Brunka po raz drugi wzywa do odwołania Palucha
Bezskutecznie. Opozycyjny radny nie podziela optymizmu członków komisji rewizyjnej, która kolejny raz prześwietlała basen. Mariusz Brunka wizytę radnych w spółce, z której sam zresztą wyszedł, określa wycieczką, mówi o propagandzie i naciskach ze strony burmistrza, który to w zasadzie był kontrolowany przez radnych. Arseniusz Finster stanowi bowiem jednoosobowe zgromadzenie wspólników tejże miejskiej spółki. Swoje stanowisko przedstawił podczas obrad rady miejskiej. Był w nim jednak osamotniony.
- Prace komisji cechowały się wysoce nagannymi przejawami obstrukcji czynności kontrolnych i wywierania wpływu na pracę komisji - ocenia członek opozycyjnego do ratusza Projektu Chojnicka Samorządność. Mariusz Brunka zwraca uwagę, że członkowie zespołu kontrolnego nie dostali raportu i innych materiałów z odpowiednim wyprzedzeniem, by móc przygotować się do solidnej pracy, jak było przy poprzedniej kontroli. Zamiast tego organizowano z udziałem mediów wycieczki i konferencje prasowe. W opinii Brunki nakierowane na efekt propagandowy, a sama komisja była naciskana. Czego winę upatruje w postawie szefa zespołu Edwarda Gabrysia. - Nie potrafił zapanować nad żądaniami ze strony podmiotu kontrolowanego - wytyka. Co do osoby Mariusza Palucha, zdania nie zmienił i podtrzymuje, że ten nie nadaje się do pełnienia funkcji prezesa spółki, dlatego on rekomendowałby jego odwołanie. - Utrzymywanie Mariusza Palucha na stanowisku prezesa zarządu jest bezcelowe i szkodliwe - uważa. A by nie być gołosłownym podał przykład działań, które w zastępstwie prezesa wykonali członkowie rady nadzorczej m.in. napisanie regulaminu wynagradzania. Większość miała miejsce krótko przed terminem kolejnej kontroli, o której przesunięcie zawnioskował prezes Paluch. - Doszło do tego, że w 2 tygodnie inni zrobili to, czego Mariusz Paluch nie potrafił zrobić przez miesiące.
Reklama | Czytaj dalej »
Brunka nie dałby złamanego grosza w ręce wspomnianego prezesa, tym bardziej obawia się kolejnych inwestycji, o których już w czasie kontroli wiele się mówiło.
- Należy podkreślić, iż ostateczne ustalenia komisji...
Na sesji do głosu poczuł się wywołany Edward Gabryś. Z samą oceną Brunki nie chciał polemizować.
- Jak radny Brunka może oceniać prowadzenie i wycieczki, skoro nie był na nich - wytknął szef zespołu kontrolnego.
- Nie chciałbym polemizować z oceną radnego Brunki...
Za to do polemiki zabrał się kontrolowany, czyli burmistrz Arseniusz Finster. Zaczął od tego, że Park Wodny jest specyficzną spółką, podobnie jak jej rada nadzorcza, w której, jak wymieniał, są doktorzy prawa, ekonomii i fizyki. Wspomniana wycieczka po obiekcie miała być przejawem transparetności i dać możliwość radnym wsadzić nos w każdy zakamarek. - Ja wiem, że puściły mi nerwy na korytarzu, za co przepraszam. Nie powinny mi puścić - nawiązał do awantury na basenie, podczas której nazwał swojego politycznego adwersarza zerem. Włodarz zapewniał, że środki publiczne są bezpieczne w Centrum Parku, bo przecież sam wysłał z ratusza doświadczonego księgowego, by skontrolował spółkę.
Do tego ta zanotowała małą stratę, bo jedynie niecałe 60 tys. zł. Później Marzenna Osowicka zwróciła uwagę, że przy okazji tej kwoty, burmistrz nie podał innej - 1,4 mln zł. Tyle w ubiegłym roku miasto przekazało do pływalni.
Dla Arseniusza Finstera poza mniejszą niż zazwyczaj stratą innym kluczowym elementem na plus był wzrost zainteresowania ofertą basenu. Choć zaznaczył, że ten trend może nie utrwalić się na stałe.
- Park Wodny jest specyficzną spółką...
W spółce nadal ma być kontynuowane wdrażanie planu naprawczego. Czuwać będzie nad tym rada nadzorcza w tym samym składzie, której kadencja upłynęła w maju, ale została przedłużona na kolejną.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (40)
- Komentarze Facebook (...)
40 komentarzy
"OPOZYCJONIŚCI WYKLĘCI NIEZŁOMNI NIE DAJCIE SIĘ", Będą jeszcze o was pisać książki, Filmy, prace naukowe
1. Czy jest Pani/Pan za Rozwiązaniem Straży Miejskiej w Chojnicach?
2. Czy jest Pani/Pan za maksymalnie dwu kadencyjnością prezesów, dyrektorów, kierowników, wydziałów, jednostek organizacyjnych?
3. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem kontraktów menadżerskich dla prezesów, dyrektorów, kierowników, wydziałów, jednostek organizacyjnych?
4. Czy jest Pani/Pan za odwołaniem obecnego burmistrza A.F.?
5. Czy jest Pani/Pan za odwołaniem obecnych Radnych Rady miasta Chojnic, w tym Wyborczego Komitetu Wyborców A. F.?
6. Czy jest Pani/Pan za dwu kadencyjnością piastowania urzędu burmistrza, urzędu radnego w radzie miasta Chojnice?
DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŹ. Pozdrawiam IAS.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli w czwartek do wszystkich 16 urzędów marszałkowskich w kraju, także kujawsko-pomorskiego w Toruniu. Sprawdzają, w jaki sposób wydawano unijne pieniądze. Mają się też przyjrzeć oświadczeniom majątkowym marszałków województw.
To pierwsza taka kontrola Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jednego dnia funkcjonariusze weszli do wszystkich urzędów marszałkowskich w całym kraju. Ich celem jest sprawdzenie, w jaki sposób były wydawane pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnych na lata 2007-2013, a mowa o ogromnych kwotach, bo w całym kraju łączna suma środków przeznaczonych na ten cel to ponad 17 mld euro. - Szczególnemu badaniu CBA będą podlegać programy, w których beneficjentami są same urzędy marszałkowskie. Konkretnie chodzi o wielkie pieniądze z programów unijnych, które urząd marszałkowski przyznawał sam sobie, sam je realizował i później sam rozliczał. Jest to kontrola bardzo duża, bardzo szeroka, systemowa i koordynowana - informuje Temistokles Brodowski z CBA.
Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski jest jedną z 16 instytucji samorządowych w kraju, do których weszli kontrolerzy. Wartość RPO w naszym regionie to blisko miliard euro. I właśnie to, w jaki sposób były wydawane te pieniądze, będą teraz sprawdzali funkcjonariusze CBA. - Kontrola dotyczy od 2010 roku. Dokumenty z ostatnich sześciu lat na żądanie kontrolerów - te które powinniśmy udostępnić - udostępniamy. Kontrola dotyczy projektu wykluczenia cyfrowego. To są ogóle dokumenty. Trudno mi w czasie kontroli powiedzieć, co jeszcze udostępnimy, ale jesteśmy na to przygotowani - mówi Marek Smoczyk, sekretarz województwa kujawsko-pomorskiego.
Kontrola CBA obejmuje m.in. przestrzeganie prawa zamówień publicznych, zasad konkurencyjności, dotrzymywanie harmonogramów realizacji projektów, ale też weryfikację przedstawianych do refundacji kosztów kwalifikujących się do objęcia wsparciem unijnym. Kompleksowe i systemowe działania kontrolne CBA obejmą także osoby odpowiedzialne za podejmowanie decyzji w instytucjach uczestniczących we wdrażaniu programu operacyjnego - od etapu samego podjęcie decyzji o dofinansowaniu projektu do weryfikacji wniosku o płatność.
Równolegle do wszczynanych postępowań kontrolnych przeprowadzane będą przez CBA analizy oświadczeń o stanie majątkowym marszałków województw. Zarządy województw pełnią kluczową rolę w zarządzaniu i wdrażaniu RPO...
źródło: http://bydgoszcz.tvp.pl/25806878/urzad-marszalkowski-pod-lupa-cba, 2016.06.16.
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego to jedna z szesnastu instytucji samorządu terytorialnego, do której weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zażądali wydania dokumentacji z zakresu wydatkowania środków pochodzących z Unii Europejskiej w ramach minionej perspektywy budżetowej. Kontrolą są objęte procedury podejmowania i realizacji decyzji dotyczących wsparcia finansowego za lata 2007-2013.
Kontrolę jednocześnie prowadzą agenci we wszystkich 16 urzędach marszałkowskich w Polsce.
Szczególnej kontroli mają podlegać te programy, w ramach których pieniądze otrzymały same urzędy.
Sprawdzeniu podlegają wszystkie procedury od podjęcia decyzji o dofinansowaniu do ostatecznej weryfikacji po zakończeniu projektu. CBA prześwietli też działania konkretnych osób odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji związanych z wdrażaniem programów operacyjnych. Urzędy na dostarczenie dokumentów mają dwa tygodnie.
CBA podkreśla, że w przypadku ujawnienia innych nieprawidłowości poszerzy zakres prowadzonej kontroli...
źródło: http://gdansk.tvp.pl/25806747/centralne-biuro-antykorupcyjne-skontroluje-samorzady, 2016.06.16.
Na Finstera jest tylko jeden bat: WIĘKSZE MEDIA! jeżeli jest niewinny, nic mu nie będzie, ale jeżeli Nieśmiały ma rację, to mafia sycylijska wygląda tu jak pikuś.
Za zimnymi morzami, za charzykowskimi jeziorami,
za krętymi rzekami, i za tucholskimi borami,
żył sobie skorumpowany burmistrz Arseniuszek,
parszywy oszust, złodziej, cham, i kłamczuszek.
