAŻNIKÓW MIEJSKICH W CHOJNICACH, WYBORU DOKONAJĄ PODCZAS REFERENDUM, OPOWIEDZĄ SIĘ ZA JAKĄ WOLNOŚCIĄ SĄ MIESZKAŃCY MIASTA CHOJNICE...DZIĘKUJEMY.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!