Coś ci się pomieszało chyba?
Piszesz jakieś bzdury nie na temat!

Prace lub czyny społeczne wykonywane za darmo nie są dyskutowane pod tym tematem!
Komentarze dotyczą lodowiska na Starym Rynku finansowanego z funduszy osiedlowych samorządu mieszkańców śródmieścia! Czy nie zrozumiałeś tego z treści artykułu i z komentarzy? Czy potrzebujesz jakiegoś prostszego wyjaśnienia?

Chyba pomyliły się tobie artykuły z tym twoim ostatnim komentarzem?

To samorząd mieszkańców śródmieścia zdecydował o lokalizacji lodowiska na Stary Rynku. Decyzje samorządu miał wykonać przewodniczący samorządu mieszkańców Mariusz Brunka, który zakomunikował decyzje samorządu mieszkańców burmistrzowi. Fakty na temat lokalizacji lodowiska:

- Samorząd mieszkańców osiedla nr 1 "śródmieście" w ramach budżetu osiedlowego zdecydowali się na zakup lodowiska z lokalizacją na Starym Rynku. Burmistrz od początku oponował i wbrew decyzji samorządu mieszkańców chciał przenieść lodowisko ze Starego Rynku do parku:
http://chojnice24.pl/artykul/22386/mieszkancy-na-przyslowiowym-lodzie/

- Samorząd "śródmieścia" jednoznacznie chce by lodowisko powstało na Starym Rynku a nie w innej lokacji proponowanej przez burmistrza. Burmistrz wbrew woli samorządu śródmieścia usiłuje przenieść lodowisko ze Starego Rynku na plac Emsdetten:
http://chojnice24.pl/artykul/24601/srodmiescie-dalej-obstaje-przy-lodowisku/

- W końcu burmistrz akceptuje decyzje samorządu śródmieścia i zgadza się na konstrukcje lodowiska na starym Rynku:
http://chojnice24.pl/artykul/28219/w-polowie-grudnia-na-lyzwy/


To nie burmistrz lub Brunka zdecydowali o lokalizacji lodowiska. Decyzje podjął samorząd śródmieścia. Brunka jedynie zakomunikował decyzje samorządu mieszkańców burmistrzowi, a burmistrz po wielokrotnych próbach podważenia decyzji samorządu mieszkańców w końcu przestał oponować decyzje samorządu mieszkańców o lokalizacji lodowiska tylko i wyłącznie na Starym Rynku!

Po wartości intelektualnej komentarza napisanego przez "normalnego" chojniczanina mieszkającego w "w najdroższych apartamentach w Chojnicach z burkoczącym czymś przy oknie" widać, że jest to typowy chojnicki kruchciany intelektualista, który widzi jedynie czubek własnego nosa:

~Mieszkaniec Śródmieścia
Zebranie SMO nr 1 ... a może jak już tak dokładnie informujesz o zebraniu mieszkańców to udostepnij liczbę osób na tym zebraniu. Bo chyba nie powiesz mi, że grupka 20-30 osób decyduje za całe SMO nr 1 czyli jakieś 4-5 tys mieszkańców? Do takiej decyzji powinna być udostępniona ankieta. Tak żeby była możliwość podjęcia decyzji przez większość mieszkańców SMO nr 1 .. a nie grupki "zapaleńców samorządowych". Większość "normalnych" ludzi ma co robić z czasem wolnym od pracy.
13 Grudnia 2018, godzina 22:04

Ten czempion myślenia po katolicku obudził się z letargu dopiero, gdy jakiś problem pojawił mu się pod oknami jego "apartamentu"! Ten kruchciany intelektualista nigdy nie brał udziału w życiu społecznym mieszkańców śródmieścia a tych, którzy interesują się sprawami społecznymi i biorą aktywny udział w pracach samorządu mieszkańców śródmieścia określa jako "zapaleńców samorządowych"! Niestety faktem jest, ze tylko niewielka grupa ludzi ma poczucie obowiązku i poczucie społecznej odpowiedzialności by brać udział w pracach samorządu mieszkańców. Tak samo jest i z innymi formami obowiązku społecznego w naszym mieście i w naszym kraju - ledwo 50% uprawnionych mieszkańców wzięło udział w ostatnich chojnickich wyborach samorządowych, a w ostatnich wyborach krajowych było jeszcze gorzej bo ledwo 40% uprawnionych wzięło udział!