Nie wychował go tatuś, ani pracowita mama,
i Areczek im wyrośl na narcyza, bigota i chama.
Nie nauczyli Arka szacunku do uczciwych ludzi,
bo prawdomówność i uczciwość pogardę w nim budzi.
Nad byłą małżonką pastwił się Arek i ja oszukiwał,
chociaż na ślubnym kobiercu uczciwość jej obiecywał.
Teraz w ratuszu napastuje stażystki i młodsze urzędniczki,
zwodzi je, molestuje, byle wsadzić łapę pod spódniczki.
Arseniuszek całe dorosłe życie oszukiwał jak tylko potrafił,
aż mu się w końcu dzięki byłej żonie stołek burmistrza przytrafił.
I jako burmistrz podobnymi do siebie oszustami się otoczył,
na prezesów, urzędników, i do rady miasta ich wtroczył.
Na stołki powsadzał oszustów, na prezesa nawet partacza Palucha,
najął do pracy każdego złodzieja, który posłusznie go słucha.
Po znajomości przyjął do pracy każdego posłusznego partacza,
i cale rodziny złodziejów (jak Henszków) - co uczciwym chojniczanom uwłacza.
W radzie miasta Mirkowi Janowskiemu - przewodniczącemu,
za posłuch dał po znajomości kontrakty z MOPSu,TBSu, i ZGMu.
Synek Antka Szlangi otrzymał w ChCK-u posadę na miejskim etacie,
i pieniądze na spektakle - co zawdzięcza skorumpowanemu tacie.
Korzystają też z ratuszowych pieniędzy i inni Arka skorumpowani słudzy,
mechaniczni radni, prezesi, i zgraja "swoich" skorumpowanych ludzi.
Arek daje im granty, umarza długi, udziela pomocy, i czyni dobroci akty,
za poparcie włodarza i przedsiębiorcy mogą liczyć na miejskie kontrakty.
Za pseudo-dziennikarskie pochlebstwa na portalu Bogusia Duraja,
Arek cichcem płaci mu z budżetu robiąc sobie z chojniczan jaja.
Poprzez fundusze promocji regionu prezesa Romka Guzelaka,
defrauduje się miejskie fundusze, i obławia się korupcyjna paka.
Arek by usatysfakcjonować kolesiów ochotę na wakacyjne wyjazdy
zakupił z budżetu do Parku Wodnego mikrobusa na frywolne przejazdy.
Finio i jego kolesie używali go za darmo na wakacyjnej podróże,
a nieświadomi chojniczanie z budżetu płacili za to rachunki duże.
Za 250 tys. zł. rocznie Jacek Dawidowski Arka z ambony sławi,
i korupcje, złodziejstwo, i oszustwa burmistrza błogosławi.
Wyłudził też Jacek od Arka dla katolika działkę za 5 % wartości,
by wyłudzić pieniądze i włości kler jest gotów do każdej podłości.
Na krytyków Arek ma sędziów, prokuratorów, i chama Wajlonisa,
którym dzięki korupcyjnym korzyściom praworządność zwisa.
Z pomocą Wojtka Schmidta w sądach próbuje ukręcić krytykom nosa,
by oszuści jak Arek i jego kolesie nie utracili z głowy jednego włosa.
Ania Jarzyna, Tomek Biernikowicz, i Romek Sporysz to Arka sędziowie,
za butelczynę i drobne przysługi zrobią to co Arek im powie.
Mirka Orłowskiego i innych prokuratorów ma Arek w kieszeni,
i komendant policji za prace dla zony dochodzenia na korzyć Arka zmieni.
By udawać intelektualistę kupił sobie Arek dyplom doktora,
i udaje ignorant ekonomistę - uczciwość i etyka jego jest chora.
używa bezmyślnie ekonomiczne słowa chociaż nie ma o nich pojęcia,
ignorancje maskuje naukowymi tytułami - to objaw narcystycznego nadęcia.
Oszukuje i rozkrada miejski majątek nasz narcyz nadęty,
i z kolesiami nieudolnie tuszuje wszelkie przewały i przekręty.
A społeczny majątek miasta przy Arka aprobacie i wiedzy,
rozkrada i defrauduje, on sam, i jego skorumpowani koledzy.
Pod rządami Arka miejskie spółki i ratusz na korupcji stoi,
uczciwych chojniczan Arek lekceważy, a krytyków gnoi.
Pod opieką i mentoringiem Arka kwitnie korupcyjna klika,
rośnie bieda i dla Chojnic nic dobrego z tego nie wynika.
Rozprzestrzenia się w Chojnicach korupcyjna gangrena,
i dla chojniczan i miasta wszystko na gorsze się zmienia.
Czas by Arek, jego kolesie, i wszystkie chojnickie łajdaki,
zaznali praworządności i trafili gdzie ich miejsce --- do paki.
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice i wieloletni osobisty znajomy burmistrza Arka
niesmialy.parafianin@mail.ru
http://chojnice.livejournal.com
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!