Mandatów więcej niż w styczniu, ale mniej jak rok temu
Straż miejska ocieplająca swój wizerunek po jednym referendum o likwidacji jednostki, a przed kolejnym, bardziej skłania się ku pouczaniu, a nie karaniu. W styczniu municypalni nałożyli jedynie dwa mandaty, w lutym już dziewięć. Za to rok temu w tym samym okresie mandatów było prawie czterokrotnie więcej.
Komendant straży miejskiej sprawozdanie z pracy swoich podwładnych składa co miesiąc na konferencji prasowej u burmistrza. W lutym municypalni wykonali ogółem ponad tysiąc czynności. Są wśród nich sprawy w toku, konwoje, działania prewencyjne czy zgłoszenia dziur w jezdni i uszkodzenia znaków. Ponad 200 razy pouczyli obywateli, a prawie połowa spraw dotyczyła wykroczeń komunikacyjnych. - Strażnicy nałożyli 9 mandatów karnych: 3 alkoholowe, 2 za handel w miejscu niedozwolonym, jeden za wprowadzenie w błąd co do danych osobowych, jeden za plakatowanie w miejscu niedozwolonym i dwa komunikacyjne - informuje komendant Arkadiusz Megger.
Reklama | Czytaj dalej »
W ogóle czynności straż miejska wykonała w lutym 1049...
W jego opinii trudno porównać działania z ubiegłego roku do bieżącego. W analogicznym okresie przed rokiem strażnicy pouczyli mieszkańców 148 razy. Nałożyli 33 mandaty i skierowali 14 wniosków do sądu. W lutym 2016 do sądu poszły tylko dwa wnioski o ukaranie - za brak szczepienia psa i spożywanie alkoholu w miejscu niedozowolonym.
Po szkoleniu z empatii, którego prowadzącym był sam burmistrz Arseniusz Finster, straż wysłała strażników na szkolenia z zakresu pierwszej pomocy i działań przeciwpożarowych. Ośmiu zostało przeszkolonych w zakresie uzależnień, trzech profilaktyki i edukacji. Ci ostatni szkolą teraz dzielnicowych. W czterech przedszkolach opowiadają też dzieciom, jak zachować się na drodze.
Z bezpłatnego kursu samoobrony prowadzonego przez straż dwa razy w tygodniu korzystają 24 kobiety.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (22)
- Komentarze Facebook (...)
22 komentarzy
Straż Miejska może sobie ocieplać wizerunek ile chce ale to i tak im nie pomoże bo zostaną zlikwidowani.
A pijaki chętnie przychodzą tam w nocy.
A od rana puszki po piwie.
Może by tak SM na nich się zaczaila i po cichutku wykapala?
Co panowie Strażnicy na to????
Brzmi to tak, jakby ktoś podał nieprawdziwe dane, gdy strażnik chciał go wylegitymować, czy tak? W tym miejscu należałoby zastanowić się w związku z czym miało miejsce wylegitymowanie, ponieważ SM ma prawo żądać okazania dowodu tożsamości czy w ogóle podania danych osobowych wyłącznie podczas czynności związanych z popełnionym wykroczeniem.
Zatem jeśli delikwent wykroczenia nie popełnił, a strażnik chciał go wylegitymować na "widzi-mi-się", to nie miało miejsca również wprowadzenie w błąd, bo strażnik do takiej czynności nie miał prawa. :-)
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!