Ten obecnie narzekający "normalny" chojniczanin jest typowym przykładem polskiego katolika, który świadomie ignoruje sprawy społeczne i jedynie zaczyna narzekać gdy ma jakiś problem spowodowany jedynie jego własną ignorancja i lenistwem! Ten "normalny" chojnicki katolik śmie jeszcze narzekać na decyzje podjęte przez mających poczucie społecznego obowiązku mieszkańców śródmieścia, którzy biorą aktywny udział w pracach lokalnego samorządu mieszkańców i śmie określać ich jako "zapaleńców samorządowych" chociaż sam osobiście ignoruje i lekceważy sprawy społeczne w swojej własnej dzielnicy gdzie mieszka! Praca w samorządzie mieszkańców jest dobrowolna! Nikt nikogo nie zmusza do pracy w samorządzie mieszkańców jakkolwiek i udział w pracach samorządu jest wyrazem społecznej dojrzałości i troski o społeczne dobro.

"Normalny" ignorujący sprawy społeczne chojniczanin proponuje by lokalny samorząd mieszkańców wysyłał do takich "normalnych" ignorujących sprawy społeczne mieszkańców ankiety z prośbą o wyrażenie zgody na decyzje podjęte na spotkaniach samorządu mieszkańców! Jest to wspaniały pomysł, który ten "normalny" mieszkaniec śródmieścia może wprowadzić w życie gdy sam osobiście włączy się w prace samorządu i zaoferuje swoją osobistą pomoc w przygotowaniu i roznoszeniu tych ankiet.

A na obecna chwile nieobecni nie mają głosu w sprawach społecznych bo sami z niego dobrowolnie rezygnują i nie biorą udziału w pracach swojego lokalnego samorządu mieszkańców! Swoją nieobecnością "normalni" wyrażają pasywnie zgodę na decyzje podjęte przez innych interesujących się sprawami społecznymi "zapaleńców samorządowych"!

Życzę "normalnemu" chojnickiemu katolikowi mieszkającemu w "najdroższym chojnickim apartamencie" błogiego życia w ignorancji i lenistwie. Udział w życiu społecznym miasta i samorządu jest wyrazem dojrzałości i poczucia społecznej odpowiedzialności i dlatego nikt nie jest zmuszany do udziału w pracach na rzecz społeczeństwa w którym żyje. Jakkolwiek pasywne korzystanie z efektów pracy społecznej innych ludzi ma to do siebie, że można korzystać jedynie z tego co oferują inni zaangażowani społecznie ludzie. A gdy coś nie pasuje to "normalnemu" leniowi i ignorantowi pozostaje jedynie prymitywne i śmieszne biadolenie i narzekanie! Natomiast "zapaleńcy samorządowi" aktywnie decydują co im pasuje i co jest lepsze dla lokalnego społeczeństwa i każdy chętny mieszkaniec Chojnic biorąc udział w życiu społecznym swojej dzielnicy i miasta może sam stać się "zapaleńcem samorządowym", który aktywnie wybiera lepsze opcje dla siebie i dla innych mieszkańców zamiast być jedynie leniwym i pasywnym konsumentem decyzji podjętych przez "zapaleńców samorządowych"!

Poprzez brak udziału w zebraniach samorządu śródmieścia biadolący narzekacz nie podjął działań by lodowisko umieścić w innym miejscu i dlatego pasywnie zgodził się na decyzje obecnych na zebraniach mieszkańców śródmieścia podjętą w imieniu mieszkańców śródmieścia na umieszczenie lodowiska i agregatu na Starym Rynku aż do 10 marca 2019 roku!

Gratuluje biadolącemu pasywnego poparcia decyzji samorządu śródmieścia o umieszczeniu sztucznego lodowiska, agregatów, i hałaśliwego tłumu bawiących się dzieci na Starym Rynku aż do 10 marca 2019 roku!