Pensja wójta uchwalona
Podczas ostatniej (13.12) sesji rady gminy rajcy pochylili się m.in. nad uchwałą dotyczącą wynagrodzenia wójta na najbliższe pięć lat. Wynosi ono 10 620 zł brutto. Dzisiaj, tj. 20 grudnia, o godz. 10 gremium zajmie się gminnym budżetem.
Ustawa o samorządach gminnych nakazuje radnym przyznawanie pensji włodarzom na podstawie konkretnych wytycznych. Na sumę, która wpływa na konto, np. wójta Zbigniewa Szczepańskiego, składają się: wynagrodzenie zasadnicze (4800 zł), dodatek funkcyjny (2100 zł), dodatek stażowy (20 proc. miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, tj. 960 zł), dodatek specjalny (40 proc. łącznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego, tj. 2760 zł). Razem, daje to 10620 zł. Włodarzowi przysługują także nagrody jubileuszowe i „inne świadczenia wynikające z właściwych przepisów prawnych”.
Co do wysokości wynagrodzenia wójta gminy Chojnice, radni zagłosowali jednogłośnie za przyjęciem uchwały, w której wypisane były właśnie te, najwyższe z możliwych, kwoty. Pojawiły się jednak głosy sprzeciwu na taki stan rzeczy. Gminni rajcy są zdania, że włodarz powinien zarabiać znacznie więcej. Pierwszy w tym temacie zabrał głos Józef Kołak. - Dla mnie to jest dziwna sytuacja, gdzie włodarze miast i gmin zarabiają do 50-60 proc. tego, co otrzymują prezesi spółek miejskich czy gminnych. Nikomu oczywiście nie żałuję, ale odpowiedzialność, kompetencje, zakres obowiązków włodarzy w stosunku do podlegających pod gminę, miasto spółek jest znacznie większa. Dlatego uważam, że takie wynagrodzenie to nieporozumienie. Powinno być ono o wiele wyższe – wyjaśniał.
Reklama | Czytaj dalej »
- Ja też uważam, że te pieniądze, jakie otrzymują wójtowie są niewspółmierne z wysiłkiem jaki wkładają w prowadzenie gmin. Chciałbym też zauważyć, że kwoty jakie wymieniamy, to kwoty brutto. Wójt otrzymuje do kieszeni o 1/3 mniej tego, co wyczytałem z ustawy – dodał Ryszard Kontek, przewodniczący rady. Zdanie kolegów z gremium podziela również Jarosław Kurek, wiceprzewodniczący rady. Wspomniał, że zawsze podczas rozmów o finansach z burmistrzem Chojnic, Arseniuszem Finsterem, nie mógł zrozumieć, jak to jest, że jako szef zarabia mniej od swoich podwładnych, czyli dyrektorów spółek. - Dla mnie także to nieporozumienie – komentował.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (27)
- Komentarze Facebook (...)
27 komentarzy
Te ukryte są najciekawsze.
To wszystko też jest odpowiednio dochodem, o którym nikt nie mówi.
Skąd biorą się wynagrodzenia prezesów miejskich spółek, zarówno u nas, jak i poza naszym samorządem? Otóż na te wynagrodzenia wpływ mają, a w sumie to je regulują, właściciele tych spółek, czyli rady i burmistrzowe. Teraz sobie odpowiedz, chociaż myślę, że znasz odpowiedź, tylko grasz takiego co to nic nie wie, dlaczego burmistrzowie, wójtowie, itd. zgadzają się na takie zarobki w spółkach gminnych? Znasz już odpowiedź?
Popatrz na scenę krajową - czy premier zarabia mniej, czy więcej niż w spółkach Skarbu Państwa? Mniej! Czy ma większą odpowiedzialność? Nieporównanie. Więc o co w tym chodzi?
O to samo o co chodzi w Spółkach Skarbu Państwa.
To są synekury - kolesie, kolesiom dają posady za gruby cash, a ci w zamian są do ich dyspozycji wraz z majątkiem, którym zarządzają. Nie żałują też grosza na kampanie polityczne.
Wszytko jasne? Czy dalej będziesz zgrywał niemądrego?
Skoro nadchodzą wielkie,głębokie, trwałe zmiany, do planety Ziemi w piątek 14 na niedziele 16 grudnia zbliżała się Kometa Wirtanen.
Pis ,PO, KUKIZEM 15
Pis ,PO, KUKIZEM 15
Pis ,PO, KUKIZEM 15
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!